Merida, a nie myślałeś o 24/2,8IS?
Merida, a nie myślałeś o 24/2,8IS?
To całkiem inny świat w porównaniu do 24L.
24L to obiektyw, który można wiele razy odkrywać na nowo. Od czasu kiedy mam 35L rzadziej po niego sięgałem. Ale za każdym razem jak wyciągnę go z torby i porobię trochę zdjęć, to zawsze przy przeglądaniu na twarzy pojawia się banan. Ta perspektywa i jasne światło łączą się w całość, że czasem byle jakie zdjęcia mają w sobie to coś, co zwraca uwagę. Nie da się porównać do F2.8. Oczywiście szkiełko ma swoje wady, ale moim zdaniem jest rewelacyjne i niestety jak już zostało napisane konkurencji na razie na rynku nie ma.
Ostatnio edytowane przez Matsil ; 19-01-2014 o 10:27
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
Nowy 24IS odpada- ani specjalnie jasny ani za szeroki, nie jest też wybitnie tani, gdyż używek jeszcze nie ma. IS mi nie potrzebny, więc wolałbym pozostać*z jaśniejszą ale węższą 28 1.8, którą*posiadam. Jak w kolejnych wątkach piszecie to 24L owszem, jest bardzo fajna, chociaż już trochę za stara i w sumie tak mało nie kosztuje. Wersja druga jest świetna, ale cena zbyt wysoka, więc odpada. Nie dam obecnie ok 3500zł i więcej za szkło, które ma być*używane jako uzupełnienie szklarni. Póki co, bez ciśnienia skłaniam się najbardziej ku nowej Tokinie.