Cytat Zamieszczone przez rsaw Zobacz posta
Lustrzanka nie jest z DEFINICJI alternatywą dla bezlusterkowców,
to moze wrocmy na chwile do definicji alternatywy - alternatywa - Słownik SJP
B jest alternatywa dla A, jesli rowniez spelnia pewne zalozone kryterium.

lyzka nie jest z definicji widelcem i nie zastapi go
ale lyzka jest alternatywa dla widelca, jesli trzeba zjesc kotlet z ziemniakami (a nie ma sie widelca). jest rowniez alternatywa dla widelca do jedzenia zupy, bo jednym i drugim sie da.

w powyzszym kontekscie, jesli zalozonym kryterium jest "wybor malego aparatu o wysokiej jakosci zdjec" taka mala lustrzanka jest jak najbardziej alternatywa dla bezlusterkowca.

Cytat Zamieszczone przez rsaw Zobacz posta
bo ma element mechaniczny - lustro, którego wpływ na jakość zdjęć jest również z DEFINICJI negatywny.
co takiego "z definicji" lustro pogarsza w jakosci zdjec? przeciez go nawet nie ma na torze optycznym w momencie naswietlania???

Cytat Zamieszczone przez rsaw Zobacz posta
Bezlusterkowce lustra nie mają i z tego powodu z DEFINICJI mają większe możliwości niż lustrzanki.
bezlusterkowiec nie daje optycznego podgladu dokladnie tego samego, co widzi sensor. to moze byc tylko i wylacznie podglad elektroniczny. coraz lepszej jakosci, to prawda, ale to nie jest to samo co podglad optyczny, ktory w niektorych sytuacjach jest lepszy (np. sport).

Cytat Zamieszczone przez rsaw Zobacz posta
Oczywiście można budować lustrzanki konkurujące WIELKOŚCIĄ z bezlustrzankami, ale akurat wielkość aparatu to dziwny czynnik - niekoniecznie mniejszy aparat robi lepsze zdjęcia
to akurat swieta prawda. rowniez to, ze niekoniecznie mniejszym sie lepiej robi zdjecia. chwilowo marketing bije piane nad malymi aparatami, ale chyba wiele osob zdaje sobie sprawe, ze ten kompromis
miedzy wielkoscia/waga a funkcjonalnosci/mozliwosciami dla nich samych nie musi koniecznie lezec w tym najbardziej rozreklamowanym koncu.