NIe jest tak.
jesli plyniesz na wprost to lewa i prawa strona musza pracowac z ta sama sila.
jaki jest sens plywania ?
w pozycji stojacej tylko aby utrzymac cialo pracuje ok 300 miesni - sa one w stanie napiecia.
w wodzie sa one rozluznione , jestes jakby w stanie lewitacji i wowczas mozna je naciagnac i wzmocnic. dochodzi do rozluznienia , naciagniecia , wzmocnienia w sposob symetryczny.
oczywiscie dobre jest plywanie na plecach , ale dla odmiany moze byc zabka tylko ze wlasnie kryta , lub kryty kraul.
dlaczego zabka " wyscigowa" jest niedobra ?
gdyz robi sie dla kregoslupa kolyska - ona jest niekorzystna ze wzgledu na obciazenia dyskow i do tego dochodzi kopniecie nog czyli udezenie dociskajace.
Ja uniknalem problemow w odcinku szyjnym choc ze wzgledu na intensywna gre na saxofonie ( 3,5 kg na szyi pare godzin dziennie) bylem na nia narazony. Wiedzialem jednak juz z wczesniejszych doswiadczen jak temu zapobiec.
jesli kryta zaba to spokojnie - jestes wyciagniety w wodzie , podnosisz glowe wdychasz i powoli przed 1-2 cykli wydychasz pod woda - wzmacniasz tez przepone.
spokojnie nie na wyscigi - dlugie spokojne plyniecie na rozlusnionym ciele , mozliwie dlugo pod woda wyciagniety jak struna ale nie spiety , oczy patrza na dno pod siebie wydech dlugi pod woda ,tylko praca rak . Nogi tez bez gwaltownych kopniec , mozna wesprzec ruchem nozycowym .
kraul jest bardzo dobry ale musi byc kryty - ze wzgledu na ruchy tulowia na prawio i lewo na czas pobierania powietrza.
Jesli wystepuja problemy w jakims odcinku kregoslupa , to trzeba zadbac o calosc , np przy problemach w odcinku szyjnym , trzeba rownie intensywnie zadbac o odcinek ledzwiowy , czy piersiowy.
sa specjalne b. fajne cwiczenia na wzmocnienie miesni na odcinku szyjnym. nie potrzeba specjalnych przyrzadow , wystarczy tylko prawidlowo robic przy uzyciu wlasnego tylko ciala.
problem polega na tym , ze jesli bol zbyt malo doskwiera to sie czlowiekowi nie chce.
dopiero jak sie dostanie w d. to sie zabiera do pracy i nie raz to jest za pozno , o czym teraz wiem.