mungo nie mozesz sie przejmowac jakimis tam mundurkami, mi fotoedytor katowickiego oddzialu wyborczje mowil to samo, niewazne gdzie jestes, nie widzisz wyraznego zakazu to fotografujesz, jesli ktos Ci zakazuje kazesz mu poprzec to przepisami, chce Ci zabrac karte ? popros go o numer legitymacji tak jak Vitez pisal, jesli w tym momencie koles nie zglupieje i nie da spokoju, to bierzesz jego personalia, masz do tego samo prawo jak on do Twoich, kazdy organ legitymujac Ciebie musi sam okazac jakas legitymacje uprawniajaca go do tego. Oddajesz karte i robisz haje. Pamietaj ze to oni powinni znac te wszystkie bzdurne przepisy a nie Ty. Czesto mam skrupuly zeby wyciagnac aparat, ale kiedy z Veniem robilismy reportaz dla sztabu WOSP, wpadlismy w pedzie do punktu przeliczania pieniedzy - poczta glowna w katowicach, bylo nie bylo budynek o znaczeniu strategicznymwokolo pelno ochrony, no niby tak ochrona nie policja, ale moglidmy wyniesc worki pieniedzy nikt by nawet nie zaeagowal, ktorys ze smutnych panow tylo machnal reka i to byla cala jego reakcja na nasze wejscie, my nawet nie zwrocilismy na nich uwagi, nie bylo czasu i mielismy "glejt", pstrykalismy, blyskalismy lampami, nikt na nas nie zwrocil uwagi, dlaczego? wszyscy mieli rece pelne roboty, bo przyjechalo wlasnie 300 puszek z "zabek", bo zwalili sie wszyscy wolontariusze zeby zdazyc na koncert myslovitz, bo rzeba pilnowac kasy, Ci co was legitymowali najwidoczniej nie mieli nic ciekawszego do roboty. Trzeba tez tym policmajstrom bylo zrobic zdjecia, niewazne czy zycza sobie tego czy nie, sa osobami na sluzbie, mozesz im cykac zdjecia ile sie da, nie maja prawa odmowic
. Szkoda ze nasz katowicki dworzec jest jaki jest... w zyciu bym tam w hali glownej nie wyciagnal aparatu, nie ze wzgledu na palkersow tylko na meneli
![]()