
Zamieszczone przez
zaix
Powiem Ci, ze serio sam bym chciał sprawdzić...
Co do sprzedaży i działań serwisu
Nie po to wybierałem szkła, kupowałem 5d3 żeby to sprzedawać wszystko ze stratą. Zakładam, że są sztuki 5d3 i to pewnie większość, która trafia każdym krzyżowym gdzie się zachce. Dlatego korpus kosztuje tyle. To chyba normalne działanie AFu. Sądzę, że serwis tego zrobić nie potrafi albo się nie da, albo mu się nie opłaca. Sprzęt był tam od nowości parę razy (4 albo 5) i jak widać niewiele zrobili. Po drugiej lub trzeciej wizycie czujniki nie są już przesunięte, ale co z tego. Oni pewnie biorą sprzęt, ustawiają odległość na 50x ogniskową, uruchamiają jakiś program i koniec-cyk i następna sztuka dla nich jest dobrze-choć produkt nawet w 15% nie jest pełnowartościowy. Jedno kalibrują, inne traci tolerancje. I tak aż się gwarancja skończy. Jak im wysłałem zdjęcia z 50 1.4 z LensCal na ~ 70 cm, gdzie wyraźnie widać BF to dostałem w odpowiedzi zdjęcia na 2,5m z załączoną korporacyjną formułką zbawczą dla klienta. Prosiłem ostatnio o sprawdzenie wszystkiego i wszystkich punktów oraz problemu z odległościami. Wszystko dokładnie opisane. Myślę, że nikt tego nie przeczytał tylko pojechał ze standardową operacją jak w ogóle. Efekt-ciut lepiej, ale co to ma za znaczenie, czym się różni 10 centymetrów od metra jak AF nie trafi-niczym. Ja nawet nie wiedziałbym co napisać im znowu-jest tyle zmiennych i czynników jak szkło, punkt AF i odległość, że oni tego nie ogarną w żaden sposób. Mogę pójść i powiedzieć-Panie, AF nie działa-tyle wiem. A jak ktoś pyta o zdjęcia to mi się już odechciewa powtarzać, że sprzęt mam w serwisie bo na idiotę wychodzę. Inna sprawa, że przez to wszystko już mi się odechciewa nawet podchodzić do tego body. Co podejdę do tematu po powrocie zestawu z serwisu, z nadzieja i pstryknę szybką testówkę, to najpierw sobie wmawiam, że to mój błąd, potem się próbuję przekonać, że jest ok, ale w końcu jak widzę podpięte szkło z czerwonym paskiem za którego żyletkę zapłaciłem a tu jest mydło bo AF się pomylił nawet o trochę to mnie krew zalewa. Czysta paranoja. Potem przychodzi dzień jak ostatnio gdzie znajoma prosi o sprawdzenie AF w sprzęcie, w sumie ze szkłem i gripem, wartym może tysiaka i aż ciężko mi wydusić w niedowierzaniu "słuchaj no wszystko idealnie punkt....pozazdrościć". A ja idę ze swoim korpusem, w nadziei, że może akurat jestem w takiej odległości, robię pod takim kątem i na takim czujniku, że chwyci...ale czy uzyskam to co może mi dać obiektyw na sprawnym korpusie...hmmmm...bardzo wątpię. I jak pisałem wcześniej myślałem, że może jednak trafia, choć lekko wątpiłem...i wtedy zobaczyłem porównania z LV. Jedyne co pomyślałem to"niezłe to szkło"...
Muszę przyznać, że ostatnia wypowiedź habakuka, okraszona sporą dawką czarnego humoru, nawet mnie chwilowo rozbawiła. Jedno zdanie a zawiera tyle treści...od pierwszego jego postu zamieszczonego obecnie minęło trochę czasu.