Cena startowa w okolicach 3500 euro w Europie jest realna. Nie będzie to nic nadzwyczajnego jak na normalne pensje. Z biegiem czasu spadnie d0 poziomu 2500 euro i niżej i będzie to body mające skłaniać do zakupu RF, pewnie od początku pozbawione "gratisowej" przelotki na EF. Poprzednie modele (R i RP) spadną do bardzo niskich cen i zostaną wygaszone, bo to miały być "zapchaj dziury" dla naiwnych - z szacunkiem dla tych, którzy kupili. Pojawi się R6 w okrojonej wersji, tak jak w dslr oraz oczywiście w pełni profesjonalna seria 1R w kosmicznych cenach. Canon wróci na pozycję absolutnego lidera tegoż kończącego się rynku i żyć będzie z gamy najlepszej optyki. Później pojawi się 5R2, 6R2 itd. itp. Wszystko jak do tej pory. Miłośnicy dslr i posiadacze EF otrzymają jeszcze wypasione 5d5, które akurat będzie bardzo drogie, bo tam już na dalszy zakup szkieł EF z rynku pierwotnego producent nie będzie liczył. W zasadzie zaskoczeń żadnych nie będzie, bo wszystko pójdzie utartym schematem znanym i zrealizowanym od momentu pojawienia się Canona 5d "classic". Konsument "zwyczajny" i tak pójdzie w telefony. Jeżeli zaś chodzi o fotografię, to ciągle czekamy na przełom w rejestracji obrazu i rozwój zupełnie nowych, absolutnie nie dostępnych jeszcze w sprzedaży technologii. Otwartym pozostaje pytanie jak zachowa się sony. Czy będzie dalej bawić się w ten kurczący się segment rynku? Jeżeli w końcu przejmie Nikona, to pewnie tak.