wielokrotnie doswiadczylem w sieci , ze ludzie , ktorzy posadzaja innych o pisanie bzdur na ogol niedosc dokladnie znaja materie.
jesli wejsc w detal , okazuje sie ze pusto - nic glebiej nie ma.
jesli uwazasz , ze moje stanowisko , iz nie ma powodu rezygnowac z mozliwosci jakie daje technologia cyfrowa jest bzdurne - to mentalnie tkwisz w sredniowieczu.
halo, obudzi sie ..... mamy wiek 21.
dziwi mnie, ze po 30 latach fatografii cyfrowej , ktos ma opory przed obrobka i uwaza , ze zdjecia powinny byc "wprost z aparatu".
To jest suwerenne prawo autora , tak traktowac material fotgraficzny , jak to uwaza za stosowne.
Trzeba robic po prostu swoje .
Po co w ogole fotografowac , skoro wszytko juz zostalo sfotografowane i jest do znalezienia w sieci?
A po to , zeby " robic swoje" - na sobie wlasciwy sposob - to ma sens.
jesli wlasciwym sobie sposobem jest obrobka sfotografowanego materialu - to to ma wlasnie sens.
Bezsensem jest wyrazanie opini , ze to nie ma sensu.
Masz prawo nieobrabiac , dokladnie takie samo jak ktos inny ma prawo do obrobki. Zadna z tych postaw nie jest naganna.
masz prawo rezygnowac z dobrodziekstw technologii , tak jak czlowiek ma prawo zamknac sie w pustelni.
Ktos inny ma prawo czerpania z zycia cala garscia.
jesli obarabiasz zawodowo , to nie dziwie sie , ze masz niechec do obrobki, ale na Boga - nie oznacza to ze nie nalezy zdjec obrabiac , skoro mozna je w ten sposob poprawic, skorygowac , czy tez osiagnac zamierzony cel - wyrazic swoje upodobania plastyczne.
Byc moze jestes zwyczajnie zmeczony obrobka i chcesz od niej odpoczac ?