Z chlebem dałeś świetny przykład
Prawdziwy chleb kupisz w małych piekarniach oplanach piecem na drzewo gdzie na półce są dwa - trzy gatunki chleba i to wyłącznie "w porannej" ilości.
A ten kupowany w marketach czy duzych komercyjnych piekarniach jest często tylko produktem "chlebo-podobnym", ale za to jaki jest wybór ów pieczywa
Dlaczego wszyscy tak zgodnie pieją jakie to kiedyś Canon robił solidne puszki - oczywiście w tym przypadku mówimy o Pro i Semi-Pro
Weźmy na to lata 2001-2005r
Analogowe lustra: 30V, 33V, 300X, 3000N, 3000V
Cyfrówe lustra: 1D, 1Ds, 5D, 10D, 20D, 300D, 350D
Kompakty analogowe: duużo, ale tu o jakości nie ma co mówić, inny segment rynku, tak jak dziś cyfrowe małpki za 150-300pln
Kompakty cyfrowe: j.w.
Koniec OT z mojej strony.
ps. ZUS z chlebem to było jednak mało trafne porównanie![]()
Ostatnio edytowane przez PoulN ; 10-04-2013 o 12:35
Na moich studiach jeden z wykładowców jako anegdotę przytoczył - ponoć prawdziwe - doświadczenie jednego amerykańskiego maklera giełdowego, który skorelował ilość opadów deszczu z kursem jakiegoś produktu na giełdzie i na podstawie takiego obliczenia był w stanie dość poprawnie przewidzieć ceny w przyszłości. Dlaczego jest to anegdota? Ponieważ zdarza się, że dwie zestawione ze sobą (nawet od czapy) statystyki mogą dawać pewien mniejszy lub większy wskaźnik skorelowania (zgodności). O takiej sytuacji mówisz Ty. Według mnie nie ma większego _logicznego_ związku między poszerzonym asortymentem a obniżoną jakością danych produktów. To, że nowsza elektronika użytkowa jest generalnie gorszej jakości ma przyczynę w nieco innym miejscu i chyba nie ma sensu objaśniać tutaj dlaczego tak się dzieje. Zbieżność tego z rosnącą ofertą Canona, Nikona, Sony czy dowolnego innego producenta jest zwyczajnie przypadkowy.
jest to jakas zaleznosc, ale nie rozpedzalbym sie nadmiernie. maly, wiejski sklepik tak czy siak bedzie mial na polce 2 rodzaje chleba i to niekoniecznie wybitnej jakosci.
a np. w Maastricht jest turystyczny mlyn-piekarnia, w ktorym mozna wybierac z kilkunastu gatunkow fantastycznego pieczywa, z ktorych kazdy jest swietny jakosciowo.
w tym wypadku duze znaczenie ma pojemnosc (i popyt) tych sklepow. a ten czynnik pominales. Canon jest wielka firma, rowniez dzial foto (w tym pod wzgledem R&D, zarzadzania, kontroli procesow)
i moze rownoczesnie utrzymywac wiecej linii produktowych niz dzial foto chocby Pentaksa. ktory ma 3 modele DSLR na krzyz, bo warianty kolorystyczne pomine, zaden nie urywajacy tylka jakosciowo.
z ta podobnoscia bym sie nie rozpedzal. i zalecalbym jednak nie narzekanie. jesli nie odpowiada Ci chleb w Lidlu czy Kerfurze, to przyjedz do Holandii, odwiedz sklep typu Albert Heijn (wielka siec
osiedlowych marketow, bo hipermarketow tu nie mamy!) kup cos podpisanego jako "brood"... i wroc, pojdz sobie do Lidla i ciesz miche, ze jeszcze mozesz tak smaczne rzeczy jesc... seriozna!
aaa... wybor tez nie urywa czapy. Holendrzy nie lubia nadmiaru opcji. w jednym markecie jest 2-3 producentow jogurtow (w lacznie 4 podstawowych smakach: wanilia, truskawka, brzoswkinia,
z czekolada), tzw. pieczywa sa 4 odmiany plus jakies tam bulki i crossainty, 3 gatunki masla, 5 odmian jednakowo smakujacej wedliny...jakosc tego... biologicznie jest niezla, smakowo potworna,
zwlaszcza wytworow miesnych.
ja tak nie mam. mialem 10D, 30D, 5D, 5D mkII, 450D, 600D - zaden z tych aparatow nie wymagal serwisu poza ewidentym zuzyciem komponentow (migawka 10D, spust 5D),
dwa z nich wodowaly, jeden w slonej wodzie (30D), drugi w slodkiej (5D mkii), ten pierwszy przezyl po tym jeszcze 4 lata, drugi od pol roku nieodmiennie foci i zdaje sie w nosie miec polmetrowego
nurka, po ktorym mu ze wszystkich dziur kapalo
wyjasnienie dlaczego kiedys bylo mniej modeli i wolniejsza rotacja jest IMHO inne niz jakosc. rotacja to kwestia dynamiki dzialki (cyfra rozkrecila zastygla branze i spowodowala spory R&D i konkurencje,
ktora nie pozwalala na wolny cykl produktowy) a duza ilosc modeli to znacznie zwiekszony rynek, na ktorym jest wiecej uzytkownikow, co mnozac przez czestsze iteracje daje rowniez szersze pole do
popisu do dokladniejszego targetowania rynku. kiedys byl jeden EOS 50, ktory roznym pasjonatom mial zapewnic podstawowe narzedzie pracy. dzisiaj jest taka ilosc tego rodzaju pasjonatow, ze mozna
w tej samej ilosci co kiedys EOS-a 50 sprzedawac 7D, 6D, 60D... a klient ma swobode wyboru tego modelu, ktory dokladniej wpisuje sie w jego potrzeby. ja tam nie narzekam. moge wybrac w tej samej
cenie FF z mniejsza iloscia fps-ow i kiepskim AF, zamiast np szybkostrzelnego APS-C z pierdylionem punktow AF. tego drugiego bym nie wykorzystal, a to pierwsze jak najbardziej.
absolutnie.
Dzisiaj pojawily sie sample:
IMG_0137: dpreview review samples: Galleries: Digital Photography Review
Wyglada toto przyzwicie. Nie wiem czy to tylko moje wrazenie ale chyba matryca lepsza od poprzednich edycji.
Fakt może przegiąłem produkt chlebo-podobny to mają na zachodzie czy zza oceanem - jadłem i wiem co masz na myśli, a do rodzinnych piekarni nie zawsze może sobie pozwolić jechać dziesiątki kilometrów i tak samo jest u nas, niestety na każdej wsi takowej nie mamoże się to kiedyś zmieni.., ale w pogoni młodych krajanów zza ajfonami i kulcie fejszbuka - wątpie, starzy umierają, a młodzi mają w.. .. jest makdonald. Mógłbym tak w tym temacie godzinami bo tak się składa że z piekarnictwem mam trochę do czynienia
...
...ale tymczasem wróćmy do chleba naszego powszedniego fotograficznego czyli w tym przypadku do 100Djuż nic pisać nie będe bo zaraz wywołam burze w szklence wody.
Ostatnio edytowane przez PoulN ; 10-04-2013 o 13:12
Może dajmy spokój z tym pieczywem już.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Jeśli schodzimy z wątków piekarskich, to pozwolę sobie na małe przemyślenia.
W środę zostałem poproszony w pracy o serię zdjęć nabrzeży rzeki (zdjęcia czysto dokumentalne). Ponieważ okolice są różne, postanowiłem zostawić 5 w domu i zabrałem starą 350. I muszę przyznać, ze choć waga tego maleństwa była miła, to już wielkość korpusu i co za tym idzie wygoda jego trzymania - średnia. I jeśli 350D porównamy do 100D - to już nie mam takiej pewności, czy w rękach statystycznego Kowalskiego będzie się trzymało toto wygodnie. Więc może będzie to jednak produkt dla statystycznej Kowalskiej? I tu właśnie znowu zahaczamy o kwestię grupy docelowych klientów (wiadomo - 100D to nie sprzęt dla wszystkich) i większego wyboru asortymentu.
Pozdrawiam Rysiek
Moze to kwestia lepszego wyprofilowania uchwytu - ten w 350D był bardzo anemiczny - nie traćmy nadziei!
6D/M100/MeizuM8