Rewelacyjne spostrzeżenie!
I to jest prawda panowie. Wy się staracie wszystkie szczegóły dopracować, a tu klient stwierdza, że na jego laptopie, to te zdjęcia jakieś takie mdłe i nieostre.
I tu się nasuwa pytanie - zdjęcie ma być dobre, czy zdjęcie ma być dobre na kiepskim ekranie netbooka, na jakim często będzie oglądane.
Do "ślubnych" - a płytki, to są najczęściej oglądane z domowego wideo, na telewizorze. Myślał ktokolwiek nad tym, czemu się później zdjęcia nie podobają?