Polecam artykuł w dzisiejszej Gazecie Wyborczej - Stołeczna na stronie 2. Mungo - narobiłeś niezłego hałasu :mrgreen:
Wersja do druku
Polecam artykuł w dzisiejszej Gazecie Wyborczej - Stołeczna na stronie 2. Mungo - narobiłeś niezłego hałasu :mrgreen:
Zawsze można zajrzeć tutaj:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3876852.html
:-)
"Robienie zdjęć to są pieniądze". W którym miejscu aparatu te pieniądze wychodzą?
@mungo - a kolega to jeszcze jest kolega, po tym, jak zrobiliście tę fotkę, w której posłużył za rozpraszacz światła?:mrgreen: :mrgreen:
Jak czytam takie rzeczy to wprost kusi mnie aby właśnie tam plener zorganizować. Tak na przekór :)
Centralny Dworzec - centralna nadgorliwość :-(
Na wrocławskim Dworcu Głównym zrobiłem już dobrych kilka rolek negatywu i nikt mi nigdy nie zwrócił uwagi, mimo że specjalnie nie kryłem się z tym co robie, focąc często tuż obok przechodzących patroli, tudzież pod budką dyżurnego ruchu.
O ile dobrze rozumiem to trzeba zapłacić za robienie zdjęć w miejscu publicznym bo później można czerpać z tego korzyści materialne :-) Dworzec Centralny nie należy chyba do żadnej firmy prywatnej, więc wychodząc na przykład na Marszałkowską z aparatem trzeba przygotować gotówkę na pozwolenie:???:
chłopak po lewej na zdjęciu, ma chyba 'arafatke', stąd pewnie podejrzenia o potencjalną współpracę z terrorystami z "kłaj-pedy" :D
No Mungo "narozrabiałeś"
jakbys był menelem nawet by Ciebie nie zauwazyli. A ty ze statywem , aparatem.!? Jak jakiś "typ spod ciemnej gwiazdy"!! Ludziom sie juz w głowach przewraca. Zdjecia robić!? Jak jakieś terrorysty!
"Nic o tym nie wiemy. Jak nie przestaniecie, skonfiskujemy kartę do cyfrówki i kliszę. To, co robicie, stwarza zagrożenie terrorystyczne związane głównie z podkładaniem bomb."
Ja bym spytal o podstawe prawna, kontynuowal a w razie proby konfiskaty spisal dokladnie numery panow policjantow, pozwolil skonfiskowac a potem by mieli przerabane :twisted: .
Btw tuz przed remontem tunelu srednicowego okolo kilkaset osob go dokladnie obfotografowalo... ciekawe kiedy wybuchnie tam bomba ;)
By Daniel "Bradley" Wymoczył:
"Jeszcze przypomnę tylko o pewnym rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 14 marca 2001 r. w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych. I tak § 1 pkt 16 tego rozporządzenia mówi, że "na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych, z zastrzeżeniem § 2 i 3, zabrania się fotografowania, filmowania, wykonywania szkiców i rysunków budynków, budowli urządzeń oraz pociągów i innych kolejowych pojazdów szynowych, jeżeli zakaz taki wprowadzony jest przez zarząd kolei lub przewoźnika kolejowego". Czyli znowu dochodzimy do konkluzji, że jeśli brakuje jednoznacznego zakazu fotografowania (jednoznacznego, czyli ugruntowanemu na przepisie - w tym wypadku właściwej komórki kolei) to fotografować możemy. Więc mylne jest to, że na kolei panuje zakaz fotografowania - może on być wprowadzony w niektórych miejscach, ale osobiście jeszcze nigdy się z nim nie spotkałem."
Oryginalne zrodlo zniknelo (dostepne jednak w web archive), 'przedruk' tutaj: http://www.forum.fotoexpert.pl/fuji1526.html
moze to dlatego ze chłopcy mieli Canony ?:roll: z Canonem to przeciez nie jest zaden amator tylko profi... a wiadomo kto takiego szklolił... kto sfinansował zakup tak profesjonalnegoi sprzetu? :roll:ja tam popieram policje bo to była PO-PISowa akcja... anty terrorystyczna oczywiscie... i zapewne zostanie opisana przez amerykańskie podreczniki w rożdziałach traktujących o zwalaczaniu terroryzmu:mrgreen:
Polska to poruchany kraj :( Szkoda....
Mnie spotkało to samo na Dworcu Wileńskim. Ja miałem zarobić pieniądze... i zostałem pogoniony przez Straż Kolei:(
Zakazu nie ma, ale "na władzę nie poradzę".
Wileniak znam jak własną kieszeń i tam jest jeden, jedyny zakaz fotografowania, malutki przy głównym wejściu do CH.
Teraz to co napisałem na gazeta.pl a nie chce mi się pisać drugi raz:
Cała paranoja tej sytuacji polega na tym,że wystarczy posiadać telefon o
rozdzielczości 8mln pikseli, chodzić z nim przy uchu i pstrykać foty. Policja
się wtedy nie skapnie. Natomiast jak ktoś chce pokazać, źe terrorystą nie jest,
nie chce robić zdjęć "z brzucha", spod kurtki, statywu już rozstawić nie może i
zdjęć robić także nie może.
Teraz to już nic nie kminie. Zgody nie potrzebuje, ale jednak muszę ją mieć.
Rozumiecie coś? Bo ja nic.
Mieliśmy dużo czasu, ale kiedy próbowaliśmy ich przekonać, że robienie zdjęćCytat:
Też robię dużo zdjęć i trochę się dziwię. Zawsze byłem i nadal jestem święcie przekonany, że tam, gdzie nie ma zakazu
fotografowania, można robić zdjęcia do woli. Nie popadajmy w paranoję, nikt mi nie wciśnie, że "nic mi o tym nie wiadomo", bo
jeśli "nie wiadomo", to znaczy, że mogę. Gdybym miał na to czas i ochotę, to na miejscu chłopaków kazałbym tym policjantom pokazać
znak zakazu fotografowania, którego tam nie ma, a później zapytałbym jaki przepis w takim razie łamię. Skoro nie ma zakazu, to
można.
Maciejka
nie wymaga pozwolenia, to zagrozili skonfiskowaniem karty i wyjęciem kliszy z
aparatu kolegi. Woleliśmy nie ryzykować, grzecznie spakować sprzęt i odejść.
Blondyn i drugi blondyn z arafatką to na 150% terroryści...
Oni chyba się boją zwracać uwagę drechom, pijakom, więc aby coś napisać wCytat:
jakbys był menelem nawet by Ciebie nie zauwazyli. A ty ze statywem , aparatem.
Jak jakiś typ spod ciemnej gwiazdy!!A za kmuny mówili, ze dworzec to własnośc
wszystkich obywateli. A teraz własność komendanta!?
januszP
notatniku zwracają uwagę młodzieży fotografującej...
PS. Ta lampa na zdjęciu nie jest moją lampą. Należy do fotografa;)
Fajne Wam zdjęcie zrobili (-:
A może jednak faktycznie iść najpierw po zezwolenie?
Podanie, trzy zdjęcia, odpis aktu urodzenia, zaświadczenie o niekaralności, wykaz przebytych chorób i przynależności partyjnych, klasowych...
Poleży, uprawomocni się, a w tym czasie... dworzec rozbiorą :-)
Paranoja, słowo daję...
Inna sprawa, że policjanci nigdy nie wiedzą dlaczego nie wolno, wiedzą że "nie wolno i tyle"
Mungo ja bym sie na twoim miejscu nie poddawal, napisalbym chociaz maila do rzecznika praw obywatelskich, kiedys prowadzilismy mala wojne w moim rodzinnym lublinie i rzecznik praw obywtelskich moze sie przydac
ewentualnie mala prowokacja, wziasc ze soba jakas mala karte CF takie 8MB jak dodaja do serii A, albo nawet 32MB ktora dodaja do czesci dSLR i zaczac w sposob ostentacyjny robic zdjecia, porozstawiac statyw itd. a jak zagraza zabraniem karty wtedy grzecznie oddac i zrobic nagonke medialna wieksza od tej ktora miala miejsce teraz, a takze poskarzyc sie na dzialanie policji we wszystkich mozliwych miejscach
Taaaaaaaaaaak zezwolenie. Oni KASĘ chcą od fotogafów!
Pozwolą Ci robic zdjęcia za 500:(
Szkoda gadać...
mnie kiedyś policja spisała, za robienie zdjęć pod pałacem kultury, też stałem ze statywem :)
ale nie mieli pomysłu zabrania mi karty, spisali tylko i poszli, ja robiłem zdjęcia dalej :D
Tylko jaką mam pewność, że oni nie mają racji z tym zakazem fotografowania? Na prawie nie znam się wogóle, w sztuce przekonywania też jestem kiepski. Jak przydzielicie nam prawnika, dobrego mówcę, to prowokację zrobię z chęcią:D
Słabo?:p Może jesteś łysy i nosiłeś wtedy dres?:p
W poniedziałek wybieram się po pozwolenie. Ciekawe jak to, co napisali w gazecie będzie się miało do rzeczywistości:D
ale sie narobilo:D na nastepny plener na centralny zmieniam kolor skory i wlosow. i tu nie chodzi tak na prawde o to ze nie mozna tylko ze policja czepia sie tych ktorzy nic im nie zrobia,nie wspominajac o tym ze nie wolno i to im wystarczy.czuje sie terrorysta
Przecież widać, że jesteśmy arabami, tylko sobie włosy przefarbowaliśmy na blond... Ty się demaskujesz poprzez arafatkę:p
Tu jest co nieco o tej kwestii
Pozdr
Artur
To teraz moża spróbować zrobić prowokację. Ale najpierw pójdę po pozwolenie. I tak mnie na centralnym pewnie wszyscy już znają:p
Zostaje jeszcze zadzwonić do Radia Zet...tam Pan Janusz Weiss zajmie się tą sprawą rzetelnie.....pozdrawiam Maciek.
Mam kiepską dykcję;) A czemu do Zetki? Chyba nie rozumiem aluzji...;(
mungo nie mozesz sie przejmowac jakimis tam mundurkami, mi fotoedytor katowickiego oddzialu wyborczje mowil to samo, niewazne gdzie jestes, nie widzisz wyraznego zakazu to fotografujesz, jesli ktos Ci zakazuje kazesz mu poprzec to przepisami, chce Ci zabrac karte ? popros go o numer legitymacji tak jak Vitez pisal, jesli w tym momencie koles nie zglupieje i nie da spokoju, to bierzesz jego personalia, masz do tego samo prawo jak on do Twoich, kazdy organ legitymujac Ciebie musi sam okazac jakas legitymacje uprawniajaca go do tego. Oddajesz karte i robisz haje. Pamietaj ze to oni powinni znac te wszystkie bzdurne przepisy a nie Ty. Czesto mam skrupuly zeby wyciagnac aparat, ale kiedy z Veniem robilismy reportaz dla sztabu WOSP, wpadlismy w pedzie do punktu przeliczania pieniedzy - poczta glowna w katowicach, bylo nie bylo budynek o znaczeniu strategicznym :mrgreen: wokolo pelno ochrony, no niby tak ochrona nie policja, ale moglidmy wyniesc worki pieniedzy nikt by nawet nie zaeagowal, ktorys ze smutnych panow tylo machnal reka i to byla cala jego reakcja na nasze wejscie, my nawet nie zwrocilismy na nich uwagi, nie bylo czasu i mielismy "glejt", pstrykalismy, blyskalismy lampami, nikt na nas nie zwrocil uwagi, dlaczego? wszyscy mieli rece pelne roboty, bo przyjechalo wlasnie 300 puszek z "zabek", bo zwalili sie wszyscy wolontariusze zeby zdazyc na koncert myslovitz, bo rzeba pilnowac kasy, Ci co was legitymowali najwidoczniej nie mieli nic ciekawszego do roboty. Trzeba tez tym policmajstrom bylo zrobic zdjecia, niewazne czy zycza sobie tego czy nie, sa osobami na sluzbie, mozesz im cykac zdjecia ile sie da, nie maja prawa odmowic :). Szkoda ze nasz katowicki dworzec jest jaki jest... w zyciu bym tam w hali glownej nie wyciagnal aparatu, nie ze wzgledu na palkersow tylko na meneli ;)
A byłem pewny, że to centralny z meneli słynie:D W poniedzialek z bielikiem się tam wybieram, fotki jak będą fajnę to umieścimy wieczorkiem:D Dzięki za wszystkie posty[czekam na następne]. Sporo spraw mi wyjaśniło. Lubię się bawić w fotoreportera i te zagadanienia są dla mnie niezwykle ważne. Jeszcze raz dzięki!
Obawiam się, że na pytanie o podstawę prawną odpowiedzą ci, że działają w oparciu o zarządzenie dyrektora, komendanta, naczelnika czy kogo tam jeszcze
A może wydrukuj sobie to z mojego poprzedniego postu i pokaż tym policjantom?
A przy okazji - skąd się tam Wybórcza wzięła?
Pozdr
Artur
Napisałem list do gazety stołecznej o tym jak zostaliśmy potraktowani, że ten zakaz jest bezsensowny i się zajęli sprawą;)
Idiotyzm. :) Pan naczelnik dworca moze naskoczyc. :)
"Dobitniej sprawę wytłumaczył administrator dworca Mariusz Pawelczyk: - Robienie zdjęć to są pieniądze. Ludzie fotografują dworzec, a potem robią pocztówki i filmy, na których zarabiają. Dlatego każdy, kto chce zrobić zdjęcie, musi przyjść do nas i uzyskać zgodę."
Oto cala paranoja. Jezeli jest jakis konkretny zakaz, to ok, no zakaz to zakaz. Prawda jest jednak taka, ze dworzec centralny nie zostal wybudowany przez pana administratora, tylko przez panstwo, z pieniedzy podatnikow, co oznacza, ze kazdy obywatel moze sobie tam wejsc, zrobic zdjecie i zarobic na nim nawet milion zlotych.
Wbrew pozorm konsekwencja mozna sporo zdzialac- metoda zdartej plyty. Pytamy sie wciaz dlaczego nie mozna robic zdjec - brak reakcji, mowia, ze chca zabrac nam karty - pytam sie na jakiej podstawie, itd. itd. Grzecznie, ale rzeczowo, nie dajmy sie zwariowac. Tak samo w urzedach. To my placimy podatki, aby m.in. policjanci mogli sobie chodzic i nas "chronic", zeby urzednicy sobie siedzieli i nikt tutaj nam nie robi łaski.
dzieki linkowi od arturs dogrzebalem sie do czegos takiego:
http://daniel.chrzanowscy.com/zakaz.htm#1
analogicznie moze to swiadczyc o tym ze jedyna rzecza jaka zrobiliscie zle bylo zabranie statywow, a reszta juz poszla sobie ot tak, wy wiecie ze macie prawa, oni sa przeknani ze zarzadzenia ich szefa (mimo iz z prawem zgodne nie sa) sa wazne bo jego zarzadzenia widzieli a o waszych prawach w zyciu nie slyszeli, i walczcie sobie z wiatrakami... sprobujcie moze bez statywu, tak jak to zrobil zapewne reporter z GWCytat:
Metro Warszawskie:
"Szanowny Panie,
uprzejmie informujemy, że w Metrze Warszawskim nie ma zakazu fotografowania aparatem małoobrazkowym. Nie wolno tylko używać lampy błyskowej. Uzyskanie pozwolenia potrzebne jest w przypadku używania profesjonalnych aparatów fotograficznych z dodatkowym oświetleniem. Aby uzyskać takie pozwolenie należy zwrócić się pisemnie o zgodę do Zarządu Metra Warszawskiego sp. z o.o. ul. Marszałkowska 77/79, zaś o dodatkowe informacje do Rzecznika prasowego tel. 621-72-48 lub 655-30-76
Metro Warszawskie"
Po długim czasie doczekałem się maila od Metra Warszawskiego. Jest super, można robić zdjęcia. Zastanawia mnie jednak część o aparacie małoobrazkowym, ale sądzę, że wynika to z brakiem obeznania przez korespondenta z techniką fotograficzną.
Warto tylko dodać, że zgodnie z regulaminem Metra Warszawskiego nie można używać lamp błyskowych oraz własnego o�wietlenia... co wydaje się logiczne.
W Metrze obowišzuje również zakaz instalowania czegokolwiek... ponieważ ciecie z Metra sš wyjštkowo ambitni za taka instalację uważajš statyw i ponoć się ostro czepiajš - sam nie sprawdzałem.
Ponoć nie jest również wielkš sztukš uzyskać pozwolenie na fotografowanie w Metrze, W tej sprawie trzeba zadzwonić do rzecznika. Je�li planuje się poważniejsze zdjęcia i nie ma czasu użeranie się z ochroniarzami lepiej to załatwić wcze�niej.
Byliśmy raz ze statywami, raz bez. Dwukrotnie nam uwagę zwrócili. Co do metra, to zastrzeżeń nie mam. Spytałem się panów policjantów, czy można robić zdjęcia, powiedzieli,*że tak, jeśli nie będę używał statywu, ani lampy błyskowej. Policja w metrze jest jakoś przyjażniej do człowieka nastawiana:D
Czy mozna w metrze w Warszawie postawić walizkę czy trzeba ja trzymać w ręce?
jak postawisz to ją zainstalujesz.
:lol:
Ja ze 4 lata temu podobnie... udalo sie focic bez lampy i statywu ale po ok pol godzinie zaczeli mnie wyganiac "bo rozpraszam motoriczych" . Usmialem sie ale juz konczylismy wiec sie nie burzylem za mocno ;) (efekt ).
Ty rozpraszales, Twoj aparat czy moze Twoja dziewczyna? :)
Chyba dziewczyna:D
Spiknąć się w jakiś dzień i w kilkadziesiąt osób wejść na peron i robić zdjęcia... W grupie siła, niech się zrobi hałas i już.
Każdy zrobi zdjęcia jakie będzie chciał i sprzeda za gruuubą kasę na przekór "naczelnikowi":)
Co?