-
Granica obróbki zdjęć
Czasem w dobie fotografii cyfrowej warto na chwilę zatrzymać się i zastanowić jaka ingerencja w zdjęcie jest dozwolona żeby można było nazwać to jeszcze fotografią a jaka dyskwalifikuje zdjęcie i zalicza do grafiki. Chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat. Nie chodzi mi tu o usuwanie ludzi czy budynków że zdjęć ale np. Źdźbła trawy, zmiane kolorów poszczególnych części zdjęcia względem innych czy dodanie jakichś rozbłysków.
Jak widzicie takie zabiegi?
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Czasem w dobie fotografii cyfrowej warto na chwilę zatrzymać się i zastanowić jaka ingerencja w zdjęcie jest dozwolona żeby można było nazwać to jeszcze fotografią a jaka dyskwalifikuje zdjęcie i zalicza do grafiki. Chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat. Nie chodzi mi tu o usuwanie ludzi czy budynków że zdjęć ale np. Źdźbła trawy, zmiane kolorów poszczególnych części zdjęcia względem innych czy dodanie jakichś rozbłysków.
Jak widzicie takie zabiegi?
Są osoby, które w ogóle nie ingerują w zdjęcia wypluwane z aparatu. W przypadku fotografów zajmujących się fotografią ludzi (portretem szeroko pojętym) powodzenia jakoś nie wróżę takim fotografom. Fotografia pejzażowa oraz street photo - to już całkiem inna bajka. Wszystko zależy od punktu "siedzenia".
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Wiadomo że to zależy od dziedziny fotografii. Chodzi mi np. O fotografie portretowa, plenerowa i krajobraz i takie zdjęcia zamieszczane w internecie.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
no to jest jest rozkmina ktora ma conajmniej 100lat jak nie więcej - warto przemyśleć co mówili mądrzy ludzie na ten temat - na ten przykład ci ale przykłady można sypać z rękawa
"Fotografia jest wciąż bardzo nowym medium i wszystko w niej musi zostać wypróbowane. Fotografia nie ma zasad. To nie sport. Ważny jest efekt, a nie sposób, w jaki został osiągnięty." - Bill Brandt
"You don’t take a photograph, you make it." -
Ansel Adams
i nie zgadzam sie candarem ze pejzaż to inna bajka - chyba dawno nie ogladał pejzażowych fotografii (albo podciąga foto robione przy okazji podróży do pejzażu) te same efekty i często te same metody co w portrecie i jeszcze parę innych na dokladkę
i jesli ktos myśli że są jakies zasady to niech spojrzy na ewolucje fotografów prasowych - od fotografa NG z twardymi zasadami NG (jakos jak ogladam zdjecia w NG to często widzę nie tylko coś zostało zrobione ale i wiem jak zostalo zrobione - często nieudolnie) do storytellera i nikt nie wie kiedy nastąpiło przejście?, a jak to jest malo to niech spojrzy na te największe nagrodzone prasowe w ostatnich latach - jeśli nie widzi to tylko oznacza tylko tyle że za mało wie :mrgreen: i jeszcze jedna uwaga w takiej fotografii - ingerencja w obraz to mały pikuś - często te fotografie to ustawki to dopiero jest ingerencja moim zdaniem znacznie gorsza niż usuwanie źdźbła trawy
jeszcze o tych źdźbłach - próbowałeś kiedyś usunąć z kadru wszystkie butelki po piwie kapsle, husteczki i opakowania po prezewatywach - jeśli nie probowałeś to polecam - chyba że lubisz takie sztafaże w pejzażowych kadrach
jeszcze cytat z Lenina bo on zobaczył już dawno potencjał propagandowy fotografii i kina dość dawno temu
"Kino to najważniejsza ze sztuk" W.I. Lenin
podsumowując temat to nie warto się zastanawiać - warto robić swoje - fotografia to nie zawody sportowe tu nie ma zasad - jesteś ty i temat i albo jesteś w stanie pokazać swoją sztukę :mrgreen: albo nie jesteś - a do kopiowania rzeczywistości najlepsze są kserokopiarki są nawet bardziej prawdziwe niż anonimowy inzynier canona który opowiada za wytworzenie jpega w aparacie (warto się zastanowic czy nie jest współautorem twojej fotografii)
a na koniec gdyby ktoś pytał co ja robię to mam na to zgrabną formułke "tylko kontrast i jasność oraz dostosowanie kolorów do tego co widział fotograf" ja nawet kadru nie przycinam po zrobieniu zdjęcia bo taki ortodoksyjny jestem - jak znam życie candar też może się pod takim zdaniem podpisać, ździebeł trawy nie usuwam jakoś nigdy nie miałem potrzeby.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
mamy do dypozycji wiele roznych srodkow techniczych. czyms nienaturalnym byloby z gory a priori wykluczenie tych srodkow jako niedozwolone. przeciwnie , nalezy sie cieszyc, ze wciaz sie poszerzaja. Ale to nie znaczy , ze zawsze i wszedzie mamy obowiazek wszystkie stosowac.
od fotografa zalezy wlasnie ich wybor i to jest jego swiete prawo . To fotograf decyduje w jaki sposob obrobic zdjecia.
Tak jak piszac ksiazke mamy do dyspozycji iles tam setek tysiecy slow do dyspozycji i nie ma powodu , dla ktorego mielibysmy ze slownika usunac iles tam slow. wszystkie mamy do dyspozycji. Autor decyduje ktorym sie posluzyc.
A w praktyce - nalezaloby sie zastanowic , ktore z tych srodkow w okreslonej sytuacji mozna stosowac , a ktore nie , slowem nalezy kierowac sie logika . Logika podpowiada , ze w przypadku np konicznosci zachowania wiernosci oryginalowi nie bedziemy stosowac np fotomontazu , czy zmiany koloru , natomiast w artystycznym przekazie plastycznym , nie ma przeciwskazan. Gdybysmy robili fotografie konceptualna , wowczas w ogole nie musimy wywolywac zdjecia - Taki srodek wyrazu. Jesli ktos ma z tym Problem , czy to jest fotografia , czy grafika , to niech w ogole nie probuje nazywac prac , wowczas nie bedzie ten Problem istnial.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Myślę że jednym z większych problemów przy tym zagadnieniu jest taki przykład: ktoś wrzuca zdjęcie dziecka w plenerze, z pięknie rozmytym tłem. Poddaję jednak owo tło rozmyciu w fazie obróbki. Podpisuje zdjęcie z uwzględnieniem obiektywu którego użył w tej fotografii i przesłony. I teraz jakiś odbiorca który myśli nad zakupem właśnie tego obiektywu zobaczy to zdjęcie i pomysli: bokeh i głębia ostrości jest w tym zdjęciu niesamowita.. Zbiera więc kasę na dane szkło kupuje strzela pierwsze foty i... No właśnie nie tego oczekiwał.
Myślę że trzeba dość zdrowego rozsądku w dzisiejszych czasach i wiedzy żeby odróżnić ingerencję w zdjecie
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Myślę że jednym z większych problemów przy tym zagadnieniu jest taki przykład: ktoś wrzuca zdjęcie dziecka w plenerze, z pięknie rozmytym tłem. Poddaję jednak owo tło rozmyciu w fazie obróbki. Podpisuje zdjęcie z uwzględnieniem obiektywu którego użył w tej fotografii i przesłony. I teraz jakiś odbiorca który myśli nad zakupem właśnie tego obiektywu zobaczy to zdjęcie i pomysli: bokeh i głębia ostrości jest w tym zdjęciu niesamowita.. Zbiera więc kasę na dane szkło kupuje strzela pierwsze foty i... No właśnie nie tego oczekiwał.
Myślę że trzeba dość zdrowego rozsądku w dzisiejszych czasach i wiedzy żeby odróżnić ingerencję w zdjecie
ale jakie to ma znaczenie - ajfony i inne już dawno tak robią z automatu i większość ludzi robiących takie zdjęcia może powiedziec że nie ingeruje w fotografię w zaden sposób
zawsze ktoś ingeruje albo producent sprzętu albo twórca nie ma innych możliwości
traktujesz sprawy zbyt zero-jedynkowo "ktoś rozmył w fazie obróbki" nawet jak ktos nie rozmył w fazie obróbki to nie oznacza ze widzisz bokech bez ingerencji ;) żeby dostać takie samo zdjęcie musisz zrozumieć proces jakiemu poddaje go autor (a możlliwosci jest sporo) tyle i tylko tyle - czasem warto zrozumiec co robią inni bo to rozwija, czasem nie warto bo to nie rozwinie
zdrowy rozsądek nie pomoże tylko doświadcznie i wiedza
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Należy też pochwalić ludzi którzy wręcz zamieszczają zdjęcia również z przed obróbki. Pozwala to zobaczyć ile zostało w danym ujęciu zmienione ale też ile pracy włożył w to autor bo każdy ma swój niepowtarzalny styl obróbki. Dzięki temu myślę że tym bardziej zasługuje ktoś taki na uznanie. Widać wtedy że nie ukrywa zmian dokonanych w zdjęciach, i choćby nawet został wycięty jakiś dość znaczący element z kadru to w takim przypadku wogole nie zazucal bym nic takiemu fotografowi.
Myślę że najważniejsze jest przy tym sumienie i zdrowy rozsądek, a jeśli stwierdzimy że nasza obróbka całkowicie zmieniła klimat i postrzeganie kadru to może napiszmy że to nasze twórcze spojrzenie przy post produkcji?
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Na przykładzie samolotów - dla mnie granica jest tam gdzie zdjęcie zaczyna wyglądać nienaturalnie / plstikowo lub suwaki tako poszły, że traci na jakości - tak wiem, mocno subiektywne.
Podobnie podchodzę do innych zdjęć.
WIem też, że żadna obróbka nie urtuje zdjęcia, które jest technicznie zepsute i należy o tym pamiętać, bo wiele osób, szczególnie młodych gniewncyh, uważa, że obróbka może urtować zespuste zdjęcie. Uważam, że to mylne myślenie.
Co ciekawe patrzać na zdjęcia @candar, które niewątpliwie mają dużo obróbki i zmian, to jednak nie uważam, że jakiekolwiek granice zostały przekroczne.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
mirror- może faktycznie trochę popłynąłem z wywodami:D ale czasem to irytujące że gryzie cie może nieco zbyt agresywna obróbka a patrzysz na zdjęcia innych którzy z większych zmian nic sobie nie robia.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Myślę że jednym z większych problemów przy tym zagadnieniu jest taki przykład: ktoś wrzuca zdjęcie dziecka w plenerze, z pięknie rozmytym tłem. Poddaję jednak owo tło rozmyciu w fazie obróbki. Podpisuje zdjęcie z uwzględnieniem obiektywu którego użył w tej fotografii i przesłony. I teraz jakiś odbiorca który myśli nad zakupem właśnie tego obiektywu zobaczy to zdjęcie i pomysli: bokeh i głębia ostrości jest w tym zdjęciu niesamowita.. Zbiera więc kasę na dane szkło kupuje strzela pierwsze foty i... No właśnie nie tego oczekiwał.
Myślę że trzeba dość zdrowego rozsądku w dzisiejszych czasach i wiedzy żeby odróżnić ingerencję w zdjecie
niech wiec sobie kupi program do obrobki i w ten sam sposob obrobi zdjecie. Po co od razu obiektyw.
mowiac inaczej , ze ktos nie rozpoznal , ze zdjecie jest obrabiane , nie ma zadnego , ale to zadnego wplywu na decyzje fotografa , w jaki sposob winen swoje zdjecia wywolywac. Rowny wplyw ma np prognoza pogody , albo wylosowane liczby w lotto.
Nie obrabiam , dlatego zeby ktos nie pomyslal , ze nieobrabianelub obrabiane , to Taki sam Argument , jak nie obrabiam dlatego, ze lato bylo bezsniezne albo i sniezne.
Nonsens.
Kazde zdjecie , doslownie kazde jest obrabiane rachunkowo. Inaczej obraz by w ogole nie powstal. Trzeba przeliczyc przeplyw prady w matrycy na kolor. Albo pozostawimy to calkwicie algorytmowi z nastawymi defaultowymi zaproponowanymi przez producenta , albo te nastawy jakos zmieniamy wedlug wlasnego uznania. Nie ma zdjec nieobrobionych - to bylby ciag znakow zero-jedykowych.
Obrabia sie w zaleznosci od potrzeb. Jesi ktos nie zdaae sobie sprawy z potrzeby , wiec ma zaproponowane wywolanie defaultowo.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Należy też pochwalić ludzi którzy wręcz zamieszczają zdjęcia również z przed obróbki. Pozwala to zobaczyć ile zostało w danym ujęciu zmienione ale też ile pracy włożył w to autor bo każdy ma swój niepowtarzalny styl obróbki. Dzięki temu myślę że tym bardziej zasługuje ktoś taki na uznanie. Widać wtedy że nie ukrywa zmian dokonanych w zdjęciach, i choćby nawet został wycięty jakiś dość znaczący element z kadru to w takim przypadku wogole nie zazucal bym nic takiemu fotografowi.
Myślę że najważniejsze jest przy tym sumienie i zdrowy rozsądek, a jeśli stwierdzimy że nasza obróbka całkowicie zmieniła klimat i postrzeganie kadru to może napiszmy że to nasze twórcze spojrzenie przy post produkcji?
tego chyba nikt nigdy nie robił bo to jest oczywiste że to co widzimy to twórcza wizja autora jeśli jest inaczej to pewnie jest słabo - przeczytaj jakiegoś klasyka
np.
"the master printer's a professional guide to b+w darkroom techniques" steve mcleod
tam jest sporo zdjęć ludzi facet jest zawodowym printerem i tłumaczy kawa na ławę co i dlaczego - bo zanim się zada pytania jak zmieniać warto wiedzieć co zmieniać
albo jeszcze bardziej klasyczne - ogólnie to podręcznik fotografii w 3 tomach jest - podręcznik ze swojej natury zawiera wiedzę ugruntowaną i podstawową
"the print" ansel adams
np. na stronie 108 jest wytlumaczone jak powstało zdjecie "clearing winter storm" warto przeczytać
warto takie książki poczytać zanim się zacznie snuc opowieści o ingerencji
a na koniec napisze to samo co wątku o zakupie 6D - 10 tysięcy godzin spędzonych nad tematem pozwala osiągnąć biegłość w dowolnym temacie w temacie "ingerencji" również
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
mirror- może faktycznie trochę popłynąłem z wywodami:D ale czasem to irytujące że gryzie cie może nieco zbyt agresywna obróbka a patrzysz na zdjęcia innych którzy z większych zmian nic sobie nie robia.
zbyt agresywna obróbka szczególnie niewprawna np. świecące kamienie czy drzewa czy radosny hadeerek irytują każdego podobnie jak trywialna beztematyczna fotka prosto z puszki szczegolnie jak pod zdjęciem pojawia się kolejny "znafca" rozdziawia gębę bo on tak nie potrafi i twierdzi że to co widać to dobra fotografia
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Ja bym to tak ujął. Zwykle na początku ulega się skrajnościom - tym bardziej, jeśli osoba nie miała wcześniej styczności z fotografią analogową. W efekcie nasze cyfrowe dzieło katowane jest kontrastem zarówno dobitym do cieni i do świateł, nierzadko ogólnie utopione jest w ponurej tonacji z powodu nieodpowiedniego monitora, nieskalibrowanego itd. Bo zdjęcie przekontrastowione będzie megawyraziste, lajki posypią się na Insta za efekciarstwo... Z czasem, gdy przyjdzie świadomość rejestrowanego obrazu - nastąpi także diametralna zmiana w przedstawianiu jego estetyki. Odkryjemy półtony, subtelne barwy "w środku zakresu" i ich ogromne bogactwo. To będzie zdecydowanie dobry kierunek, a histogramy przestaną dobijać do lewa i prawa. Tak z moich doświadczeń. A co z treścią? Nad wypracowaniem własnego stylu czy tematycznej specjalizacji, no to już osobny rozdział fotograficznej drogi, ale oba są ze sobą ściśle powiązane :)
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Czytanie grubych książek tylko po to żeby pogłębić wiedzę do świadomego ukrywania swoich zmian na zdjęciach to poniekąd brnięcie w jeszcze większe zakłamanie.
W temacie chodziło mi bardziej o to jaka zmiana na zdjęciu dla was zdyskwalifikowała by je w waszych oczach i uznalibyście to za zbyt rażące zmiany. Chodzi mi o zdjęcie gdzie nikt o takich zmianach nie informuje odbiorcy.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Czytanie grubych książek tylko po to żeby pogłębić wiedzę do świadomego ukrywania swoich zmian na zdjęciach to poniekąd brnięcie w jeszcze większe zakłamanie.
W temacie chodziło mi bardziej o to jaka zmiana na zdjęciu dla was zdyskwalifikowała by je w waszych oczach i uznalibyście to za zbyt rażące zmiany. Chodzi mi o zdjęcie gdzie nikt o takich zmianach nie informuje odbiorcy.
co ty wypisujesz?
Nie ma prawa ludzkiego , boskiego , moralnego , zadnego aktu prawnego z ktorego by wynikalo ze nalezy informowac o stosowanej obrobce , lub nie nalezaloby informowac.
To nie ma nic wspolnego ani z klamstwem ani z Prawda , ani z dobrem , ani ze zlem. To tak jakbys np muzykowi , ktory gra na gitarze elektryczej zarzucal klamstwo , gdyz nie gra na gitarze klasycznej.
Chyba nikt o zdrowych zmyslach by czegos takiego nie sadzil.
Ludzie wynalezli technike cyfrowa i fotografujacy sie nia posluguja w takim zakresie w jakim na to ta Technika pozwala , Nie da sie ani o kropke wiecej niz to wynika z tej techniki - nie da sie jej przekroczyc. Nie namalujesz kropki obrazu olejnego aparatem cyfrowym , ani nie zagrasz na nim melodi. zrobisz dokladnie to , na co pozwala ta Technika - nic wiecej. To sa jakies absolutnie nieuzasadniuone wymysly , zarzucenia komus , ze wykorzystuje te technike ( czyli np zmiane koloru ,albo fotomontaz , albo tylko zdjecie wprost z aparatu- ma co Technika ta tez pozwala)
Jesli sadzisz , ze czytanie grubych ksiazek wywoluje klamstwo , to sugerowlbym bys sprawdzil na sobie czy tak jest i przeczytaj choc jedna.
Bo jesli czytanie ksiazek prowadzi do klamstwa , a Ty nie klamiesz to musi znaczyc , ze nie przeczytales ani jednej . A jesil przeczytales i nie klamiesz , tzn ze teza jaka napisales jest bzdura .
Gdybys robil np dokladna reprodukcje jakiegos dokumentu , to jasnym jest ze dobierasz taka obrobke , by obraz byl jak najbardziej wierny oryginalowi. Jesli robisz odjazd atrtystyczny to wcale takiego dazenia nie musisz miec. Obraz nie musi w ogole byc wierny fotografowanemi motywowi. Wszystko jest dozwolone - Autor decyduje co i kiedy stosowac. To sie nazywa Swoboda tworcza i nie ma normy jej ograniczajacej.
Co najwyzej niektorzy ograniczaja siebie samych bzdurnymi przesadami.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Bechamot napisałem o dokładnym przypadku a nie ogólnie o czytaniu książek więc ta twoja uwaga jest nie na miejscu.
Każdy ma swoje zdanie. Ale zdarza się że ludzie startują do konkursów fotograficznych w regulaminie którego jest jasno określone jaka jest dopuszczalna obróbka ale niektórzy mają to za nic i później są im odbierane nagrody za oszustwo więc nazwijmy rzeczy po imieniu. Ale jak kto woli.
--- Kolejny post ---
Jak widzę nie można podyskutować na forum w luźnej atmosferze a szkoda. W takim wypadku myślę że nie ma sensu sprzeczać się i cągnąć dalej tego tematu..
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Czytanie grubych książek tylko po to żeby pogłębić wiedzę do świadomego ukrywania swoich zmian na zdjęciach to poniekąd brnięcie w jeszcze większe zakłamanie.
W temacie chodziło mi bardziej o to jaka zmiana na zdjęciu dla was zdyskwalifikowała by je w waszych oczach i uznalibyście to za zbyt rażące zmiany. Chodzi mi o zdjęcie gdzie nikt o takich zmianach nie informuje odbiorcy.
e tam jakiego ukrywania cała obrónka jaką zrobiłem jest widoczna na zdjęciu widać ją natychmiast i gołym okiem - nigdy nic nie ukrywam jeśli obrabiam to po to żeby było widać tej obróbki efekty :mrgreen:
te książki są cienkie ponadto pierwsza z nich to praktycznie obrazki - tekstu jak na lekarstwo - gruba książka to się zaczyna od 500 stron w górę :mrgreen:
myślę że osoba której postprocesem jesteś zainteresowany moze prowadzić np. platne warsztaty wystrczy się zapisać i bedziesz coś więcej na temat takiego postprocesu wiedział pewnie nie szystko ale mniejszą lub większą prawdę (czesto nawet to się da zorganizować przez internet - widziałem takie oferty uznaych i ciekawych gości w zasadzie temat był na tyle szeroki że czsem podpadal już pod mentoring - to chyba najszybsza droga łyknięcia kawałka wiedzy) spytaj autora/autorki czy robi takie rzeczy.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Kilka książek o fotografii czytałem ale bardziej pod kątem samego wykonania zdjęć niż obróbki. No w książce fotograficznej obrazki są wskazane :D
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
granica jest twoje poczucie estetyki lub jego brak
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Jeżeli uczestniczysz w czymś, co ma regulamin, to jasne że należy go przestrzegać. Na przykład ograniczenie do obróbki globalnej i nie edytowanie fragmentów - czy coś podobnego.
Ale poza tym to wszystko według upodobań autora.
Tu jest przykład fajnego zdjęcia, w opisie podano że to montaż zdjęć z bardzo różnymi ustawieniami, żeby ogarnąć rozpiętość sceny.
https://apod.nasa.gov/apod/ap200523.html
Dopuszczalne czy nie?
Kiedyś fotografowałem 2 żurawie. Były w pewnym oddaleniu więc każdy miał swoje ujęcie, ale w domu zobaczyłem, że da się to złączyć w zgrabną panoramę łąki z oboma ptakami naraz, co oczywiście zrobiłem. Dopuszczalne czy nie?
W górach robiłem serię zdjęć do panoramy - w kadrze była moja żona. Po montażu pojawiła się 2 razy, no bo szła w tym czasie. Zostawiłem tak, bo efekt był fajny mimo że nierealny. Dopuszczalne czy nie?
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
To zdjęcie zachacza o astrofotografie która rządzi się jednak całkiem innymi prawami. Tam gromadzi się kilkadziesiąt klatek i scala w jedną dla uzyskania większego sygnału i zmniejszenia szumu, sam też bawię się w taką fotografie. Ale tu już każdy na wstępie wie że zdjęcie jest składane bo niemal każdy podpisuje z ilu klatek się składa. Co do panoram to myślę że też jest tu trochę więcej swobody. Same jednak zdjęcia przyrodnicze moim zdaniem powinny oddawać jak najwierniej zwierzęta w środowisku. Ale to moje zdanie i każdy ma swój punkt widzenia którym warto się dzielić
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
@ lukasz930
w dwoch kolejnych postach napisales nic innego niz :
nie nalezy czytac ksiazek , gdyz mozna posiasc wiedze , ktora zostanie wykorzystana po to, by wysylajac zdjecia na Konkurs dokonac zabronionej w tym konkursie obrobki zdjec.
nie inny, tylko Taki sens sformulowales.
ja powiedziedzialbym cos innego - jak w muzyce cwiczy sie etiudy po to by wzbogacic technike wykonawcza , tak w fotografii warto cwiczyc obrobke , dochodzac do granic wykonalnosci , po to by z wieksza Swoboda i swiadomie stosowac srodki wyrazu. Znajomosc techniki daje wieksza wolnosc tworcza , to sa mniejsze ograniczenia techniczne.
Autor ma prawo stosowac wszystko co chce , odbiorca zweryfikuje ile to jest dlan warte.
W sztuce i w fotografii obowiazuja zelazne reguly logiki , nie sa one tak sformulowane jak np reguly kartezjanskie , ale one istnieja.
Estetycznosc jest logiczna.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
becekpl
granica jest twoje poczucie estetyki lub jego brak
Zgoda, w pełni.
1.
Fundamentalistom "0 obróbki" warto przypomnieć że to pixele rejestrują obraz i to obraz czarno-biały :
a. a twórcy oprogramowania decydują jak przekształcić go na obraz kolorowy jaki widzi "średni" człowiek
b. w aparacie jest wiele możliwości dopasowania/zmiany wyglądu zdjęcia
c. zdjęcia "z aparatu" w wielu sytuacjach znacznie różnią się od tego co widzimy gdy je robimy
2.
Trzeba świadomie decydować poco robimy TO zdjęcie i jak ma wyglądać jego prezentacja.
a. tak jak widzimy "świat" gdy tam i wtedy robimy zdjęcie
b. tak jak chcielibyśmy widzieć tam/wtedy "świat" ale akurat brak .......
c. ma "podkreślać"/wzmacniać przekaz/cel zdjęcia (kadrowanie, GO, dynamika, kolory, ....)
d. .............
I tutaj na ogół hobbiści mają przewagę nad "zarobkowcami".
Robią te zdjęcia które chcą i tak jak chcą i tak obrabiają
Decyduje ich estetyka a nie potrzeba by podobało się klientowi, nie wyobrażenie, życzenia, "widzenie", estetyka klienta.
Jak słusznie zauważyłeś granicą obróbki zdjęcia jest estetyka autora.
TYLKO, nic więcej.
jp
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
To zdjęcie zachacza o astrofotografie która rządzi się jednak całkiem innymi prawami. Tam gromadzi się kilkadziesiąt klatek i scala w jedną dla uzyskania większego sygnału i zmniejszenia szumu, sam też bawię się w taką fotografie. Ale tu już każdy na wstępie wie że zdjęcie jest składane bo niemal każdy podpisuje z ilu klatek się składa. Co do panoram to myślę że też jest tu trochę więcej swobody. Same jednak zdjęcia przyrodnicze moim zdaniem powinny oddawać jak najwierniej zwierzęta w środowisku. Ale to moje zdanie i każdy ma swój punkt widzenia którym warto się dzielić
stąd już niedalego do stwierdzeń że zdjęcia (np przyrodnicze) powinny/muszą być kadrowane centymetr nad głową zwierzęcia ajak zwierzę ma skrzydła to tylko w kadrze poziomym ze skrzydłem możliwie blisko kadru i głową w prawą stronę - popytaj na forum bo może to nie abstrakcja o kadrowaniu co piszę tylko istniejąca rzeczywistość i już tak się dzieje
"jak najwierniej" zastanawiam się jak na wiernośc wpływa istnienie lub nieistnienie źdźbła trawy
takie rzeczy wypisują najczęściej ludzie którzy swoje często krzywe widzenie świata probują narzucić innym, często wynika to z ich ułomnosci (której nie są w stanie przekroczyć) w zakresie oyfrowej obróbi zdjęć - stąd niechęć do wszelkiej obróbki cyfrowej
w fotografii przyrodniczej najgorsza manipulacja to ustawka typu oswojony ptak, wilk, czy lew, w fotografii prasowej najgorsza manipulacja (tu mozna sporo zamanipulować ale ta jest najgorsza) to ustawka a takie zdjęcia są nagradzane - manipulacja cyfrowa żdżbłem trawy to mały pikuś jest
fotografia to tylko medium to co nazywamy obróbką lub manipulacją było w tym medium praktycznie od początku jego istnienia - zastanawiam się skąd się u ludzi bierze niczym nie poparta wiara jakoby kiedykolwiek zarówno czasach analogowych jak i cyfrowych to medium wiernie oddawało rzeczywistość - to jakieś dziwne projekcje własnych wyobrażeń na medium ktore ma długą historię i wystarczy odrobinę poczytać aby rozumieć jak to medium działa - albo panujesz nad medium albo nie znaczy albo pies kręci ogonem albo ogon kręci psem - można sobie wybrać jakim psem jesteś
mój ogląd na sprawy jest taki że nagrody na rzeczywiście dużych konkursach (warto poczytać regulaminy - ja czytam bo lubię wiedzieć - zawsze sa tak pisane żeby pozostawiać spore pole do interpretacji praktyczne nigdy nie jest napisane wprost że czegoś nie można - począwszy od regulaminu wpf ktory jakieś dwa lata temu dorobił się przykładów które maja ilustrować czego nie wolno - głownie to naciagać rogów przy kadrowaniu - ale sam regulamin się nie zmienił i wynika zniego że "wolno robic wszystko co jest robione") są przyznawane temu co nazywasz fotografią zmanipulowaną - bo obróbka na zaawansowanym poziome nie polega na podmianie nieba czy usunięciu źdżbła a może zmienić zdjęcie bardziej niż podmiana nieba czy usuniecie źdźbla - dla mnie w takich przypadkach najgorsze są nagrody z klucza, pod jakąś politykę np. "wychowawczą", "równościową", "środowiskową" czy inną lub za ustawkę - i to jest manipulacja w fotografii, a nie jakieś popierdułki w postaci manipulacji źdźbłem trawy - "get real" jak to u mnie na wsi gadają
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Bechamot - akurat nie napisałeś dokładnie tego co napisałem ale połączyłeś wyciągnięte zdania z kontekstu i zle je zinterpretowałeś. Przecież napisałem wyraźnie że jeśli jeśli chodzi tylko o ŚWIADOME Ukrywanie na zdjęciu, więc np. Dajesz zdjęcie nawet i na taki konkurs wiesz ze regulamin zabrania wycinania części kadru ale chcesz posiąść wiedzę jak najlepiej oszukać jurorów i dokonać jednak takiej zmiany. Jeśli chcesz czytać książki żeby poprawić obróbkę żeby była ona jak najlepsza to spoko . Nie jestem przeciwnikiem obróbki wręcz przeciwnie, uważam że warto kształcić się i dążyć do perfekcji w tym ale nie zapominając że ma ona za zadaniu wydobyć z juz zarejestrowanej sceny to co najlepsze a nie na całkowitej zmianie.
Fotografia przyrodnicza to moje hobby i mnie akurat trochę uderzało by na fotografii ptak występujący u nas tylko wiosna w otoczeniu jesiennym zmienionym z wiosennej zieleni podczas obróbki. To tak jakby stworzyć grafikę grzyba w lesie w zimowej szacie i uznać to za fotografie przyrodnicza. Taki przypadek można zaliczyć do takiej fotografii?
--- Kolejny post ---
Kadrowanie zaś nawet w fotografii przyrodniczej nie uwazam za złe posunięcie. Jeśli jest do wyboru przykadrowanie zdjęcia lub bliższe podejście do zwierzęcia ale kosztem tego że zostanie wystraszony to lepiej jest zdjęcie przykadrowac a decyzja o tym zapada już podczas wykonywania zdjęcia.
--- Kolejny post ---
A pomijając konkursy ta są też strony internetowe na których ludzie mogą założyć konto i dodać zdjęcia przyrodnicze. I strona posiada regulamin w którym zaznacza ze zabrania się manipulacji w zdjęciach. Więc jeśli fotograf może wszystko bo to jego inwenja to może mieć za nic owy regulamin i dodawać na takiej stronie co chce i jest to w porządku? W moim mniemaniu raczej nie.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Kadrowanie zaś nawet w fotografii przyrodniczej nie uwazam za złe posunięcie. Jeśli jest do wyboru przykadrowanie zdjęcia lub bliższe podejście do zwierzęcia ale kosztem tego że zostanie wystraszony to lepiej jest zdjęcie przykadrowac a decyzja o tym zapada już podczas wykonywania zdjęcia.
"decyzja podczas wykonywania zdjęcia" :mrgreen: e tam każdy tak twierdzi - a rzeczywistość jest taka że strzela na wprost i centralnie o potem myśli co z tym zrobić - równie dobrze można powiedzieć że decyzje o usunięciu źdźbła zostały podjęte już podzas wykonywania zdjęcia bo źdźbło było za daleko lub cenne przyrodniczo - to nic nie zmienia aba tematy to "porażka intelektualisty" jak to u mnie na wsi gadają
na logike - jak się kadruje/przycina po zrobieniu zdjecia (co nie jest niczym nagannym oczywiście) to oznacza że się nie ustawiło kadru przed zrobieniem zdjęcia - tyle i tylko tyle - i nie warto do tego dorabiać filozofii - kadrowanie po zrobieniu podobnie jak podmiana nieba było obecne w fotografii praktycznie od początku
gdybym był złosliwy to bym napisał że kadrowanie po zrobieniu zdjęcia to spora manipulacja (np. mozna wykarować jakąś osobę ale nie tylko) bo znacząco zmienia kadr i wpływa na odbiór fotografii :mrgreen:
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Akurat jeśli tylko mogę to ustawiam kadr żeby był jak najbardziej finalny. No o źdzble trawy już nie wspominam bo to nie wykonalne najczęściej żeby coś z tym zrobić siedząc przed aparatem:) zresztą prawdopodobnie zobaczymy je dopiero w domu oglądając zdjęcia
--- Kolejny post ---
Mirror- niektórzy kadruja się nawet po wywolaniu zdjęc rodzinnych odcinając sie z odbitki bo stwierdzają ze zle wyszli. To dopiero manipulacja kadru:D
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Akurat jeśli tylko mogę to ustawiam kadr żeby był jak najbardziej finalny. No o źdzble trawy już nie wspominam bo to nie wykonalne najczęściej żeby coś z tym zrobić siedząc przed aparatem:) zresztą prawdopodobnie zobaczymy je dopiero w domu oglądając zdjęcia
--- Kolejny post ---
Mirror- niektórzy kadruja się nawet po wywolaniu zdjęc rodzinnych odcinając sie z odbitki bo stwierdzają ze zle wyszli. To dopiero manipulacja kadru:D
no własnie - może powinieneś prezentować rownież kadr oryginalny zeby nie wprowadzać w błąd odbiorcy (niech widzi manipulację) co do sprzętu którym dysponujesz, mozliwości tego sprzetu (ktoś może chcieć kupić taki sam), twoich możliwości ;) - podobnie jak chciałeś na tych kadrach ze sztucznym rozmyciem - zastanowiłbym się nad takim obowiązkiem w fotografii przyrodniczej - rzeczywistość bylaby bardziej realna i mniej zmanipulowana gdybyśmy dysponowali takim porównaniem ;) przy każdym zdjęciu przyrodniczym :mrgreen:
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Łapanie za słówka w tym wątku przebijają liczbę wypowiedzi o temacie watku:D
--- Kolejny post ---
Jak dla mnie to może sobie ktoś zrobić nawet "zdjęcie" słonia na tle Norweskich fiordów i podpisać jako zdjęcie reporterskie:D
Jesli tak można to czemu nie, przekonaliście mnie?
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Czasem w dobie fotografii cyfrowej warto na chwilę zatrzymać się i zastanowić jaka ingerencja w zdjęcie jest dozwolona żeby można było nazwać to jeszcze fotografią a jaka dyskwalifikuje zdjęcie i zalicza do grafiki. Chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat. Nie chodzi mi tu o usuwanie ludzi czy budynków że zdjęć ale np. Źdźbła trawy, zmiane kolorów poszczególnych części zdjęcia względem innych czy dodanie jakichś rozbłysków.
Jak widzicie takie zabiegi?
mnie sie podoba takie rozgraniczenie
Every other artist begins with a blank canvas, a piece of paper. The photographer begins with the finished product., Edward Steichen
fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)
i ta ocena co to jest istotna czesc dziela jest ciezka. jako landszafciarz: zdarza mi sie wystemplowac badyla, ktorego nie bylem w stanie fizycznie wywalic (bo bym wpadl do wody) albo inaczej skadrowac. zdarza mi sie dolozyc w LR filtr polowkowy (najczesciej 1/2 do max 1 EV) jesli mi sie nie do konca podoba balans nieba i ziemii. ale inne lokalne transformacje uwazam za zbrodnie na tej dziedzinie, rowniez jesli jest to stemplowanie czegos, czego mozna bylo sie pozbyc recznie. jak ktos lezie jak krowa po sniegu "bo potem i tak sie te slady wystepluje" zamiast obejsc troche dookola i zachowac czysty snieg - to IMHO tez jest dziadostwo...
co do innych dzialek to sie nie wypowiadam...
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Bechamot - akurat nie napisałeś dokładnie tego co napisałem ale połączyłeś wyciągnięte zdania z kontekstu i zle je zinterpretowałeś. Przecież napisałem wyraźnie że jeśli jeśli chodzi tylko o ŚWIADOME Ukrywanie na zdjęciu, więc np. Dajesz zdjęcie nawet i na taki konkurs wiesz ze regulamin zabrania wycinania części kadru ale chcesz posiąść wiedzę jak najlepiej oszukać jurorów i dokonać jednak takiej zmiany. Jeśli chcesz czytać książki żeby poprawić obróbkę żeby była ona jak najlepsza to spoko . Nie jestem przeciwnikiem obróbki wręcz przeciwnie, uważam że warto kształcić się i dążyć do perfekcji w tym ale nie zapominając że ma ona za zadaniu wydobyć z juz zarejestrowanej sceny to co najlepsze a nie na całkowitej zmianie.
Fotografia przyrodnicza to moje hobby i mnie akurat trochę uderzało by na fotografii ptak występujący u nas tylko wiosna w otoczeniu jesiennym zmienionym z wiosennej zieleni podczas obróbki. To tak jakby stworzyć grafikę grzyba w lesie w zimowej szacie i uznać to za fotografie przyrodnicza. Taki przypadek można zaliczyć do takiej fotografii?
.
dobrze , ze sie wycofujesz z tego co napisales wczesniej , gdyz mowiac delikatnie byly to niedorzecznosci . Zdanie ," ze lepiej nie czytac , gdyz to prowadzi do klamstwa" lepiej zapomniec.
NIe ma znaczenia dla obrazu jak nazwiesz technike wykonania zdjecia.
jesli grafike nazwiesz zdjeciem tym samym obraz sie nie zmieni. Nie bedzie przez to ani lepszy ani gorszy.
Jesli obrazy impresjonistow nazwalbyys grafikami , nie beda przez to gorszymi , jesli grafiki nazwalbys obrazami olejnymi , tez przez to ich nie zmienisz.
Nazywaj sobie technike wykonania obrazu tego grzyba jak chcesz , wcale tej nazwy nie musze slyszec , waznym jest obraz.
Co najwyzej moznaby pomyslec , ze ktos stosujacy takie nazewnictwo nie ma pojecia o czym mowi , na obraz nie ma to wplywu.
To sprawa autora, jego swiete i podstawowe prawo dobrac technike jaka uzna za stosowna - na tym polega tworczosc.
jesli wykonal zaawansowana obrobke , a regulamin konkursu nie dopuszcza takich zdjec , to nie ma sensu wysylania tago zdjecia na Taki Konkurs. Ale z tego nie wynika , ze nie nalezy w ogole zdjec obrabiac.
wyobraz sobie , ze kompozytor z jakiegos powodu sadzi, ze moze uzywac tylo 5 klawiszy fortepianu majac do dyspozycji 12 .
Gdyby uzyl 12-tu wowczas byloby to klamstwem, datego ze przed wiekami takie instrumenty budowano - a gra wspolczesnie .
Absurd ? Brak racjonalnych powodow takiego rozumowania.
jeszcze raz - Technika cyfrowa daje nam okreslone mozliwosci techniczne i nie ma zadnego najmniejszego powodu , aby z gory a priori wykluczac ich stosowanie. To jest przesad.
Zatem dyskusja sprowadzalaby sie do tego czy nalezy stosowac sie do przesadow czy nie ?
Oczywiscie nikt nie zabrania wierzyc w czarnego kota przynoszacego nieszczescie , wiec jesli nie chcesz to nie obrabiaj zdjec - beda obarczone wiekszymi bledami , ktore wynikaja z niedoskonalosci aparatow , niz gdybys je obrabial odpowiednio.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Jeśli myślisz że się z tego wycofałem twoja sprawa. Nie zamierzam się tu sprzeczać o to kto ma rację i bawić się w szukanie jakichś dziur w wypowiedzi innych zeby wytykać im nie wiadomo co. Na jakimś fotum politycznym może miało by to sens na fotograficznym.. Cóż lepiej rozmawiać na luzie i bardziej na temat.
Tyle ode mnie
--- Kolejny post ---
I oczywiście ja nikomu nie narzucam ze ma lub nie ma obrabiać tak czy inaczej zdjęć. Każdy ma wybór. Chciałem poznać wasze zdanie jak to widzicie każdy wyrazu swoją opinię i luz. Po co się napinać? Co inne jeśli ktos właśnie świadomie brnie w oszustwo w konkursach czy łamie jakieś regulaminy. Ale każdy wyrazić swoją opinię może i myślę że tyle wystarczy w tym watku
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
mnie sie podoba takie rozgraniczenie
Every other artist begins with a blank canvas, a piece of paper. The photographer begins with the finished product., Edward Steichen
fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)
Zbyt ortodoksyjnie pojechałeś.
Żeby być konkretnym podam przykłady zdjęć candara - bez obróbki, wielokrotnie intensywnej, nie pokazywałby tak ładnych zdjęć - sam to powiedział. Niektóre mi się nie podobają, ale generalnie przyjemnie się ogląda.
Drugi przykład to Bangi - poszukaj opis tego ile musi się napracować, żeby mógł wsadzić zdjęcie na jakiś portal lotniczy.
(Mam nadzieję, że Koledzy się nie zdenerwują przywołaniem do tablicy, ale chciałem dać jakiś konkretny przykład.)
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
i ta ocena co to jest istotna czesc dziela jest ciezka. jako landszafciarz: zdarza mi sie wystemplowac badyla, ktorego nie bylem w stanie fizycznie wywalic (bo bym wpadl do wody) albo inaczej skadrowac. zdarza mi sie dolozyc w LR filtr polowkowy (najczesciej 1/2 do max 1 EV) jesli mi sie nie do konca podoba balans nieba i ziemii. ale inne lokalne transformacje uwazam za zbrodnie na tej dziedzinie, rowniez jesli jest to stemplowanie czegos, czego mozna bylo sie pozbyc recznie. jak ktos lezie jak krowa po sniegu "bo potem i tak sie te slady wystepluje" zamiast obejsc troche dookola i zachowac czysty snieg - to IMHO tez jest dziadostwo...
co do innych dzialek to sie nie wypowiadam...
A założenie na obiektyw filtru połówkowego jest w porządku, czy to g* grafika? ;)
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
moim zdaniem te tzw "manipulacje" współcześnie odbywają się znacznie bardziej subtelnym poziomie niż opisujecie - występlowanie patyka czy podmiana nieba to tematy jednocześnie grube i jednoczesnie trywialne moim zdaniem zbyt trywialne - "manipulacja" (piszę w cudzysłowiu bo taki postproces nie usuwa pikseli ale jednocześnie całkowicie zmienia zdjęcie) przynajmniej jeśli chodzi o zdjęcia architektury, portretu szeroko rozumianego czy nawet krajobrazu odbywa się to na znacznie subtelniejszym poziomie niż stemplowanie usuwanie czy podmienianie - na innych gatunkach się mało znam ale nie wyobrażam sobie żeby nie czerpały osiągnięć z innych gatunków fotografii bo fotografia jest tak naprawdę jedna - mowa tu o fotografii a nie zdjęciu krajobrazu cyknietego w południe w oczekiwaniu na resztę wycieczki, o portrecie a nie zdjęciu cykniętemu telefonem przy piwie czy fotografii kulinarnej a nie zdjęciu talerza po tym jak kelner go postawił - jestem amatorem gdyby ktoś pytał ale rozróżniam takie rzeczy.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
mnie sie podoba takie rozgraniczenie
Every other artist begins with a blank canvas, a piece of paper. The photographer begins with the finished product., Edward Steichen
fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)
i ta ocena co to jest istotna czesc dziela jest ciezka. jako landszafciarz: zdarza mi sie wystemplowac badyla, ktorego nie bylem w stanie fizycznie wywalic (bo bym wpadl do wody) albo inaczej skadrowac. zdarza mi sie dolozyc w LR filtr polowkowy (najczesciej 1/2 do max 1 EV) jesli mi sie nie do konca podoba balans nieba i ziemii. ale inne lokalne transformacje uwazam za zbrodnie na tej dziedzinie, rowniez jesli jest to stemplowanie czegos, czego mozna bylo sie pozbyc recznie. jak ktos lezie jak krowa po sniegu "bo potem i tak sie te slady wystepluje" zamiast obejsc troche dookola i zachowac czysty snieg - to IMHO tez jest dziadostwo...
co do innych dzialek to sie nie wypowiadam...
piszesz :
fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustui jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike,
Czyli fotografia to jest :
- z tej części "świata" którą widzisz gdy fotografujesz
- ta rzeczywistość
którą stworzyła niedoskonałość sprzętu (własności matrycy, obiektywu, ..) i "wyprodukował" soft zgodnie z decyzją "programistów" i ustawieniami w aparacie
Tak ?
jp
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
moim zdaniem te tzw "manipulacje" współcześnie odbywają się znacznie bardziej subtelnym poziomie niż opisujecie - występlowanie patyka czy podmiana nieba to tematy jednocześnie grube i jednoczesnie trywialne moim zdaniem zbyt trywialne - "manipulacja" (piszę w cudzysłowiu bo taki postproces nie usuwa pikseli ale jednocześnie całkowicie zmienia zdjęcie) przynajmniej jeśli chodzi o zdjęcia architektury, portretu szeroko rozumianego czy nawet krajobrazu odbywa się to na znacznie subtelniejszym poziomie niż stemplowanie usuwanie czy podmienianie - na innych gatunkach się mało znam ale nie wyobrażam sobie żeby nie czerpały osiągnięć z innych gatunków fotografii bo fotografia jest tak naprawdę jedna - mowa tu o fotografii a nie zdjęciu krajobrazu cyknietego w południe w oczekiwaniu na resztę wycieczki, o portrecie a nie zdjęciu cykniętemu telefonem przy piwie czy fotografii kulinarnej a nie zdjęciu talerza po tym jak kelner go postawił - jestem amatorem gdyby ktoś pytał ale rozróżniam takie rzeczy.
No nie wiem, nieistniejące w rzeczywistości modelki (obrabiane i cyfrowo i analogowo), krajobrazy obrabiane na max (dodge and burn jest pewnie tak samo często stosowane jak w portretach). Fotografia kulinarna gdzie nie ma jedzenia ;)
Nie jestem purysta i niech każdy stosuje taka obróbkę czy narzędzia jaką(-ie) mu pasują. I tak to co się liczy w fotografii to kreatywność i pomysł a nie jak perfekcyjnie czy mocno to obrobisz. Z gałęzi fotografi to tylko wojenna i dokumentalna jest w miarę nietknięta agresywna obróbka. Nawet szlachetna fotografia na gumie ma więcej wspólnego z grafiką niż fotografia ;)
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
kmeg
Z gałęzi fotografi to tylko wojenna i dokumentalna jest w miarę nietknięta agresywna obróbka.
jesteś pewien a jak na zdjęciu widzisz ustawkę - to co to jest jak nie manipulacja?
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
jesteś pewien a jak na zdjęciu widzisz ustawkę - to co to jest jak nie manipulacja?
Napisałem, ze w miarę nietknięta a nie całkowicie nietknięta... Dodatkowo w niej jest to praktycznie zakazane.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)
nie zgadzam się - fotografia z procesem była negatyw pozytyw to najbardziej rozpowszechniona fotografia - pod powiększalnikiem zawsze coś robiono (nie robił ten co nie wiedział że tak można :mrgreen:) co z nacisnięciem spustu miało niewiele wspólnego.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
kmeg
Napisałem, ze w miarę nietknięta a nie całkowicie nietknięta... Dodatkowo w niej jest to praktycznie zakazane.
w wojennej ustawka chyba była obecna od początku tak się przynajmniej czyta ;), w prasowej wystarczy spojrzeć na te nagrodzone prace w największym konkursie - chyba każdy kto ma oczy i rozum rozumie że niektóre ze zdjęć to ustawki bo inaczej jak mogłyby powstać? - a jednak są nagradzane - czy mamy tu do czynienia z podwójnymi standardami?
piszecie o wyimaginowanej rzeczywistości czy o tym jaka jest praktyka wykorzystanie medium jakim jest fotografia
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
w miarę nietknięta obróbką bywa najczęściej ta codzienna fotoreporterska fotografia. Robisz materiał, siadasz w kafejce z MacBookiem i wysyłasz do redakcji lub agencji. Zdjęcia ratują się ewentualnie dobrą optyką z płytką GO - plastyczne, jakaś winieta ewentualnie, po za tym wiele bywa naprawdę kiepskich - w sensie "niewykończonych" estetycznie.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
MZ - tytułową "granicę obróbki zdjęć" powinien sam sobie stawiać każdy fotograf. Osobiście nie trawię sztucznej winiety oraz nade wszystko przesadnego kolorowania i HDRyzowania zdjęć ;)
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
ja również nie przepadam za hadeerowymi potworkami (na palcu jednej ręki mozna policzyć ludzi których hadeery nadają się do oglądania - nie na palcach, na palcu), a z tym przesadnym koloryzowaniem to jestem zdziwiony wydawało mi się że kolory na zdjęciach to masz dość konkretne a nawet bardzo konkretne, co do winiety to jak pisał ansel adams winieta to jest "must have" i podawał sposoby jak zrobić sztuczną (jaki to był manipulator) pod powiększalnikiem. ja nie mam konkretnych upodobań lubię zdjęcia z małym kontrastem i mgłą, lubię ze sporym kontrastem generalnie nie przepadam za zdjęciami pamiątkowymi i pejzażem robionym w południe przy okazji - estetyka takich zdjęć raczej do mnie nie przemawia dobre żeby pokazać rodzinie bo bardziej oblatanym w temacie znajomym już nie bardzo.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
ja również nie przepadam za hadeerowymi potworkami (na palcu jednej ręki mozna policzyć ludzi których hadeery nadają się do oglądania - nie na palcach, na palcu), a z tym przesadnym koloryzowaniem to jestem zdziwiony wydawało mi się że kolory na zdjęciach to masz dość konkretne a nawet bardzo konkretne, co do winiety to jak pisał ansel adams winieta to jest "must have" i podawał sposoby jak zrobić sztuczną (jaki to był manipulator) pod powiększalnikiem. ja nie mam konkretnych upodobań lubię zdjęcia z małym kontrastem i mgłą, lubię ze sporym kontrastem generalnie nie przepadam za zdjęciami pamiątkowymi i pejzażem robionym w południe przy okazji - estetyka takich zdjęć raczej do mnie nie przemawia dobre żeby pokazać rodzinie bo bardziej oblatanym w temacie znajomym już nie bardzo.
Dokładniej pisząc nie przepadam za przekontrastowaniem, nijakimi kolorami i zbytnim przeostrzeniem zdjęć. Kolor powinien podkreślać to, co się chce pokazać.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
becekpl
granica jest twoje poczucie estetyki lub jego brak
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Zgoda, w pełni.
Wybaczcie, ale przychodzi na myśl przychodzi mi tylko jeden, trochę gimbusiarski komentarz: xD
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
Wybaczcie, ale przychodzi na myśl przychodzi mi tylko jeden, trochę gimbusiarski komentarz: xD
Zgadzam się, to niemożliwe by wszyscy wszystko rozumieli.
jp
PS
A pytaniem głównym/splecionym tego wątku powinno być : Dlaczego/poco robi się TO zdjęcie.
Co autor chce "powiedzieć" zdjęciem (czyli tym co widzimy na ekranie czy wydruku)
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Szansa , ze znajdziesz sie w zbiorze " wszyscy " jest 100% ( bo gdybys byl poza tym zbiorem , to nie bylby to zbior "wszyscy" )
szansa ze znajdziesz sie poza tym zbiorem jest wiec 0
Zeby wiec wszystko zrozumiec nalezaloby byc poza tym zbiorem, czyli byc nikim.
tyle wynika z tego co napisales .
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Należy też pochwalić ludzi którzy wręcz zamieszczają zdjęcia również z przed obróbki.
Czyli co, RAWy? Bo inne cyfrowe zdjęcia "przed" obróbką nie istnieją.
PS. Piszemy "sprzed".
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
bans
Czyli co, RAWy? Bo inne cyfrowe zdjęcia "przed" obróbką nie istnieją.
PS. Piszemy "sprzed".
nie no , Raw tez jest wstepnie automatycznie w aparacie obrobiony , bez udzialu fotografa. czyli tutaj chodzi o to ze nalezy chwalic ludzi , ktorzy wysylaja zdjecia zanim nacisneli spust migawki.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
bans
Czyli co, RAWy? Bo inne cyfrowe zdjęcia "przed" obróbką nie istnieją.
PS. Piszemy "sprzed".
Tak chodzi mi o RAWy
--- Kolejny post ---
Widzimy przynajmniej zmiany dokonane przez autora których napewno nie wykonał by aparat. Sam sprzęt nie wytnie nam części kadru czy nie doda jakiegoś dodatkowego światła. Zmiany które dokonuje aparat są mało istotne w tym wypadku.
Tak na marginesie to RAW z ang. Znaczy surowy a nie obrobiony.
-
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Tak chodzi mi o RAWy
--- Kolejny post ---
Widzimy przynajmniej zmiany dokonane przez autora których napewno nie wykonał by aparat. Sam sprzęt nie wytnie nam części kadru czy nie doda jakiegoś dodatkowego światła. Zmiany które dokonuje aparat są mało istotne w tym wypadku.
Tak na marginesie to RAW z ang. Znaczy surowy a nie obrobiony.
a czym ogladasz te rawy? pytam niezłośliwie a z czystej ciekawości bo sam bym chętnie pooglądał (takiego rawa przed demozajkowniem ustawieniem wb reprodukcją tonalną i ustawieniem gammy) - piszesz o rawie czy o podglądzie jpeg zaszytym w rawie - ten podgląd to to samo co jpeg z aparatu (tylko trochę mniejszy) czyli postproces wg. anonimowego inżyniera firmy canon.
--- Kolejny post ---
obawiam się próbujesz wszystkich ubrac w takie same chińskie kufajki (a ponoć to czasy słusznie minione) - to byłoby cholernie nieciekawe i nudne gdyby wszyscy robili takie same zdjęcia :mrgreen: