Tak się zastanawiam... Ile kosztuje bilet do kina? Jakbym chciał pójść z żoną i córką (dorosła więc i zniżek nie ma). Za porównywalne pieniądze mam płytę z filmem, więc nie rozumiem narzekania na ceny płyt... Trzy lata temu byłem na STOMP-ach w Sali Kongresowej. Koszt biletu dobrze ponad 100zł, płytę DVD kupiłem za 52zł, naprawdę tak drogo? Płyta CD z muzyką to równowartość 4 - 5-ciu paczek papierosów. Naprawdę uważacie, że to drogo? To jak klient chce zapłacić 500zł za zdjęcia ślubne, to płacz i zgrzytanie zębami, że dziadostwo, ale jak trzeba zapłacić 40zł za płytę, która zawiera kilkaset godzin bezpośredniej pracy kilkudziesięciu ludzi i kilka/naście/dziesiąt lat pracy nad własnym rozwojem autora i wykonawcy to drogo?