Zamieszczone przez
ryszard_ochódzki
Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam do sprawdzenia zachowania sprzedawcy w sieci "nie dla idiotów". Ostatnio przeglądając torby foto usłyszałem rozmowę mniej więcej taka :
Sprzedawca
Klient
S:A jaki by Pani chciała aparat? Taki do pokazania czy taki co świetne zdjęcia robi?
K: No....żeby dobry był itd...
I tu zacząłem się bardziej przysłuchiwać :)
S: To powiem Panu tak: Mój kolega fotograf, który robi śluby, komunie i bardzo dużo zdjęć powiedział, że najpierw kupił sobie ten (wskazał nikona) bo mu wszyscy polecali, później zmienił na ten (Canon), aż w końcu kupił ten i kolo pokazuje Soniaka :)
K: Naprawdę taka różnica? A mi mój znajomy fotograf mówił, że canon ma lepszą czułość.
S: Wie Pan co. Ja coś Panu pokaże - i wyciąga wydrukowane foto zdjęcia jakiejś starówki w nocy (na oko widać, że robione ze statywu, ładne gwiazdki i pewnie iso 100 bo zero ziarna) i mówi, że tylko soniak robi takie zdjęcia.
K: Ahhhaaaa..... i już prawie kupił.
I tak działa marketing Sony. Mnie to w sumie rybka, ale wciskać ludziom takie kity to po prostu jest ubaw po pachy.
A może wybiorę się z dyktafonem i nagram kolesia? :) Bo gadane miał przednie.