kolor brzydki, taki zielony jak wpadnie w trawę to może być problem![]()
kolor brzydki, taki zielony jak wpadnie w trawę to może być problem![]()
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk
Nie chodziło o to, żeby szkło się sprzedało w tysiącach egzemplarzy czy żeby było świetne optycznie.
Chodziło o to, żeby zrobić coś, czego inny producent nie ma, coś co będzie wyróżniało się wśród innych obiektywów. I to się bez wątpienia Sigmie udało.
Tak samo myślę
Sigma ostatnio jedzie po całości i chce pokazać, że jest lepsza od oryginałów. Widać to po cenach choćby 50/1.4 czy macro 150. Czasem faktycznie jest lepsza, ale ogólnie zaczyna "zgrywać gwiazdę". Jakoś mi się to nie widzi, więc pewnie z samej przekory kupię "gorszą" wersję C i zaoszczędzę parę groszy, jeśli chodzi o moją listę zakupów. Wielu pomyśli pewnie podobnie...
aparaciki, pierścienie, adaptery i tuleje, stary słoik, kupe makro i parę innych przydasiów, brak tylko rybki jeszcze (60D, 5D Mk II, 1D Mk III, 24-105, 70-200, 17-40, 100, 50)
Ale jak to przewiesc samolotem?
Jak sie pudzian przezuci na sluby to ma szklo jak znalazl zeby nie wypasc z formy![]()
5DmkIII | BG-E11 |5DmkII | BG-E6 | 16 | 24-35 F2 | 50 | 85 | 135L | 2x430 EX II | 2xJ360 AFD | YN662C | NX2000 | 16-50 | 30 | 50-200
Google: Precious-moment photography UK
Obawiam się ze nikt tego nie kupi, na pewno nie za takie pieniądze. Jeżeli byłbym zainteresowany takim zakresem ogniskowych w F2.8 to kupuje zuiko 90-250mm jak przemnożymy x2 dostajemy 180-500mm czyli praktycznie to samo. Pójdę dalej... do obiektywu dokupuje Olympusa E-5. Mieści mi się to elegancko w rozsądnej wielkości torbie fotograficznej, bez żadnych przygotowań siłowych utrzyma to w rękach nawet drobna pani fotograf..., a cały zestaw w 1/3 ceny "tej" Sigmy... więc raczej przerost formy nad treścią...
Zaraz tam Yeti. Można spokojnie trzaskać foty z ręki.
Tylko trzeba się nauczyć przestawiać pokrętło trybów powieką ;-)
"C’est en faisant n’importe quoi, qu’on devient n’importe qui!”