@Bangi ten ostatni post to na jaja czy, na poważnie?
Wersja do druku
@Bangi ten ostatni post to na jaja czy, na poważnie?
Bangi nie odpowie. Nie widział różnicy, a teraz mu wstyd. Kopie nerwowo po folderach marketingowych.
Patrząc na zdjęcie Bangi zrobione smartfonem, większość (strzelam: 99%) zapytanych powie, że jest OK.
Ile ludzi poświęci te „dwie minuty w postprocessie”, żeby przerobić zdjęcie z R-ki?
Kilka miesięcy temu znajomy z discorda zapytał kilku fotografów co kupić dziewczynie. Ona chciała zacząć fotografowac, on wydać 800zł. Wszyscy polecili mu dobrego smatfona. Argumentując, że za 800zł to nawet obiektyw dobry ciężko kupić a potrzeba jeszcze sił i chęci na obróbkę.
AI analizuje treść zdjecia (krajobraz, zachód/wschód słońca, niebo, ulica, noc, portret itd) i go odpowiednio "dostosowywuje" tym lepiej/pełniej im nowsza wersja oprogramowania. Więcej w jpg a mniej w RAW.
AI zaczyna już "wchodzić" do aparatów, ale to dla niektórych nie jest dobra wiadomość.
Skończy się tak jak w smartfonach, w trybiach automatycznych będzie można bez wiedzy o fotografowaniu, bez doświadczenia i bez całej otoczki "mistrza" uzyskać co najmniej takie jak doświadczeni użytkownicy a naogół lepsze zdjęcia.
To nie jest dobra wiadomośc dla tych którzy "żyją" z fotografii
jp
Dokładnie, jeśli ktoś ma aparat to robi w rawach a nie czeka na to chamskie odszumianie w tel.
Dzis LR z dodatkami AI stawia na nogi naprawde stare aparaty.
Maski tez sam nakłada wykrywając twarze. Nie widzę powodu zeby tamta fotka wyszła gorzej po obróbce niz ta z tel. A nie zapominajmy w tel takie rzeczy dzieja sie automatycznie.
Wracając do tamtego zdjecia, to pewnie bylo lekko prześwietlone. Sam wolałbym lekko nie doświetlić. A w widoku 1:1 zdjecie z tel pewnie juz tak ładnie nie bedzie wygladać gdy porównamy oba po wywołaniu.
Odszumianie RAWa w LR robi dobrą robotę.
Poniżej foto z ręki - 1/3S, ISO 1400 później ciągnięte mocno w postprocesie. Oczywiście można było zrobić trzy zdjęcia i połączyć w HDR, co pewnie by zaowocowało mniej przepalonym wnętrzem budynku. Uprzedzam - halo w jednym miejscu nad dachem nie jest efektem ciągnięcia cieni, budynek był oświetlony po drugiej stronie.
Załącznik 13987
Mój post był pół żartem, pół serio ;)
Ja ogólnie wiem jak technicznie ogarnąć takie zdjęcie aparatem, ale jak pisałem - kiedy liczy się czas, a dla większości dziś liczy się czas, to smartfon daje wystarczający efekt, nawet taki właśnie stary Samsung ;)
Tak trochę bardziej poważanie, to mnie to jednak drażni, że taki R nie potrafi zrobić takiego "ładnego HDR-a" prosto z puchy (wiem, że ma taki tryb, czasem się tym bawię, ale efekt często jest dziwny, dla mnie).
Na marginesie dodam, że Bieszczady były miejscem, gdzie w jednym miejscu spotkałem wyjątkowo dużo osób z aparatami, naprawdę.
Tak więc koniec już tej małej prowokacji po powrocie z urlopu ;)
Bo silnik JPG to chyba najbardziej archaiczna część dzisiejszych aparatów.
Nie jestem w stanie pojąć faktu, że do dziś, te mega zaawansowane puszki potrafią pokazać histogram oparty na prostacko "wywołanym" JPG-u. Do prawdy nie rozumiem, jak można nie potrafić pokazać histogramu RAW lub czegoś przynajmniej do niego zbliżonego.
p,paw
Dż*z*s k*rw* j* p**rd*l*, że zacytuję klasyka. Po jakiej obróbce? Panowie, zdebik i bangi, naprawdę daliście się sprowadzić do poziomu i pokonać doświadczeniem.
Tak jak piszesz - lekko nie doświetlić gdy mierzysz na żonę (to znaczy bangi mierzy, Ty na swoją). Żadnych HDRów nie potrzeba. Albo pomiar światła na niebo, +2 EV korekty i dostaniesz od razu taki sam gniotek jak ze smartfona: wyraźne obłoczki i niedoświetlone, szarawe buźki.
A JP od razu wskoczył na swojego, sztucznie inteligentnego, konika.
Bangi - jeszcze jeden taki post i nie uwierzę, że robisz zdjęcia prawdziwych samolotów. ;)
Pewno w aparatch będzie można AI wyłączyć, w smartfonach daje się to (jak na razie) tylko częściowo
jp
--- Kolejny post ---
W (moim teraz) smartfonie jest jeszcze gorzej.
Mogę zał/wył hdr, hdr "tworzy się" podczas jednej ekspozycji
Przy załączonym hdr widzę na ekranie "obraz" i histogram ale nie wiem jak będą wyglądały na zdjęciu wynikowym :
- inaczej jest na RAW a inaczej jpg
- jest słaba powtarzalność efektu hdr, bywa że foruje cienie a bywa że ważniejsze są jasnoci przy zblizonych sytuacjach zdjęciowych.
jp
Podstawowym problemem silników JPG w aparatach jest to, że pracują na 8-bitach.
W związku z tym, że ekspozycja dobierana jest tak, żeby dobrze wyglądał JPG - silnik tak dobiera parametry ekspozycji, aby z 14 bitów łapanych przez matrycę 8 najbardziej znaczących w histogramie zmieściło się w JPG-a (reszta jest tracona). Silniki JPG nie potrafią robić kompresji dynamiki.
Stąd sytuacja kiedy "przepalone" JPGi (również na histogramie, który pokazywał aparat) wcale nie są przepalone w RAW.
Żaden z producentów nie stosuje kalibrowania ISO innego niż REI - czyli właśnie skierowanego na rendering 8 bitowych JPGów.
p,paw
Telefon miał jednak w tym porównaniu trudniejszą scenę. Na zdjęciu z EOSa nie ma słońca na postaciach, czyli schowało się za chmurami.
Chłopakom pewnie chodziło o to, że stary telefon zrobił to zdjęcie od ręki, a z EOSa zaraz się okaże, że będziesz grzebać na komputerze.
On tego nie napisał. Wkładacie mu w usta coś co sami przekręcacie, po to by go ośmieszać. albo .. nie potraficie czytać ze zrozumieniem. Albo jesteście tak zacietrzewieni, że pomijacie niuanse wypowiedzi.
Gdzie JP napisał, że smartfon spełnia wszelkie oczekiwania? On mówi o tym co smartfon może juz teraz i co jak sądzi będzie mógł robić w przyszłości. ja z tym jego optymizmem co do przyszłości średnio się zgadzam. Tzn uważam, że na drodze optycznej nie będzie to mozliwe. Ale kiedyś .. AI może podmieniać fragmenty obrazu na takie o wysokiej jakosci, jak to robi teraz np z księzycem. Za X lat może to robić z każdym fragmentem obrazu.
Dopraszasz się by na to odpowiedzieć "nie znam sie to sie wypowiem".
Bzdura. Patrzysz wyłacznie przez pryzmat swojej fotografii.
Przy czym wcale tu nie bronię smartfonów. Dobra jakośc techniczna, szczególnie w dzisiejszych czasach wywindowana niebotycznie (Mpx, optyka) nie jest warunkiem dobrego zdjęcia.
Wyjdźcie ze swoich 4 ścian. O, nasunęło mi się - 4 ściany z otworkiem, czyli camera obscura. Nadal dzis używana. To Heldbaum pochwali, w odróżnieniu od smartfona, na którego ma alergię.
Absolutnie racja. Ktos twierdził inaczej? Z kim polemizujesz? Bo nie z JP. Z nikim nie polemizujesz, ale usiłujesz wmówic innym co (niby) mówi JP. Pokazujesz zastosowanie, na którym smartfony przegrywają, tylko, że nikt nie twierdzi, że wygrywaja... Tu udowadniasz nie to, że on nie ma racji tylko (dla mnie) to, że nie rozumiesz co sie pisze.
Następny, który "przeczytał" coś, co nie zostało napisane.
Prawdopodobnie masz na mysli produkcje rodem z Hollywood. Tylko czy ktoś cos takiego napisał? Jesli profesjonalny fotograf na swojej stronie firmowej umieszcza filmy zrobione smartfonem to jest spełniony warunek o którym mówi MstrG.
Szukanie wszędzie ambasadorów to jest juz lekka przesada.
Zgoda. Dlatego pokładam nadzieje w HEIC, to zawsze coś więcej.
Wracając do zdjęć bangi. To co on pokazał to pikuś. Szokują mnie zdjęcia nocne (albo zdjęcia wnętrz kościołów) jakie produkują niektóre flagowe smartfony. Panowie, świat sie zmienił. Fotografia to nie tylko (upraszczając) sztuka w galeriach (Heldbaum) ale tez zdjęcia z wakacji, natychmiastowe relacje na IG itp. To co zrobisz smartfonem to masz natychmiast. Aparatem? 2-3 zdjęcia w bracketingu, w tym takie z długim czasem czyli ze statywu. Do pokazania po zgraniu na komputer i złożeniu HDRa. No to proszę ze sobą targać aparat, obiektyw, statyw podczas nocnego spaceru w Barcelonie. Już w ogóle w towarzystwie małżonki. Jak wrócicie do Polski to co zyskujecie? Opóźnienie X dni i ta sama jakość ze smartfona i z aparatu na instagramie.
Telefon nie jest do wszystkiego, nikt (JP) tak nie twierdzi. Jak mam nadzieję udowodniłem na końcu, to do pewnych rzeczy jest lepszy. Ba, do pewnych aparat w ogóle sie nie nadaje. Ktoś z Was fotografuje aparatem rozkład jazdy na przystanku autobusowym albo rozkład dyżurów wiszący na ścianie pokoju nauczycielskiego? Pewne zdjęcia 'artystyczne" można robić smartfonem. Najgorzej ma się on w fotografii gdzie chcemy mieć full detalu oraz gdy (szczególnie jednoczesnie) potrzebujemy długich tele, stąd rozumiem sceptycyzm atsf i innych z podobnymi potrzebami. Ale nikt (JP) nie narzuca atsf czym ma fotografować i co jest dla niego lepsze. Natomiast niech atsf czy Heldbaum nie mówią, że smartfony się nie nadają do niczego tym samym poniekąd zabraniając innym ich używania.
Słowa mają swoje znaczenie, dlatego nie przekręcajcie tego co powiedział kto inny. Bo potem wojujecie z określeniami i argumentami jakie nie padły. Co gorsza wyśmiewacie sie z JP, często z tego czego on wcale nie napisał. Mało tego, zarzucacie mu, że Was obraża (natychmiast to cytujecie), podczas gdy jest to jego reakcja na wiele inwektyw z Waszej strony. Ja mu sie nie dziwię.
Wiecie że ludzie w tłumie robią to, czego by nie zrobili gdyby byli sami? To tu tak tak właśnie wygląda.Niemal go linczujecie. Będąc anonimowymi, to kolejna rzecz dodająca Wam odwagi. On sie podpisuje z imienia i nazwiska.
Nie wiem który raz apeluję o rozsądek.
Po raz któryś wspomnę, niesmialo :), że smartfony obecnie dają radę, w sytuacjach gdzie jakość nie jest najważniejsza i nie przyglądamy się bacznie w piksele. Nie do wszystkich zdjęć ale dają radę.
Ja tylko sprostuję, bo Sorry, ale Ty @JacekZ też wkładasz w moje usta słowa, których nigdy nie wypowiedziałem. Ja dość precyzyjnie określam, za co nienawidzę smartfonów, chociażby w linkowanych parę razy moich artykułach na blogu, ale nigdy nie mówiłem, że smartfon "do niczego się nie nadaje". Przeciwnie, wielokroć zgadzałem się, że istotnie, jako notatnik, czy "cóś", czym można szybko zapisać rozkład jazdy autobusu, sprawują się świetnie. Uważam natomiast, że nie nadają się na narzędzie dla twórczego fotoamatora, któremu przyjemność sprawia samo robienie zdjęć, a nie gotowy produkt w postaci obrazka. Pisałem o tym "pogrubionym drukiem" w ostatnim moim artykule. To zresztą też opinia subiektywna, bo zdaję sobie sprawę, że niektórzy lubią smartfonem i ja im prawa do tego nie odmawiam.
No i inna sprawa, że w rękach JP, smartfon rzeczywiście do niczego się nie nadaje. Ja jego nie obrzucam obelgami, tylko podobnie jak inni, proszę chyba milionowy raz - Nie cytuj artykułów reklamowych, tylko POKAŻ na przykładzie. Choć jednym! Niestety, JP ignoruje wszelkie prośby. Ignoruje wszelkie merytoryczne i pozbawione złośliwości pytania. To ON NAS OLEWA!
Jak mam więc traktować go z szacunkiem, skoro on nie ma nawet szacunku sam do siebie? Nie rozumiem, czemu go tak zaciekle i stronniczo bronisz.
Dokładnie. Ja też jestem zawsze pod wielkim wrażeniem nocnych zdjęć HDR (ten prawdziwy) jakie robi mój iPhone - dopóki nie obejrzę tego na jakimś większym ekranie.
Smartfon jest doskonały wszędzie tam gdzie odbiorca będzie materiał oglądał na równie małym urządzeniu.
p,paw
Ja słucham płyt winylowych, taśm magnetofonowych ale sorry nie będę udowadniał, że ci co słuchają streamingu to głupcy. Smartfony rządzą jeśli chodzi o fotografie o choćbyś Heldbaum tupał i wrzeszczał to tego nie zmienisz. Kolega Bangi pokazał za co ludzie lubią smartfony ale oczywiście został ośmieszony przez grono forumowych fotografów.
Kolega Bangi sam napisał, że jego post był "z przymrużeniem oka", a Ty się podniecasz, jakbyś brał udział w jakiejś batalii. Po drugie, ja nie tupię i nie wrzeszczę. Wręcz przeciwnie. Jestem spokojny, jak człowiek siedzący w kościelnej ławce. I oczywiście nie pojąłeś z tego co napisałem powyżej, ani słowa. Cóż, zdarza się...
@Jacek_Z to napisał Pan Jan, można przeczytac w pierwszym poście. Nastepnie broni tak postawionej tezy robiąc porównania a to pokoju, a to trawy przed domem. Bla bla bla z reki, bla bla bla ergonomia itd. Płakać się chce gdy to czytam (ze śmiechu oczywiście).
Myslę, że JP nie fotografuje ptaków, sarenek itp tylko czasami własnie próbuje wrzucić to czego chcemy. Chcemy tego, do czego sie smartfon nie nadaje, po to by mu to unaocznić. Wrzucił sarenkę i widzi co jest grane. Dlatego nie spodziewajcie się, że da tu zdjęcia np. ptaka by dać argumenty przeciwnikom. To racjonalne.
Teoretycznie to jedni drugich rozumieją, ale wolą się sprzeczać. Jednym nie podoba się to na co się zapowiada (tego nie mozna byc pewnym - to kieruje do JP) w przyszłości, inni wręcz odwrotnie, sa tym zafascynowani. Jedni chcą by tylko aparaty były rozwijane, doskonalone, OK, (ja też, ale bez słowa TYLKO) inni chcą alternatywnych dróg rozwoju (smartfony, VR i diabli wiedzą co jeszcze). Pragnę wszystkich uspokoić ;) fakty sa takie, że choc lustrzanki odchodzą, to ... większość zdjęć robi sie lustrzankami, a nie bezlustrami. Bezwładność jest przeolbrzymia, stąd te analizowanie kto jest nr 1 na rynku co w praktyce oznacza? Nic specjalnie waznego. Sony może sprzedawać najwięcej bezluster jeszcze latami, a i tak więcej zdjęć będzie się robiło Canonami i Nikonami. Przez lata. Załóżmy bzdurnie, że smartfony dościgną na wszystkich polach aparaty fotograficzne (lustrzanki i bezlustra). Za ile lat to będzie? O ile to nastąpi to nawet wtedy i przez kilka kolejnych lat większość fotografów (nie ludzi, choć nastolatka to podobno też człowiek ;)) będzie robiła zdjęcia aparatami. Bezwładność systemów jest przeogromna. Heldbaumn, nas to nie obchodzi, bo nas obu nie będzie wtedy na tym świecie. Nie denerwuj się, to niezdrowe. Nie ma szans bys umeblował świat w którym nas już nie będzie. Młodzi umeblują go sobie sami, to im się ma on podobać, nie nam. Że wg nas nie będą wiedzieli co tracą? No cóż. Ich strata ;)
Napisał on:
Pomijam to, że to stwierdzenie faceta z Sony, bo JP w swoim zdaniu postawił znak zapytania. Pomińmy to, bo nadal szukam tego co ty mu zarzucasz
Ty co napisałeś?
Gdzie to napisał JP?
Ja o tym mówię. Nadinterpretowujecie bo Wam sie cos nie podoba.
Jeżeli smartfony się nadają (załóżmy na potrzeby dyskusji) to czy to oznacza, że co innego (aparaty) się nie nadają?
Czy to, że można jeździc motocyklem oznacza, że samochody sie to tego nie nadają?
A na czym tu się kuźwa znać?! Zrobiłem nawet swojej żonie zdjęcia jej smartfonem naciskając kleksa na ekranie, nie mając bladego pojęcia o parametrach ekspozycji, a potem nawet ich nie oglądałem :mrgreen:
Ależ oczywiście, albowiem wątek zaczął się od wieszczenia przez JP o schyłku aparatów, które są do wszystkiego, za sprawą smartfonów, które do wszystkiego się nie nadają, i był wielokrotnie tego typu przepowiedniami pompowany, a nawet muchy się na to nie gonią!
To wynika z powyższego. Skoro smartfon nie jest tak uniwersalny, jak aparat fotograficzny, to zachwyty nad jego ograniczonymi możliwościami świadczą o ograniczeniu wyrażającego te zachwyty.
To jest zbliżone do postrzegania tematu przez moją połówkę, którą cała fotografia wali, a jej techniczna jakość w szczególności. Wiecznie słyszę "Nie rób mi zdjęć takim ostrym obiektywem, bo mi wszystkie zmarszczki i siwe włosy wychodzą!" :mrgreen:
Że co? Wciskasz nam teksty, których żeśmy nie napisali. Nie twierdzimy, że smartfony się do niczego nie nadają, ale że nie dorównują jeszcze pod wieloma względami aparatom, oraz protestujemy przeciwko podprogowemu zniechęcaniu do klasycznego sprzętu i przeciwko nachalnej promocji smartfonów zarówno wśród użytkowników świadomych różnic, jak i ich nieświadomych.
Tak, ale to on zaczął od obrażania nas, więc nam się nie dziw :mrgreen:
aparat a smartfon, 2023, porównaie możliwości i jakości zdjęć
uwaga do ostatnich postów.
Ja też mam z tym kłopot spowodowany długoletnim "życiem" w świecie klasycznych aparatów, stanem i tempem rozwoju tej technologii u C,N,S,... gdzie coś nowego/lepszego pojawiało się praktycznie co 2-3 lata i to nowe lepsze w realnym świecie dla przeciętnego użytkownika było naogół "małolepsze".
Trudno się z tego gorsetu, tej bańki wychodzi.
W aktualnym stanie rozwoju smartfoto zakres mozliwosci fotografowania oraz jakość zdjęć rośnie bardzo szybko. Ciągnie to głównie rozwój procesorów i AI oraz rozwój metod fotografii obliczeniowej. Widziałem to porównując zdjęcia S20-S23. A updaty pojawiają się praktycznie co miesiąc
Teraz ma się pojawić (wersja beta juz testowana) nowy (ponoć) przeogromny update wraz ze nową wersją Androida. Zobaczymy.
Zatrzymajmy się tylko w fotografowaniu w Expert RAW, funkcji skierowanej na jakośc zdjęć
W S22U zdjęcia z wszystkich 4 tylnych aparatów miały rozdzielczość 4000x3000pix.
W S23U jest nowy procesor "fotograficzny" i nowy typ oraz nowa rozdzielczość matrycy aparatu głównego (23mm), zdjęcia mają rozdzielczośc 8160x6120pix, pozostałe nadal 12Mpix ale nowy procesor może obsłużyć jednocześnie jedną matrycę 200Mpix i 3 matryce 38Mpix.
W S23U poprawiono (i sprawdziłem) wiele słabości zdjęć z S22U : hdr, GO, "upiększanie" (zmniejszono i pozostało praktycznie tylko w jpg, nie dotyczy RAW) artefakty, ....
To co przy porównaniu aparat a smartfon przy smartfonie "wczorajszym" jest prawdą to przy "dzisiejszym" lub "jutrzejszym" może już nie być prawdą.
Zarówno w jakości zdjęć jak i w możliwościach fotografowania.
jp
PS
Brakuje mi kilku z A7R3 funkcji/cech w S23U, z mojego punktu widzenia jest jeszcze sporo do poprawy. Ale w następnych planowanych wyjazdach to bez plecaka
Planowałem kupno RX1R III gdy się pojawi, teraz gdy się pojawi to go nie kupię
Czy na motocykl wsadzisz czteroosobową rodzinę i pojedziesz z nią na wakacje? Czy do motocykla podepniesz 3,5 tonowy ładunek na przyczepie i przewieziesz go z punktu A do punktu B? Czy w trakcie deszczu dach ochroni twoją głowę podczas jazdy na motocyklu?
Czy samochodem wjedziesz wąską szutrową ścieżynką na górę? Czy samochodem zmieścisz się pomiędzy dwoma kolumnami samochodów jadących na równoległych pasach? Etc. Etc.
Odpowiedzi są oczywiste. Samochód i motocykl to dwa różne pojazdy, które mają cechy wspólne (koła, silnik, kierownicę), ale to nadal pojazdy o różnych możliwościach. Który z nich jest lepszy? Kwestia potrzeb, celu i indywidualnych preferencji. Nikt nie napisze, że samochodem da się zrobić dokładnie to samo co motocyklem albo nawet lepiej.
Tymczasem:
Nieprawda. Fotografia ze smartfona jest łatwo odróżnialna przy normalnie wykonywanych zdjeciach i przy obserwacji na domowych monitorach/wydrukach i wyraźnie na domowych monitorach czy wydrukach w zdecydowanej większości przypadków widać zdecydowaną przewagę fotografii optycznej. Różnicy tej nie widać (choć nie zawsze) na ekranie smartfona czy tabletu, czyli urządzenia dedykowanego do oglądania fotografii smartfonem wykonanej.Cytat:
Zamieszczone przez jan 1450634
Tak, od wielu lat. Wielokrotnie o tym w wątku napisano. Fotografia smartfonowa daje lepsze rezultaty tam, gdzie fotografia optyczna wymaga wiele zachodu. Pokazywałem, że zdjęcie paragonu do dokumentacji czy uszkodzonego fragmentu rury, które trzeba wysłać hydraulikowi robię smartfonem, to oczywiste.Cytat:
Zamieszczone przez jan 1450634
@Bangi chcący lub niechcący pokazał też, że fotografia smartfonowa daje bardzo dobre rezultaty na wycieczce, zdjęcie natychmiastowo obrobione, można wysłać znajomym, pokazać w mediach społecznościowych. Jest szybko i wygodnie. Ale czy to oznacza, że @Bangi zdjęcia własnego Synka do albumu będzie od teraz robił smartfonem, a nie aparatem? Śmiem wątpić. Dlaczego? Bo zdjęcia Synka są dla niego na tyle ważne, że zrobi je w najlepszej możliwej jakości, czyli aparatem. Czy to oznacza, że nie będzie ich robił smartfonem? Oczywiście, że będzie. Będzie łapał chwile, kręcił filmiki również smartfonem, wtedy gdy nie będzie miał czasu na zabawę z aparatem lub zwyczajnie nie będzie miał go ze sobą. Nie zmieni to faktu, że będzie w stanie bez problemu powiedzieć, które zdjęcia zrobił aparatem, a które smartfonem. Dlaczego? Bo te wykonane aparatem w finalnym rezultacie zawsze będą lepszej jakości (oczywiście po poświęceniu czasu i umiejętności na obróbkę).
Czy JP udowodnił w tym wątku to co Bangi? Nie. OK. Odrzucamy zdjęcia jelonka, trawy, kwiatków, bo podobno to nie zakres zainteresowań JP. Zakres jego zainteresowań to fotografia w podróży. JP pokazał zdjęcia wykonane smartfonem ze Stambułu. Czy udowodnił nimi, że przy normalnie wykonywanych zdjeciach i przy obserwacji na domowych monitorach/wydrukach? Nie. Udowodnił coś dokładnie przeciwnego. Nie będę pisał dlaczego, bo już dostałem od arcymoderatora 3 karne punkty za muła (nota bene czym różni się nazwanie kogoś mułem, od nazwania go szczekającym psem lub chorym psychicznie?).
Czy smartfonem możemy zrobić dobre zdjęcia z podróży? Oczywiście, że tak. Mając wiedzę i umiejętności bez problemu. Pokazał to wielokrotnie na przykład @becekpl Czy da się odróżnić zdjęcia wykonane przez @becekpl smartfonem od tych wykonanych przez niego aparatem? Tak, zazwyczaj bez problemu. Pokazał to również (nie na tym forum oczywiście) Bartek Pogoda. Czy da się odróżnić zdjęcia wykonane przez niego smartfonem od tych wykonywanych aparatem? Z trudem, ale tak. Czy Bartek Pogoda w związku z tym robi w 2023 zdjęcia smartfonem? Czasami. w 99% przypadków jednak nie, nawet z wycieczki rodzinnej.
Ani aparat, ani smartfon nie zrobią zdjęć samodzielnie. Potrzebny jest fotograf. Smartfon ma przewagę taką, że milionom ludzi pozwala dzięki głębokiej ingerencji oprogramowania poczuć się fotografami, bez wiedzy i bez umiejętności fotograficznych. Aparat jest urządzeniem nieco wymagającym.
Nie było by całej tej dyskusji na kilkaset stron, gdyby JP napisał w poście pierwszym:
Wiecie co, przerasta mnie to całe fotografowanie moim Sony a7r, jestem zmęczony dźwiganiem tego sprzętu, koniecznością siedzenia godzinami nad obróbką, etc. i marnymi wynikami moich działań. Nie chce mi się i nie mam już na to ochoty, nie lubię tego. A jeden pan z sony napisał, że porównywalne lub lepsze efekty osiągnę smartfonem. I wiecie co, uwierzyłem mu i kupiłem sobie smartfon i jest mi łatwo, lekko i przyjemnie, a ponieważ oprogramowanie tego smartfona daje efekty lepsze niż moja obróbka fotografii cyfrowej, to będę teraz robił zdjęcia telefonem. Bo ja tam istotnej różnicy nie widzę nawet na moim TV 65” 4K. To mi wystarczy, a męczę się mniej. Smartfony będą się rozwijać, więc dzięki temu te zdjęcia będą potencjalnie coraz lepsze. Dla mnie. Dla mnie lepsze niż to co robię aparatem. Uszanujcie moje zdanie i potrzeby, a wy róbcie jak chcecie.
Psy przestały szczekać, a karawana poszła dalej.
1. No i można normalnie rozmawiać, pisząc więcej niż linijkę tekstu, argumentując i nie obrażając? Można.
2. Samochodem i motocyklem może pojechać 1 czy 2 osoby. Aparatem i smartfonem mozna robić zdjęcia. Każde z nich spisze się lepiej na innym polu. Słusznie piszesz o różnych możliwościach. I przeciez ja właśnie o tym piszę. Takie rozróżnienia co do czego jest lepsze można przecież zrobić także w kategorii samych aparatów! Czy atsf ma zamiar używać aparatu średnioformatowego do fotografii ptaków??? No przecież jakość bajka, Mpx od groma, jaka plastyka! Sądzę, że ani sekundy o tym nie myślał, bo (pomijając cenę) brak długiej optyki. Tak na marginesie to tez bolączka smartfonów, czyli .. smartfony i średni format mają przynajmniej jedną wspólną cechę :) nie nadają się do tego samego rodzaju fotografii. No tak jest. Narzędzia mają swoje ograniczenia. Ma je smartfon, ma je 4/3 czy MF. Ale w innym zastosowaniu to lepszy może być MF czy 4/3.
Nie wiem co będzie za rok, dwa lata, pięć lat. Jednak kategoryczne stwierdzenia, że smartfon to "pseudoaparat" już dawno stało się nieaktualne.
Okaże się jeszcze, że faktycznie powstaną smartfony z wymienną optyką oraz 1" matrycą, które całkowicie wykończą i tak niszowe już m4/3. Koncept już powstał:
Załącznik 14039
Wystarczy podpiąć gimbal lub kontroler podobny np. do takiego DJI i będzie też wygodnie, jeszcze tylko monokl do podglądu tego co widzi matryca ;)
Zaletą każdego flagowego smartfona w porównaniu do aparatu będzie procesor, ram, system operacyjny i związane z tym możliwości.
I skończy się tak jak z bezlustrami. Miało być lekko, poręcznie i wygodnie, a będzie 2 kg smartfon o ergonomii, którą przemilczę.
Stan na lipiec 2023 jest taki, że smartfona nie da się z dobrym efektem wykorzystać w milionach sytuacji. Nie zrobisz zdjęć pod wodą, czy we wodzie, nie zrobisz zdjęć dynamicznych scen, nie zrobisz zdjęć dzikich zwierząt, ba nawet z domową kurą możesz mieć kłopoty, nie zrobisz dobrych zdjęć architektury. Etc. etc. Nie piszę o zdjęciach mega profesjonalnych, ale o zwykłej przyzwoitej fotografii.
Niezastąpiony jest smartfon tam, gdzie nie masz aparatu, nie chce ci się. Owszem, czasem splot wielu okoliczności pozwoli zrobić ci bardzo dobre zdjęcie. Najczęściej będące kompilacją przypadku i decydującego momentu. Ale to nie zasługa smartfona inna niż ta, że po prostu był pod ręką (taką rolę spełniał kompakt).
Za chwilę dużo czasu spędzę pod wodą czy na zabawach w wodzie z Synem. I co ja mogę z tym smartfonem? Żona może nam cyknąć zdjęcie stojąc na plaży, którego jakość będzie zwyczajnie słabiutka (nie z powodu umiejętności małżonki, tylko z powodu fatalnej jakości zdjęć tele w każdym smartfonie). AI?? Może mi księżyc wstawić w miejsce mojej dyni wystającej z wody. Więc nadal w 2023 roku zmuszony jestem do zabrania tam Olympusa TG-5, któremu w tym zakresie smartfon do pięt nie dorasta, jakkolwiek ten oly byłby zły i słaby.
Ale jak usiądę w restauracji i będę chciał zrobić zdjęcie portretowe pizzy, to jak najbardziej. Byle by się nie poruszała.
Znajoma wróciła z Afryki i nawet Japończycy fotografowali dzikie zwierzęta smartfonami. W całej grupie "safari" była jedna osoba z aparatem fotograficznym i długim obiektywem i to ciągle kłapanie migawki wszystkich drażniło.
Noszenie małego smartfona (względnie, bo ekran 6,9 cala nie wchodzi do normalnej kieszeni), z małą matrycą (bo tylko taka pozwala na zmieszczenie optyki w płaskim korpusie) ma sens, który ładnie podsumował tomfoot. Doprawianie obiektywów i uchwytów możemy porównać do łomografii, która lansuje szajs za duże pieniądze. Wiadomo, że są miłośnicy smartfonów i łomoaparatów, ale... Sam mam jednego Łoma jako pamiątkę czasów słusznie minionych.
Taka mnie naszła myśl w czasie pisania, że ten wątek może być nawet sensowny, jeśli przez mędrca wyśmiane to "grono" będzie dyskutować między sobą, ignorując Jana. Sorry Jan za mocne słowo, ale zarzuty, że olewasz i załatwiasz kpiną (łagodnie mówiąc) nie pasujące Ci uwagi są uzasadnione. Jest też możliwe, że Cię nie rozumiem. (Staram się złagodzić.)
--- Kolejny post ---
No dobrze, tylko o czym świadczy ten przykład? Że są amatorzy, którzy używają tego winylu do zdjęć, a banda japońskich januszów jest nietolerancyjna.
Według binga tak jest janusz po japońsku アノニマス
No własnie. kilka postów wcześniej ktos napisał, że bronię JP. Nie w tym rzecz. Chcę rzeczowej dyskusji, czytania ze zrozumieniem, braku hejtu itd.
Wiele wcześniej napisałem, że JP robi wiele złego dla smartfonów pisząc pewne teksty bezrefleksyjnie (brak wiedzy?) albo podpuszczany publikuje bezsensowne zdjęcia (w jego pojęciu dobre?). Daje wspaniałe argumenty przeciwnikom smartfonów skupionych na wadach telefonów. Przecież ona mają zalety, tylko nie w fotografii ptaków czy saren, litości. Serio, gdyby JP nic tu nie pisał to przeciwnicy by byli "spokojniejsi" a dyskusja bardziej rzeczowa.
JP robisz temu sprzętowi niedźwiedzia przysługę. Pewnie nie przyjmiesz tego do wiadomości i dalej będziesz szkodził opiniom o smartfonach.
aparat a smartfon, 2023, GO (..., tryb portretowy,...)
Wróćmy do fotografii
Od samego początku jesteśmy przyzwyczajeni do GO na zdjęciach, to normalny widok
Wielu z tego zjawiska czyni na swoich zdjęciach wyraz artystyczny.
Ale tak na prawdę jest to niedoskonałość narzędzia do rejestrowania świata, okiem nie widzimy GO.
A teraz w smartfoto, gdzie GO jest bardzo duża, producenci aparatów w smartfonie wprowadzają zaawansowane metody by upodobnić zjawisko GO do tego które występuje w aparatach.
Czy pojawi się w smartfonie opcja "wyłączenia GO" w której z bardzo dużej GO zrobi się nieskończona (brak zjawiska) GO ?
Porównywałem (domowo, na stole, 4 figurki) S22U, S23U przy 70mm oraz A7R3 przy 85mm
Było bardzo podobnie.
Technologia Samsunga (mapa głębi, konwersja skali, ...) porzedstawiona jest w firmowej encyklopedii.
Warto pamietać ze ten proces wykonywany jest wielokrotnie podczas jednej ekspozycji która bywa że trwa bardzo krótko i przy użyciu wielu obiektywów/matryc naraz.
Im lepszy pocesor tym lepszych będzie się można spodziewać wyników
https://r2.community.samsung.com/t5/.../ba-p/13380284
jp
--- Kolejny post ---
Rozumiem więc że wszystko to co pokazałem :
zdjęcia porównawcze S23U a A7R3 : #1330, #1334, #1341, #1362, #1417, długie ogniskowe #1433, 50Mpx i 200 Mpix #1584
fotografia optyczna a fotografia obliczeniwa : #1212, zdjęcia słabe światło : #1153, #1169
rozwój S22U->S23U : #1350, sprzęt #1856, oprogramowanie fotografujące #1857, oprogramowanie postprocesu #1868
zdjęcia S22U, wyjazd testowy Stambuł, [mobile foto]Pokaż zdjęcie które lubisz : #49, #100, #103, #119
zdjęcia S23U : 230mm 460mm #1343, 23mm, 230mm, 2300mm #2247
postproces LR for Samsung ustawienia wstępne, zdjęcia : #2277, #2303
aparat a smartfon, ergonomia : #2589, #2656
aparat a smartfon, Podsumowanie 06.2023, Wstęp : #2628, zdjęcia 23mm, 230mm, 2300mm
aparat a smartfon, Podsumowanie 06.2023, Prośba : #2718, zdjęcia (raz jeszcze) 23mm, 2300mm
to było szkodzenie opini o smartfonach.
Jestem dumny że moja opinia może wpłynąć na opinię, może zaszkodzić opinii u takich wspaniałych znawców fotografii obliczeniowej którzy biorą udział w tym wątku.
jp
A teraz usiądź na kanapie, naprzeciw swojego Telewizora 65” 4K i włącz w nim obraz. Następnie do prawej ręki weź swój smartfon S23 ultra, wyciągnij przed siebie rękę, zamknij lewe oko i spójrz na smartfon. Czy obraz na telewizorze widzisz nadal ostro? Dzieje się magia, prawda?
Zanim wysmażysz jakąś irracjonalną odpowiedź poczytaj na temat głębi ostrości ludzkiego oka. Podpowiem – możesz szukać na przykład na stronach Instytutu Geofizyki na Wydziale Fizyki UW. Tam jest dość dużo o tym w pracach doktorskich i bez konieczności korzystania z tłumacza google. Nie powielaj bzdur znalezionych na onecie.
Czy w smartfonach pojawi się opcja „wyłączenia GO”? Pewnie tak, w końcu smartfon ma generować sztuczne obrazy odpowiadające sztucznej inteligencji. Nie jest zadaniem smartfona rejestrowanie ulotnej chwili, emocji, czy rzeczywistości czyli tego czym zajmuje się fotografia.
Ps.
Głębia ostrości nie jest zjawiskiem.
No jak nie, jak tak :DCytat:
Zamieszczone przez tomfoot;[URL="tel:1450878"
Załącznik 14044
Załącznik 14045
Jaki procent fotografów i ile używa średniego formatu, jaka jest tam przestrzeń rozwojowa, ile się sprzętu sprzedaje. A przecież jakość zdjęć jest znacznie wyższa
Mogę się zgodzić że będą sytuacje zdjęciowe że aparatem uzyskiwać się bedzie lepsze jakościowo zdjęcia niż smartfonem ale aparaty spotka ten sam los co średni format, fotografię analogową itd.
By istnieć, by rozwijać wyroby, by powstawały nowe własności, nowe funkcje w wyrobach, by powstawały nowe wyroby to firmy muszą ciągle, bez przerwy sprzedawać.
Co może skłonić duzo ludzi by kupowali nowe aparaty i obiektywy jeśli prawie to samo lub więcej będą mieli w smartfonach
jp
@Pawel92 czym to zrobione??
iP13Pro w obudowie Sealife (https://www.sealife-cameras.com/spor...phone-housing/ )
Ponoć IP14 wytrzymuje 30 minut na 6-ciu metrach. Kumpel wsadził IP12 pod wodę, zrobił filmik i dalej mu działa.
Dodam jeszcze, iż już sobie dałem spokój ze smartfonami pod wodą i przeszedłem na GoPro w 100-tu procentach. Taki podwodny zestaw dla ubogiego.
Są zdaje się telefony ze stopniem ochrony IP68. Takie powinny wytrzymywać pod wodą. Nie mogę teraz, więc zobaczcie w wiki o stopniach ochrony/szczelności.
iP14 jest ponoć IP68.
Jednak wolałbym mieć dedykowanego kompakta do zdjęć podwodnych, gdybym się tym pasjonował.
Janie, film pokazujący możliwości S23 kontra aparat kompaktowy z spacerzoomem https://www.youtube.com/watch?v=HxqFXGRyyvw