Noszę się z zamiarem kupna m6M2. Przeczytałem wątek, jedni chwalą idee, inni psioczą... ok. Ale nikt nie wypowiedział się na temat podstawowej różnicy między m6m2 a np. m50/90d, którą jest migawka elektroniczna (to właśnie dla niej w ogóle rozpatruję ten aparat). Czy to aż taka lipa, że szkoda sobie zawracać tym głowę? Interesują mnie timelapsey i zależy mi, żeby nie katować mechanicznych elementów zdjęciami po 2000 w serii. Czy ktoś ma doświadczenie w tym temacie? Sprawdzi się ten model? (wiem, bateria słaba, ale są protezy rozwiązujące problem). Wśród innych marek kilka posiada taką migawkę (np. panasonic), ale kolejny system nie za bardzo mi się uśmiecha i chciałbym wykorzystać szklarnię, którą posiadam. Do tego dochodzi kompatybilność z systemami typu Syrp, czy Edelkrone co ogranicza wybór. Ktoś coś?
