Odnośnie 50/1,8. Obiektyw ten na 10D trafiał gdzie trzeba. Na 50D nie trafiał więc w ruch poszła mikroregulacja ale jak trafiał z bliska to z daleka już nie i na odwrót. Do tego doszła nieostrość od pełnego otworu do f2,8. W między czasie pojawił się 5D gdzie mikroregulacji jak wiadomo nie ma i sytuacja wróciła do normy czyli 50/1,8 trafiał gdzie trzeba a przy okazji zrobił się ostry od pełnego otworu (jak na 10D). 50D poszedł na sprzedaż i zastąpił go 1DII gdzie jak również powszechnie wiadomo mikroregulacji nie ma ale i w tym przypadku 50/1,8 trafia gdzie trzeba. Twórcy teorii spiskowych mają pole do popisu, czyżby Canon nie potrafił zrobić dobrego AF w puszkach typu 50D czy 5DII i dlatego dał mikroregulację, którą zabrał wraz z pojawieniem się 60D? Ciekawe jak mój 50/1,8 działałby z 60D, muszę u kolegi sprawdzić