Pokaż wyniki od 1 do 10 z 635

Wątek: Sony NEX czy Olympus PEN?

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez koniecpolska Zobacz posta
    Już ci gdzieś pisałem, może nawet na tym forum, że na podstawie własności oka ludzkiego, przy oglądaniu A4 z odległości większej niż kilkanaście cm nie widać żadnej różnicy, że odbitka ma więcej niż 300dpi, może mieć i 600dpi i żadnych szczegółów nie zobaczysz, chyba że jesteś maniakiem onanistą i odbitkę oglądasz za pomocą lupy z kilku centymetrów, podobnie jak ekran monitora z cropami 1:1 :wink:
    Owszem, więcej niż 300 dpi nie zobaczysz. Ale matryce 12-megapiskelowe, a już tym bardziej 5-megapikselowe nie odwzorowują takie ilości detali, która pozwalałaby "wypełnić" wydruk powyżej 20x30 cm o rozdzielczości 300 dpi. Łatwo to policzyć:

    300 dpi to 300 punktów na cal, a więc 118 punktów na centymetr. Zdjęcie o wysokości kadru 20 cm powinno maksymalnie odwzorować 2360 linii o szerokości jednego punktu. Aby to było możliwe, zdjęcie w formie cyfrowej też musi mieć przynajmniej taką rozdzielczość.

    12-megapikselowe matryce 4/3 pozbawione filtra AA w skrajnych przypadkach, po podpięciu wyjątkowo ostrego obiektywu, osiągają rozdzielczość miejscową dochodzącą do 80 lpmm. Jeśli pomnożyć to przez wysokość matrycy (13 mm), wychodzi 1040 par linii na wysokość kadru, czyli 2080 linii na wysokość kadru. Do 2360 trochę brakuje, ale już nie czepiajmy się szczegółów. Wystarczy, że zaokrąglimy wniosek do stwierdzenia, że matryce 12 mpx ledwie wyciągają 300 dpi na wydruku A4.

    Jeśli chciałbyś wyciągnąć 300 dpi na wydruku większym, no to leżysz i kwiczysz. Ratuje Cię jedynie to, że wyostrzanie potrafi oszukać oko i że rzadko kiedy amator ma okazję porównywać bezpośrednio obok siebie wydruki takiej wielkości z dwóch różnych matryc przedstawiających ten sam kadr i te same metody postprocessingu. W związku z tym większość nawet nie miało okazji zobaczyć różnicy. Ja ją widzę na co dzień.

    Cytat Zamieszczone przez koniecpolska Zobacz posta
    Z resztą tyle gadasz o szczegółowości na zdjęciach, a na Twoich fotkach z netu jest jedna wielka pulpa obrazowa, małpka 2mpix by wystarczyła
    Twoje zdolności oceny szczegółowości zdjęć na przykładzie miniatur, które nie przekraczają 800 px na dłuższym boku budzą mój podziw.
    nowa strona | www.epicure.pl | polub moje zdjęcia | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    288

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez epicure Zobacz posta
    Owszem, więcej niż 300 dpi nie zobaczysz. Ale matryce 12-megapiskelowe, a już tym bardziej 5-megapikselowe nie odwzorowują takie ilości detali, która pozwalałaby "wypełnić" wydruk powyżej 20x30 cm o rozdzielczości 300 dpi. Łatwo to policzyć:

    300 dpi to 300 punktów na cal, a więc 118 punktów na centymetr. Zdjęcie o wysokości kadru 20 cm powinno maksymalnie odwzorować 2360 linii o szerokości jednego punktu. Aby to było możliwe, zdjęcie w formie cyfrowej też musi mieć przynajmniej taką rozdzielczość.

    12-megapikselowe matryce 4/3 pozbawione filtra AA w skrajnych przypadkach, po podpięciu wyjątkowo ostrego obiektywu, osiągają rozdzielczość miejscową dochodzącą do 80 lpmm. Jeśli pomnożyć to przez wysokość matrycy (13 mm), wychodzi 1040 par linii na wysokość kadru, czyli 2080 linii na wysokość kadru. Do 2360 trochę brakuje, ale już nie czepiajmy się szczegółów. Wystarczy, że zaokrąglimy wniosek do stwierdzenia, że matryce 12 mpx ledwie wyciągają 300 dpi na wydruku A4.

    Jeśli chciałbyś wyciągnąć 300 dpi na wydruku większym, no to leżysz i kwiczysz. Ratuje Cię jedynie to, że wyostrzanie potrafi oszukać oko i że rzadko kiedy amator ma okazję porównywać bezpośrednio obok siebie wydruki takiej wielkości z dwóch różnych matryc przedstawiających ten sam kadr i te same metody postprocessingu. W związku z tym większość nawet nie miało okazji zobaczyć różnicy. Ja ją widzę na co dzień.
    Nieprawda, ze względu na konstrukcję oka i wielkość odbitki napychanie dpi nie ma sensu.
    Im większa odbitka tym większa odległość oglądania, dlatego nawet billboard można zrobić z małej ilości pikseli. Kwesta takiego czy innego widzimisię np. oglądanie odbitek za pomocą lupki , to sprawa marginalna, jak kto musi tak oglądać, to niech ogląda, ale nie ma sensu tego uogólniać na wszystkich.

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez koniecpolska Zobacz posta
    Im większa odbitka tym większa odległość oglądania...
    I to jest błędne założenie, bo jest pewna granica wielkości zdjęcia, do której można oglądać je z bliska. Granicą tą jest taki rozmiar wydruku, który da się wziąć w ręce i oglądać w taki sposób, w jaki czytasz książkę czy gazetę. Spokojnie może to być rozmiar A3. Jest to format, który równie dobrze nadaje się na ścianę, jak i dwie strony fotoksiążki.

    Uprzedzam pytanie: nie, plakatów i billboardów się nie ogląda w ten sposób.
    nowa strona | www.epicure.pl | polub moje zdjęcia | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •