Jeśli chodzi o dolną półkę, gdzie pewnie dużą rolę odgrywa marka, to Canon jest znacznie lepiej postrzegany w Japonii niż Sony (temu się wcale nie dziwię).
Natomiast w przypadku bardziej zaawansowanego sprzętu, mogę powiedzieć na własnym przykładzie, że baza kliencka Sony jest dość słaba. Co z tego, że mam korpus Sony, skoro nie mam (i raczej nie będę mieć) żadnego szkła Sony? Nic tak nie wiąże z marką foto jak inwestycja w szklarnie. A to oznacza, że gdy Canon wypuści konkurencyjny produkt, tacy klienci jak ja przestaną być w ogóle klientami Sony. Nie wspominam tu już o innych kwestiach takich jak dostępność produktów, ich dopracowanie czy obsługa serwisowa.