Problemy mam dwa. Robię obecnie takie foty którymi małolaty zachwycają się prawie sikając w majty. Nie dziwi mnie to bo widząc na fesjsie ich słitfocie z smartfonów czy kamerek internetowych ręce opadają (tu jest pole do krytyki...). Mi natomiast nie bardzo to się podoba (widząc to co robią inni) Mam takie możliwości jakie mam i warunki takie jakie mam. Ciesze się jednak że w ogóle mam jakieś warunki. W mieszkaniu też namiastkę studia stworzyłem sobie. Coś próbuje tworzyć z różnym skutkiem. Moi odbiorcy zachwycają się tylko ja nie bardzo więc chyba samokrytyki jeszcze mi nie brakuje .
Problem drugi to publikacja tych że zdjęć. Nie wiem jak to przeskoczyć a muszę w tej materii być bardzo ostrożny. Nie wszystko tez mogę publicznie o sobie powiedzieć są ku temu powody, niestety.
Myślę że po czasie poznam tu osoby z którymi wymienię zdanie ale niestety na stopie prywatnej. Póki co daję sie poznać i poznaję kto znajdzie wiele cierpliwości i zrozumienia dla takiego "twórcy" jak ja.