Oj, właśnie sobie przypomniałem, że mam coś, czego jeszcze nie wywaliłem na śmietnik, a mianowicie kompakt Canon A610 z "uszkodzonym obiektywem", a tak naprawdę to z przekroczonym limitem zdjęć i "zepsuciem" sprzętu przez firmware.
No i zrobiłem test z lampą wbudowaną w ten aparat. Ustawiłem synchro na drugą lamelkę i przy czasie ekspozycji 2 sekundy nastąpił tylko jeden błysk przed zamknięciem migawki, czyli nie zaobserwowałem żadnego przedbłysku. Ale to jest pryszcz! Ten aparat na pewno nie ma żadnego innego światłomierza, niż matryca, a mierzy światło z lampy...