A szkła?
A szkła?
Za spacer zooma pewnie wziąłbym smc DA 16-45 mm f/4 ED AL lub smc DA 17-70 mm f/4.0 AL [IF] .
Do tego jakieś ze 2 jaśniejsze stałki.
Generalnie w porównaniu do wyboru z Canonem jest gorzej ale IMHO z tego co czytam po forach to nie ma dramatu. Cenna jest możliwość podpięcia czegoś manualnego z pełną kontrolą ostrości i stabilizacją w body.
Na początek myślę, że nawet z kitem dałbym radę (18-135) :-) . Jedyne co mnie tak naprawdę powstrzymuje to posiadane 2 szkła do Canona (C70-200f4 i tamron 28-75) i lampa 550ex, pewnie sprzedałbym to ze sporą stratą.
Ponieważ nie jestem z tych co muszą często zmieniać body... aktualnie jadę na canonie 20d i myślę że z tym pentaxem zostałbym na długo.
Z 5dmkII wyleczyłem się skutecznie jako pobawiłem się RAWami z niego i z pentaxa (wersja "s") a 6d w obecnej cenie jest na moją amatorkę za drogi.
Ostatnio edytowane przez mirhon ; 07-02-2013 o 14:07
Canon 20d + Tamron 28-75/2.8 + Canon 70-200/4L + Speedlite 550ex
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Ostatnio edytowane przez mirhon ; 07-02-2013 o 14:42
Canon 20d + Tamron 28-75/2.8 + Canon 70-200/4L + Speedlite 550ex
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
W zasadzie każde wyciąganie z cieni jest czymś nazwijmy to "niestandardowym" i każdy świadomy fotograf dla uzyskania najlepszych efektów się w to nie bawi, jest to tylko ratunek przed niemocą-koniecznością - podobnie jak niegdyś silne forsowanie błon, czy wtedy ktoś marudził że ziarno duże wyłazi? nie, wręcz przeciwnie nieraz dodawało to klimatu fotografii ale to juz w erze cyfry brzmi jak sci-fi
Dokładnieklient fotografa Pro jak to dumnie się mówi w 90% przypadków w ogóle nie zna się na fotografii, a jakość postzegaja biernie, wystarczy powiedzieć "że jest dobrze" i w to uwierzy, podobnie jak czytelnicy onetu że zdjęcia NG są najlepsze na świecie, ale nad tym dokałdnie rozpisałem się parę klika stron temu...
Na to jest kilka uzasadnienień:
- ekstrema, która do tego bezwzględnie zmusza,
- lenistwo w poprawnym naświetlaniu,
- masochizm, czyli nie ma wymaganej ekstremy, nie ma lenistwa - ale jest RAW![]()
Ostatnio edytowane przez PoulN ; 29-03-2013 o 13:22
Witam, jako, że zamierzam nabyć body jak spora ilość kolegów mam dylemat 5D mkII czy 6D. Wybór dla mnie raczej oczywisty czyli 6D. Nie używam z lampą czasów krótszych jak 1/125, korzystam w 99% z punku AF centralnego, nie używam lamp studyjnych. Robię zdjęcia na weselach oraz zacznę z plenerami. Większość zdjęć w RAWach.
Szukam stron i wypowiedzi użytkowników, praktyków. Teorii jest za dużo, testy też już chyba wszystkie przejrzałem. Poszukuję opinii kogoś kto używa tego aparatu krótki opis lub link. Z góry dziękuję osobom które nie mają tego aparatu, a czytały czy chwilę miały w ręku. Obiektywy posiadam Canon 24-70 /2,8 L, canon 50/1,4, sigma 70-200/2,8, smayang 14mm, niebawem 135/2.
Za 6D przemawia jak dla mnie AF 1000razy lepszy niż w 5D mkII (teoria z testów)
Delikatnie większe ISO używalne (ważne na weselach w ciemnych salach)
Jakość obrazka wystarcza mi w 101% ta z 5D wersji pierwszej.
Jeżeli AF byłby choć trochę lepszy niż w 5D mkI wziąłbym wersję II. W ślubniakach AF jest niestety dość istotny.
Nie widzisz pewnego dysonansu w swojej wypowiedzi? Dziękujesz teoretykom, ale czysto teoretycznie założyłeś że AF jest nie dwa czy pięć ale 1000 razy lepszy
Tu to już pojechałeś, miałem oba i AF jest co najmniej trochę lepszy w 5D2 niż w 5D wbrew mitom w sieci.Jeżeli AF byłby choć trochę lepszy niż w 5D mkI wziąłbym wersję II. W ślubniakach AF jest niestety dość istotny.
Ostatnio edytowane przez fro ; 30-03-2013 o 23:06