TTL i większe możliwości nie zaszkodzą, tylko jedna lampa z TTL to dwie manualne, i musisz jeszcze doliczyć wyzwalacz.
Nie da się jednoznacznie doradzić: jeśli planujesz "reporterkę" (albo błyskanie w dzień, z krótkimi czasami migawki), to TTL, jeśli bardziej chodzi o "studio w plecaku" (nawiązanie do pewnego bloga nieprzypadkowe), to manualne wystarczą.
Jak TTL, to jest nie tylko YN622. Od jakiegoś czasu Canon wprowadził własny system (600EX-RT + sterownik ST-E3-RT + 430EX III), a Chińczycy zrobili nie tylko "coś zgodnego" (YN 600EX-RT + sterownik YN-E3-RT), ale zrobili coś, czego Canon nie zrobi: odbiornik tego nowego systemu, dzięki któremu można zdalnie sterować "starymi" lampami (YN-E3-RX), więc (teoretycznie) zakładasz swojego Metza na odbiornik, zakładasz sterownik na aparat, i ustawiasz parametry lampy zdalnie, ze sterownika, zarówno w TTL jak i w M.
Z drugiej strony jest ta lampa YN685 o której pisałeś, i możliwość stworzenia systemu na tym drugim rozwiązaniu.
Aha, te manualne 560III/IV też można zdalnie sterować (sterownik YN560-TX), to ułatwia pracę, zwłaszcza, jak lampy są wysoko/daleko.
--- Kolejny post ---
Lekki off-topic: obydwa zdjęcia (TTL i M) z takimi samymi parametrami (ISO, czas, przysłona)? Jeśli tak, to sugerowałoby, że zakres regulacji mocy "w dół" w TTL jest większy niż w M, ale nie wskazywałbym na takim przykładzie ogólnej "wyższości" TTL (zwłaszcza radiowego) nad M![]()