Mam nadzieję, że nie wyjdę na "niepoważnego turystę".
Do wycieczkowego pstrykania miałem/mam jeszcze lekkiego analoga z jakimś szkiełkiem.
Takie fotki mają głównie sentymentalne przesłanie "tam byłem-widziałem", a odbitki do albumu i pooglądania.
Chyba to tego wrócę...bo kusi mnie to bardzo.