Sklep ciągle podobny ale mimo wszystko idą z duchem czasu - pojawił się przycisk "Lubię to" :D
Wersja do druku
Łatwo sprawdzić jest adres londyński .
Wystarczy kogoś wysłać .
takie wałki od wielu lat funkcjonują na rynku premium AV i High-End ...niby ludzie fora czytają a jednak wtapiają - strony tych niby sklepów z reguły są zrobione całkiem pro
Bo ludzie szukaja usilnie okazji zeby spelnic swoje wieksze i mniejsze marzenia.
Niestety zapominaja ze sa tez ludzie ktorzy zarabiaja na niszczeniu marzen.
Prawda taka ze wystarczy isc do sklepu i sie potargowac. Ja wysylam zone :)
Ostatnio wrocila z 35L z rabatem 80f + lampa warta w sklepie £89 :mrgreen:
Jak kupowalem 5dmkII to 2 dni walczyla zanim dali jej £100 znizki.
Teraz jak ide cos do nich kupic to manager mowi mi zebym mu przyniusl najlepsza cene jaka znajde na necie a on mi sprzeda za tyle samo.
Mariusze w fotomasterze na odrzańskiej chowają się za regał jak widzą, że z żoną wchodzę ;-), kobiety to jednak potrafią się targować, lata wprawy na pchlich targach robią swoje ;-)
Koledzy, w drodze rewanżu powinniście iść targować się w sklepach z kosmetykami albo może z bielizną, ciekawe z jakim efektem byście wrócili :)
Bardzo przepraszam za offtop, ale nie mogłem się powstrzymać. Skojarzyło mi się :)
Jest taki stary żart o informatyku.
Zona wysłała męża informatyka do sklepu, on wraca z sześcioma chlebami.
Zdziwiona żona:
- kochanie dlaczego kupiłeś 6 chlebów?
On: Przecież powiedziałaś: Kup chleb, a jak będa jajka to weź sześć.
kumam punkt, ale to jest troche jak kawaly rasistowskie - nabijanie sie z czegos, co ktos ma po prostu genetycznie wbudowane, badz nie.
tez mnie mieszy niezdolnosc kobiet do poprawnego formulowania specyfikacji, ale to jednak zalatuje seksizmem ;) to tak jak smianie sie z wyrazu twarzy kobiety, kiedy probuje porzucic samochod na ulicy (bo przeciez zaparkowaniem tego sie nie da nazwac)....
może po świętach będą jakieś spadki cen (na świecie są) :
Tak! porównuj nasz kraj do US :lol:
W US myślenie jest takie:
"Idą święta, ludzie więcej kupują bo prezenty itd. więc trzeba ich zachęcić do kupna u nas. Obniżmy ceny, dodajmy coś gratis itd." czyli normalne, cywilizowane podejście.
U nas wygląda to mniej więcej tak:
"Idą święta, ludzie więcej kupują bo prezenty itd. więc trzeba ich maksymalnie orżnąć. Teraz podnieśmy ceny o 10% a po 2dniach obniżmy o 5% i wywiesimy wielki baner: "świąteczna promocja" na pewno masa jeleni się nabierze" ;)
Niestety ale jeszcze dlugo bedziemy zacofanym narodem na kazdej plaszczyznie.
Przykre to, ale prawdziwe.
Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
Ja też! Ja też!
Wracamy do tematu. Ceny rzeczywiscie poszly w dol. Dzis wpadek w uk do 1529f w glownych sklepach.
http://www.camerapricebuster.com/Can...I_Body_pc.html
A by to... Jak bym kasy nie odkladal to chyba bym sie skusil na jeszczejegnego markaII
porownanie jest bardziej do Kanady, de facto, i nie ma w nim uwzglednionych roznic kursowych miedzy dolarami, tudziez miedzy CAD a JPY.
statystykiem koniec koncow na studiach nie zostalem, ale jeszcze tyle zrozumienia mam, zeby wypluc "insufficient data". bo to byloby naciaganie i robienie kauzacji z korelacji ;)
taaaaak?
ja mam raczej wrazenie, ze w kazdym kraju dystrybutorzy (przede wszystkim) doskonale wiedza, ze nadchodza worki pieniedzy i tylko w razie koniecznosci trzeba sie schylic, zeby jak najwiecej tych workow do siebie przyciagnac. a jesli nie trzeba sie specjalnie schylac (w dzialce elektroniki akurat nie trzeba, bo pod choinke na pewno sie sprzeda) to worki pieniedzy mozna wyssac do cna.
i to nie zalezy od kraju. w NL absolutnie nie jest tak jak w twoim hipotetycznym (no bo nie rzeczywistym) US, tylko jak w PL. klient jest dymany prosto w tylna czesc ciala, bo sprzedawcy doskonale wiedza, ze i tak musi kupic. a Dutch sa arcymistrzami wysysania kasy z klientow, glownie dlatego, ze tytulem koszmarnej skaposci swych krajan*, drugiej takiej okazji nie bedzie :)
* - centusie z Galicji czy Poznania to pikus przy Holendrach. nawet Szkoci czuja sie rozrzutnikami w tym kraju ;)
zmien "swiateczna promocja" na "aanbieding"/"uitverkoop"/"occasion" i jest wypisz wymaluj NL ;)
Mam pytanko małe dla osób w temacie:
Czy kombinacja 5d mkII + 50 1.4 usm jest najgorszą w kwestii skuteczności AF ze wszystkich z canona ?
Ogniskowa 50mm jest moją ulubioną ale gruby % lekko nietrafionych fot w KAŻDYCH warunkach doprowadza do szału. Wrzuciłem mikroregulacje +10 bo szkiełko nie potrafiło dojechać do nieskończoności, (na 50D miałem +9). Na 5d mkII jak trafi jest żyletka na 21mpx rawie nawet patrząc 1:1 ( @ f1.6 ).
Szkła 15 2.8 rybka, 20 2.8, 35 2.0, 85 1.8 - zwykle z mikroregulacją - nie mają takich problemów - rozumiem kwestię warunków, samego działania 5d mkII i sporadyczne pomyłki przy tych szkłach to norma i nic strasznego. Za to przy kombinacji 5d mkII + 50 1.4 usm jest niezła jazda - jeśli trafialność wypada na poziomie 50% to jest szał - i to w dobrych warunkach (trafione foto nie jest liczone jako ostre 1:1 tylko po prostu znośne z ostrością tam gdzie być powinna - nie można się tutaj onanizować).
Na 50D tez 50-tka miała kaprysy ale nie aż takie.
Zaznaczam że używam wyłącznie centralnego punktu AF.
Zaczynam się zastanawiać czy po prostu 50 1.4 usm tak ma i przy 5d mkII zwyczajnie nie jest i nie będzie kolorowo, czy to walnięta sztuka.
Kolejna sprawa jest taka że szkiełka wymagają zwykle dokładania kalibracji na + (wszystkie ..) więc jestem ciekaw jak to z kwestią poprawności AF w body wygląda.
Z racji tego że mikrokalibrację dla szkieł zrobiłem na 3-4 podejściach z podglądem fot na PC - może być ona niezbyt dokładna. Problem na każdym szkle polegał na tym, że nie potrafiło ono dojechać do nieskończoności co było widać już na skali na obiektywie a na fotach tym bardziej.
Jak już tutaj piszę to zapytam: czy 50 1.2 L ma lepszą powtarzalność i celność AF niż 50 1.4 USM - pomijając wszystkie inne kwestie z pozostałych parametrów z tych szkieł?
Tutaj chyba problem nie tkwi w powtarzalności 50tek, bo jak mi trafiała 50/1.4 tak samo mi trafia 50L.
Prawdopodobnie masz wadliwy obiektyw, skoro Ci skali nie wystarcza.. Następnym razem jak kupujesz szkło, to ma Ci działać BEZ potrzeby ustawiania mikroregulacji, a teraz to zanieś zestaw do serwisu i koniecznie daj na mszę, żeby im się udało to ustawić.
Całe szczęście dopiero miesięczny zakup i będzie trzeba wysłać to w cholerę do serwisu żeby sprawdzili czy body ma poprawny AF i potem skalibrowali szkiełka. Tylko pytanie ... kiedy ?
W jakim czasie na żytniej są w stanie zrobić mi kalibrację choćby 3 szkieł + body ?
Do Wawy trochę mam i nie wiem czy daliby radę przez kilka godzin to zrobić.
Ja ostatnio tak na szybko zauważyłem inną, dziwną przypadłość w mojej piątce - z obiektywem 24-105 trafia sobie elegancko na pełnej dziurze, obraz jest ostry itp. Ale ostatnio robiłem "kilka" zdjęć w studio na dłuższych ogniskowych tymże obiektywem, ale z przysłoną przymkniętą do f/8 - f/11 i ku mojemu zdziwieniu - ostrość była marna... muszę sprawdzić czy mikroregulacja coś pomoże ( ale nie spodziewam się - skoro trafia mi dość ładnie na pełnej dziurze.. ).
Podobne zachowanie zaobserwowałem kiedyś podpinając właśnie wspomniany parokrotnie we wcześniejszych postach 50/1.2 - o ile strzały na pełnej dziurze były względnie celne, tak po przymknięciu ostrość uciekała i robił się front focus... mówią na to focus shift..
Raczej nie przy takich przysłonach i nie w szkle, które ma maks. otwór względny f/4. Focus shift dotyczy obiektywów bardzo jasnych (f/1,2 czy f/1,4), które są trochę przymknięte (f/2-f/4). Mocniejsze domknięcie powoduje, że nawet jeśli mamy focus shift, to jest on "zjadany" przez większą głębię ostrości.
Jeśli wierzyć tej tabeli http://the-digital-picture.com/Revie...ra-Review.aspx, to dyfrakcję na 5D Mark II zaczyna być widać dopiero od nieco ponad f/10, czyli praktycznie poza zakresem, o którym wspomina Matt_K-K. Do tego zauważa, że może chodzić raczej o niewłaściwe ustawienie płaszczyzny ostrości niż o wpływ innych czynników (takich jak dyfrakcja).
Sprawdzę sobie to wszystko w jakichś bardziej "sterylnych" warunkach. Raczej nie jest to focus shift, a nawet jeśli - głębia ostrości pewnie by to "przykryła". Dyfrakcja raczej też nie - przy ok f/8 na tej matrycy byłoby to lekko "za wcześnie".
Odnośnie 50/1,8. Obiektyw ten na 10D trafiał gdzie trzeba. Na 50D nie trafiał więc w ruch poszła mikroregulacja ale jak trafiał z bliska to z daleka już nie i na odwrót. Do tego doszła nieostrość od pełnego otworu do f2,8. W między czasie pojawił się 5D gdzie mikroregulacji jak wiadomo nie ma i sytuacja wróciła do normy czyli 50/1,8 trafiał gdzie trzeba a przy okazji zrobił się ostry od pełnego otworu (jak na 10D). 50D poszedł na sprzedaż i zastąpił go 1DII gdzie jak również powszechnie wiadomo mikroregulacji nie ma ale i w tym przypadku 50/1,8 trafia gdzie trzeba. Twórcy teorii spiskowych mają pole do popisu, czyżby Canon nie potrafił zrobić dobrego AF w puszkach typu 50D czy 5DII i dlatego dał mikroregulację, którą zabrał wraz z pojawieniem się 60D? Ciekawe jak mój 50/1,8 działałby z 60D, muszę u kolegi sprawdzić :)
przy f/8 do f/11 nie powinno byc mocnego spadku ostrosci wzgledem f/5.6 (w sensie centrum szkla, no bo przeciez mowimy o 24-105, wiec dyskusje o rogach taktownie pomijamy :mrgreen: ). to nawet na powiekszeniu ekranowym nie bedzie widoczne, a mowie o ekranie 1920x1200.
nope, nie sadze, zeby winowajca byla dystrakcja.
Mikroregulacja w 5D2 pojawiła się dlatego że przy większej rozdzielczości lepiej widać błędy pracy AF.
W 60D mikroregulacji nie ma z dwóch powodów:
1. 60D to niski i tani model. Oznacza to że ludzie będą kupować do niego tanie obiektywy np. sigmy i tamrony. Jak wiadomo podróbki sprawiają najwięcej kłopotów z AF i tym samym skutecznie zniechęcają do zakupu. Po 'wpadce' z modelem 50D Canon poszedł po rozum do głowy i mikroregulację usunął żeby do podróbek jeszcze bardziej zniechęcić.
2. MR jest w 7D więc jak ktoś bardzo nie chce spotykać się z serwisem to można mu wcisnąć z tym ficzerem droższy aparat.
Faktycznie, ten 60D to tani jak diabli...
Co nie znaczy, że tani. 1D IV też jest tańszy niż 1Ds 3.
Pojęcie taniości jest bardzo względne ale to nie jest wątek na ten temat tylko o 5DmkII więc może nie rozwijajmy dalej tego OT 8-).
u zachodnich sąsiadów też widać , że canon 5d MK II tanieje:
może jak PLNy się umocnią to w Polsce też doczekamy się spadku ceny......
a był moment, że można było kupić poniżej 1400 eurasów :)
Moje US ni jest hipotetyczne. Obserwuję ciągle ten rynek, pół mojego sprzętu mam stamtąd i tak to u nich wygląda (przynajmniej w elektronice) zaczyna się od "black friday" i faktycznie na sezon świąteczny są promocje.
Nie wiem jak jest w NL, nie mówię, że jak w US i nie mówię, że tylko w PL jest jak jest ;) Są kraje gdzie będzie tak a są gdzie będzie inaczej ;)
Nie znalazłem informacji aby ktoś o tym wcześniej tu pisał =)
Pojawiło się nowe firmware 2.1.2
Nie wprowadza nic nadzwyczajnego, ale komuś może się przydać:
http://www.canon.pl/Support/Consumer...-785453&page=1
Informacja dla Dukana - jak chcesz faktycznie niedrogo i bezpiecznie kupić 5D MKII to sprawdź tą ofertę:
http://www.proclub.pl/pl/canon_eos_5d_mark_ii_body.html
no tak, ale ja mówię o pewnym i autoryzowanym punkcie sprzedaży gdzie nie będzie później wtopy... :)