Rybkę też chciałbym posiąść, ale dopiero później. Lubię krzywizny, które wnoszą takie obiektywy.
Puszka może i jest wtórnym problemem, ale to właśnie to mnie teraz gryzie. Chcę mieć sprzęt, z którego będę zadowolony, poznam go dobrze, ustawie pod swoje potrzeby i nie będę musiał znowu myśleć o jego wymianie na inny...
Niedawno pożyczyłem od Siostry na kilka dni 40D,do którego podpięty był C17-85, a w torbie mieszkała jeszcze S18-200, czyli bez rewelacji. Podpiąłem też na krótki test swój leciwy C24-85 z analoga (nie powiem, aby bardzo od nich odstawał). Zestawu użyłem w przedszkolu na zabawie i na spacerze ze zjazdami saneczkowymi włącznie. Gdy w końcu zrzuciłem materiał do komputera, byłem bardzo rozczarowany: z ok 1500 ujęć już przy pierwszej weryfikacji musiałem usunąć ok. 1000 - nieostre, ciemne itd. Finalnie pozostawiłm niecałe 300, gdyż znalazłem jeszcze sporo błędów. Zakładam, że na tak duży odsetek pomyłek wpłynęła moja mała wiedza, nieznajomość sprzętu i średnie szkła. Niemało używałem też trybu seryjnego, co nie sprawdziło się absolutnie przy takich słoikach.