Proponuję ci byś kupił Nikona D5 i zobaczył co to znaczy dobry AF. Może być Canon 1DXmk2. Przy czym u Canona niższe body mają zdecydowanie słabszy AF niż flagowiec, u nikona - nie, Cała półka semipro ma świetny AF. Coś mi się wydaje, że przez ostatnie parę lat nie miałeś topowego Nikona w ręku.
Ty to piszesz serio?
Nie interesuje mnie półka cenowa. Chcesz porównać AF w DX - weź Nikona D500. Chcesz porównywać FF A7mk3 - weź D850. chcesz porównywać A9 p weź D5 lub 1DXmk2. To mówi o aktualnych możliwościach sprzętu.
Dane katalogowe można sobie w buty wsadzić, np. ta czułośc od której działa AF. Ja się o tym przekonałem praktycznie. Po tym jak widziałem pięknie zmanipulowany materiał na YT wierzę tylko w to, co sam sprawdzę.
Ta rozmowa nie ma sensu.
Ależ mieli te technologię i ją stosowali, w Nikon 1. I podobno Nikon bierze matryce od Sony, a Sony to ma.
Jeśli jakiś procent matrycy nie bierze udziału w powstawaniu zdjęcia to nie ma opcji, by to nie miało znaczenia. Co podkreślają producenci na każdym kroku, chwaląc BSI czy inne mikrosoczewki. No i chwali to Canon i SOny. Ciekawostka - dlaczego się zarzekają, że to nie szkodzi ci co to stosują![]()
![]()
Radzę włączyć myślenie. Tak wygląda marketing. Pokazują dobrą stronę wady - jest dobry AF. No jest. Tylko każdy kij ma dwa końce.
1. Czy wg ciebie w lustrzance w wizjerze nie ma informacji o czasie, przysłonie, korekcji ekspozycji, ISO, trybie itd? To wynalazek ML? Ja informacje o ekspozycji (czas, przysłona) w wizjerze mam w Nikonie FA z roku … 1983. Ale te wizjery bezlustserkowców to odkryły koło na nowo!
2. To genialne, ta krytyka górnego wyświetlacza. Daje więcej łatwo dostępnej informacji. I jest zły. A EFV daje informacje i jest dobry.
Jest 100 sposobów używania aparatu. Co innego chcą ludzie robiący sceny dynamiczne, co innego krajobrazowcy, co innego studyjniacy.
Dlaczego osoby, którym się podoba wizjer elektroniczny sądzą, że to ich sposób używania jest wzorcem i że wszyscy używają aparatu tak samo - tak jak oni? Pojąc tego nie mogę.