Jak napisałem wyżej, daleki jestem od wojenek systemowych, ale tu muszę jednak zaprotestować. Miałem w życiu dobre kilka komputerów z Win (od 3.1 do XP). Za każdym razem były to "dobrze zrobione" komputery - albo firmówki, albo składane w sprawdzonych firmach. Za każdym razem były używane z legalnym oprogramowaniem, dbane, doglądane etc. Miałem też komputery z Win - różne - w pracy (...w kilku kolejnych miejscach pracy).
I zawsze - ZAWSZE - bywały problemy. Zawieszenia, zamrożenia, brak kompatybilności z programami etc. Niezależnie od tego, czy mówimy o stacjonarnym "składaku", czy o firmowym laptopie "z górnej półki". Wszystkie komputery z WIn z jakimi miałem do czynienia (niezależnie od podzespołów etc.) po dwóch latach używania chodziły zdecydowanie gorzej, niż na początku.
Jak mówię - wszystko zależy od tego, do czego się używa komputera, ale akurat kwestia niezawodności etc. była podstawowym powodem, dla którego przesiadłem się na Maca (czy raczej- na OS X). Tak jak pisze banan82 - kwestia komfortu i spokoju pracy to jest to, na czym OS X wygrywa.Tak, wiem, to subiektywne :-)