Mam egzemplarz z xxxxx3 - bez problemów.
Wersja do druku
Mam egzemplarz z xxxxx3 - bez problemów.
Czy jak dojdziemy do 150 stron to zostanie założona druga część wątku? :)
Podsumujmy:
Sprawne:
Rewizja/ Liczba Aparatów
"1" / 2 szt.
"3" / 7 szt.
"4" / 8 szt.
Niesprawne:
Rewizja/ Liczba Aparatów
"1" / 1 szt.
"3" / 1 szt.
To co kończymy? tą mini ankiete? czy jeszcze nie..
4, sprawny. Niech powieje optymizmem lepszej statystyki :)
Jak na razie 18 sprawnych i 2 niesprawne. Czyli 10%. :D A tak serio problemem jest nie ilość sprawnych, a to czemu tych dwóch nie da się naprawić. Zaraz im się gwarancja kończy i Canon pewnie uzna sprawę za załatwioną.
Niech jeszcze ci sprawni podadzą swoje przebiegi. :)
Dokładnie, i wynika coś jeszcze - czytając cały wątek wydawało się że głosów o "niesprawnych" było więcej niż to teraz wynika z tej "miniankiety", ale może nie wszyscy śledzili wątek...
Jak się okaże ze są to 10tys i mniejsze przebiegi ;) wetdy wszystko wróci do martwego punktu początkowego...
Ale... tak na serio to nie ma co siać panki, tylko trzymać kciuki za nerwy poszkodowanych i za szybie rozwiązanie ich problemów
przez SERWIS CANON POLSKA
A ja byłem na tym spacerze jakiś czas temu.
Teraz wiem, że nic nie wiem :D
Z 70-200/2.8 trafia w punkt na 2.8 środkowym i bocznymi krzyżowymi.
Z 35L trafia w punkt na 1.4 - centralnym.
Na bocznych krzyżowych natomiast wyszedł mi regularny FF (i z prawej i z lewej).
Jak dla mnie to nie ma żadnego sensu. Rozumiałbym błąd różny z obu stron co by można było tłumaczyć np. nierównoległym ułożeniem sensorów itp. Rozumiałbym równy, regularny błąd na wszystkich punktach.
Ale sytuacji, że centralny trafia dobrze i powtarzalnie, a boczne już nie i mają ten sam regularny błąd to już nie...
Ogólnie nie robiłem jakiś nie wiadomo jak rozbudowanych testów - po ok. 10 zdjęć na każdy czujnik (raz, że było zimno a dwa, że w końcu zaczął mnie obserwować jakiś typ - bo chyba fotografowanie, co prawda własnego, auta przez 20min. mogło wyglądać dziwnie :P )
Pewnie dopiero koło połowy kwietnia będę mógł sprawdzić z innym/innymi 35L żeby wysunąć jakieś wnioski...
Chyba pierwszy raz zdecyduję się wysłać body do serwisu na kalibrację...
Bo teraz to wyszło, że zamieniłem 5D2 ze sprawnym centralnym i kulejącymi bocznymi na 5D3 żeby mieć jeszcze lepszy centralny i w końcu sprawne boczne, a dostałem to co miałem, tylko że lag mniejszy i seria szybsza, a dopłaciłem do tego interesu 5k O_o
P.S. 4 na 6 pozycji :P
"I o o i o to i o to". Cytując klasyka. Ważne, że Canon zadowolony. :)Cytat:
Bo teraz to wyszło, że zamieniłem 5D2 ze sprawnym centralnym i kulejącymi bocznymi na 5D3 żeby mieć jeszcze lepszy centralny i w końcu sprawne boczne, a dostałem to co miałem, tylko że lag mniejszy i seria szybsza, a dopłaciłem do tego interesu 5k O_o
Tak. Sprawdzałem z 100-400L + TC1.4.
Do f/8 ma działać Canon Professional Network - EOS 5D Mark III firmware update planned for April 2013
Małe uaktualnienie z mojej strony. Koniec końców udało mi się wymienić puszkę na niezgodność z umową - tu WIELKIE PODZIĘKOWANIA i ukłony dla Cyfrowych za naprawdę wzorowe podejście do klienta.
Muszę jednak nadmienić, że sklep wysłał w międzyczasie body na Żytnią, gdzie stwierdzono, że nierówne ostrzenie na bocznych punktach to nie jest wada sprzętu tylko jego CECHA (ciekawe, że w żadnych materiałach Canon się tą cechą nie chwali :evil:) i co najwyżej serwis może to wszystko spróbować dokładniej dostroić. Czyli standardowa bajka o tolerancjach, niedoskonałościach optyki na brzegach itd itp.
No ale jak pisałem, sklep mimo wszystko wymienił mi tę puszkę. Jak więc sprawuje się nowa? 135L, 85 1.8 w zasadzie bez zmian (85 ma nawet nadal problem z lewą kolumną). Na 35L jest zauważalnie lepiej. Wydaje mi się, że nadal lewa strona ciut lepiej działa niż prawa, ale pewnie gdyby nie wcześniejsze doświadczenia to bym się tego nie doszukiwał. W każdym razie odsetek wyraźnych pudeł z prawej strony jest nieporównywalnie mniejszy. Lekkie FF (choć czasem i BF się trafi - to też różnica, poprzednie body zawsze miało FF z prawej w takich przypadkach) się czasem zdarzają, ale nie są one na tyle duże by dyskwalifikować zdjęcie. Czyli ogólnie można wybrzydzać, choć narzekać już raczej nie wypada ;)
24LII to inna bajka. Na centralnym bardzo dobrze (po MA), prawie zawsze idealnie w punkt bez względu na odległość ostrzenia. Z lewej najczęściej też. Boczne środkowe też jeszcze nie najgorzej, ale prawe narożne - najczęściej spory BF, czasem (bardzo czasem) w punkt, a jeszcze rzadziej FF. Sporo zależy od kąta pod jakim się robi zdjęcie - przy idealnej równoległości płaszczyzn jest dużo lepiej także w rogach. Natomiast w bardziej realnych przypadkach centrum i lewa strona spokojnie ostrzy tam, gdzie prawa dawno wymięka.
Ogólnie zostawiam to body, dalsze poszukiwania nie mają sensu. Jest lepiej i chyba jeszcze lepiej już nie będzie. W końcu sprawdzałem 3 sztuki... Na minus fakt, że miałem w tym egzemplarzu stuck pixele od nowości (zremapowałem procedurą czyszczenia matrycy) oraz to, że jakoś dziwnie łatwo łapie mi syf w wizjerze. Mam już kilka drobnych pyłków przy krawędziach, gdzie w 5D2 po 3 latach użytkowania może ze 2 w sumie złapałem (dość ostrożnie żongluję szkłami). Trochę to dziwne jak na ulepszone uszczelnienia, chyba, że jakaś drobnica się łuszczy w środku...
U mnie nawet najmniejszego pylku nie ma, nie wiem jak to robicie zeby zlapac pylki w wizjerze?
Przy delikatnym dmuchaniu matówki (perwera :D) ani drgnęły. Mocniej nie chcę, bo łatwo do środka wepchnąć (o ile już nie są po drugiej stronie).
5D2 z czasem nazbierał sporo śmieci... wewnątrz górnego LCD, więc w sumie nic mnie już nie zaskoczy :)
No w zasadzie tak. Dodam, że wymieniane body miałem już od ok. 3 tygodni oraz, że wcześniej jedną sztukę zwróciłem w czasie 10-dniowego okna.
Argumentów w sumie żadnych szczególnych nie używałem. Opisałem tylko w formularzu reklamacyjnym dokładnie problem i fakt, że testowałem z dwoma innymi egzemplarzami 35L oraz Sigmą 35, żeby wykluczyć wadę obiektywu. W uwagach zastrzegłem, że proszę o wymianę sprzętu na nowy.
Dyskusji też wielkich nie było - Pan z serwisu Cyfrowych napisał mi, jak mam przeprowadzić reklamację, wysłałem body i czekałem. Kilka razy dzwoniłem się dowiadywać o postęp - za każdym razem bardzo miła rozmowa, nikt mi nie dał odczuć, że sprawiam problem, czy coś takiego. Wręcz przeciwnie - kilkukrotnie przepraszano mnie za kłopot, czas oczekiwania na nową puszkę itd. :shock:
Jestem naprawdę zbudowany takim poziomem obsługi. Cyfrowe nie należą do najtańszych sklepów, ale w tym przypadku jestem naprawdę szczęśliwy, że dopłaciłem za markę. Nie zawiodłem się.
Może trochę głupio wygląda ta laurka na forum, którego Cyfrowe są właścicielem, ale naprawdę nie zostaje mi nic innego, jak ją wystawić. Sklepowi raz jeszcze dziękuję, a wszystkim innym serdecznie polecam.
Ciesze sie, że opisałeś problem na forum tomdz. Ja właśnie jestem po serwisie w Berlinie. Sprzęt u nich został. Byłem tam pierwszy raz i muszę przyznać, że już na żytnia nie wrócę z bardziej zamieszanymi problemami. Nie wiem jaki będzie niestety efekt ale pewne wnioski już są co do podejscia i obslugi. Canon Germany w ramach goodwill request caly sprzet bedzie serwisowal za darmo po kontakcie z serwisem.
Jedno jest 100% pewne do czego doszedł tomdz. Z 35l itp prawa strona kuleje na kazdej powierzchni innej niż płaski cel serwisowy czyli w warunkach normalnych.Opisze sprawe jak już nie bedę musiał korzystać wyłącznie z komórki. Myśle, że jest jakiś problem produkcyjny.W każdym razie mimo, iż podczas setki zdjęć testowych prawa strona na 35l miała FF u mnie na każdym przedmiocie fotografowanym pod jakimkolwiek kątem, w serwisie z technikiem to nie wyszło na płaskiej tablicy testowej. Muszę im dosłać zdjęcia prezentujace problem. Ze 135l też byly jaja, ze standardowej odl testowej-wszystko w punkt, odeszlismy dalej-Ostrość nie była nawet na tablicy do testów-technik byl mocno zaskoczony. Nigdy czegoś takiego nie widział. Przynajmniej jest dialog i szczera chęć. Nie wiem jaki będzie efekt. Cóż...zobaczymy.
No ciekaw jestem i trzymam kciuki jak to dalej się rozwinie. Nie chcę tu zapeszać, ale przynajmniej początek jest dobry. Ciekawe jaki wyrok zasądzą.
Niestety bardzo późno znalazłem ten wątek na forum, gdyż nie miałem ostatnio czasu szukać informacji, ponieważ zajęty byłem serwisowaniem i testowaniem sprzętu. O zgrozo!
Ale od początku.
Mam 2 x 5d mk3 seria 3 i niestety miałem pecha bo już po pierwszej sesji sprzęt wylądował w serwisie.
Dokładnie te same objawy: z bliska z 24L II na f1,8-2 nawet ok, choć zdarzało się mydło, z daleka mocny FF, czasem totalne mydło
z 16-35L lepiej ale szału nie było, z 70-200L- extra bez problemów. Dodatkowo w gorszych warunkach oświetleniowych (wesele) wciśnięty spust i nic... aparat bardzo długo myśli czy łaskawie uruchomić swój zacny AF, kiedy w końcu AF załapie, okazuje się, że niestety błędnie ( więc wszelkie opinie dotyczące szybkości AF zawsze nieziemsko mnie śmieszyły podczas robienia zdjęć na salach). Sprawdzane było to wielokrotnie na różnych trybach i punktach AF (głównie 16-35L nie widać żeby AF działał, tak jakby w tryb MF się przestawił).
Najlepsze jest to, że ze starymi 5d mk1 (dwie) wszystkie obiektywy działały bardzo dobrze (na szczęście ich nie sprzedałem) .
Tak więc pierwsza wizyta w maju w serwisie na Żytniej osobiście (z Łodzi) - przed przyjazdem upewniałem się, czy jest po co jechać, podając model aparatu.
Tego samego dnia odbiór, odpowiedź że 5dmk3 skalibrowany i obiektywy skalibrowane. Po kalibracji 24L nie nadawała się do żadnego aparatu, 16-35 podobnie jak było, 70-200 na szczęście nie zawiozłem.
Jazda do sklepu w Pabianicach tam kilka tel do serwisu i szefa serwisu i okazało się, że nie ma po co wysyłać sprzętu bo nie mają jeszcze narzędzi do 5dmk3... Ręce opadają, zwłaszcza że wcześniej niby był kalibrowany, tylko nie wiadomo pod co... Tak więc kłamstwo ma krótkie nogi a CSI to oszuści i naciągacze. W międzyczasie 24L wymieniona. Niestety cały sezon testowania, wkurzania się i "ciągła rzeźba w gównie". 24L na stałe podpięte do 5dmk1, z którą działało dobrze, reszta na zmianę. Po sezonie (styczeń) sprzęt za pośrednictwem sklepu trafia do serwisu, który już ma narzędzia :). I co... diagnoza, że sprawne. Właściciel sklepu sam zaczął testować i stwierdził, że wysyłamy do Niemiec bo tragedia. Ale podobno po telefonie do Berlina szef serwisu CSI dzwonił do sklepu, że oni się tym zajmą (chyba dostali opi...l) więc niestety znów na żytniej.
Odebrałem sprzęt i wydawało się że jest ok. Ale na zleceniu kilka dni temu już nie było tak kolorowo, chociaż zdecydowanie lepiej niż miało to miejsce wcześniej. Na pewno 24L jest tak rozkalibrowane, że nie działa z niczym oprócz tego jednego "nowego, naprawionego" 5d m III, więc nie jest to zadowalające rozwiązanie. Też już się zastanawiam nad zwrotem do sprzedawcy.
W przeciwieństwie do Adama, ja wtedy kiedy wszyscy piali jaki ten aparat jest wspaniały- od samego początku plułem sobie w brodę że wydałem 25k na g....o!!!.
Ja bym jednak proponował się zastanowić zanim kolejny raz napiszesz pod czyimś adresem podobne oskarżenia. Sądy jednak w tym kraju działają.
Co do reszty to nie chce mi się tego edytować ale język jakiego używasz jest plugawy, a takiego tu sobie nie życzymy.
Dziękuję za uwagę.
Ja tam trochę kolegę rozumiem, choć języka nie pochwalam. Też bym się wsciekł, gdybym wywalił 25 tys. w błoto.
A ja uważam, że język jest bardzo na miejscu i stosowny do sytuacji. Po co w języku są "plugawe określenia"? Właśnie po to by oddać emocje i nastawienie autora, którego rozumiem w 200%.
Nad czym tu się zastanawiać? Ludzie tu piszą o faktach.
Niektórzy z nas od roku borykają się ze sprzętem za spore pieniądze, gdzie autoryzowany serwis gra w kotka i myszkę. Ja posiadam jeden korpus więc nie mogę od zakupu normalnie i z zaufaniem robić zdjęć. Paredziesiąt tysięcy w torbie lub serwisie od prawie roku.
Szczepa81, współczuję, ale jednego nie rozumiem w tej historii. Dlaczego po kalibracji obiektyw (24L) przestał działać z innymi puszkami? Coś się zmieniło w procedurach, bo z tego co mi wiadomo, to dane kalibracyjne są (były?) zawsze zapisywane w puszce, z którą jest tunowane szkło, a nie w samym słoiku?
Może Canon zaczął coś outsourcingować od Sigmy? :) Bo podobnie zaczyna być. :D Tylko cena jakby inna.
Ja bym jednak radził czytać wątki ze zrozumieniem, wtedy nie wyciągałbyś pochopnych wniosków.
Skoro sprzęt trafił po raz pierwszy do "kalibracji" i niby był kalibrowany kiedy serwis Canona nie miał jeszcze do tego narzędzi, to jest jawne robienie sobie żartów z klienta!!! Tym bardziej, że moja wizyta w Warszawie poprzedzona była telefonem do serwisu po co i z czym tam jadę. Ponadto, kolejny raz wrócił z serwisu z notatką, że nie stwierdzono usterki.
Mnie w całej tej sytuacji opadają ręce...
Może dla Ciebie wydanie 25 tyś na buble jest jak najbardziej OK , dla mnie ewidentnie nie... i nie mam zamiaru nie komentować nastawienia i działania serwisu, które jakie było każdy może sobie przeczytać nie tylko w mojej wypowiedzi ale również w wielu innych :)- dla mnie wnioski nasuwają się same :)
Jak widać nie jestem instytucją charytatywną, która będzie na prawo i lewo wydawać pieniądze uważając, że nie ma prawa domagać się swego, tym bardziej kiedy ktoś usiłuje wmówić mi, że ze sprzętem wszystko jest OK.
To może w takim razie jak Ty nazwałbyś takie postępowanie serwisowe?
Będąc na moim miejscu zapewne byłbyś oazą spokoju i stwierdziłbyś, że przecież nic takiego się nie stało :)
Być może są ludzie, którym nie przeszkadza jak ktoś inny robi sobie z nich kpiny, mnie ewidentnie tak!
--- Kolejny post ---
Najwyraźniej dokalibrowali do źle działającego body i nie jest przez to skalibrowane w punkt zero, faktem jest, że obecnie działa "w miarę" tylko na jednej puszce spośród 4 :/
Na dniach będę oglądał materiał z sesji podczas której 24 L podpięte było pod "skalibrowane" body, dodatkowo będę rozmawiał z adwokatem co dalej zrobić w tej sprawie.
Nie rozumiem szczepa81 jest niewłaściwego. Czyżby moderatorzy byli moderowani przez kogoś? Dokładnie takie same "przygody" miał habakuk. Też go zapewniano o naprawieniu czy nawet wymianie podzespołów. Jedno i drugie okazało się delikatnie rzecz ujmując nieprawdą.
Po tym co widziałem na serwisie w Berlinie, wydaję mi się, że masz rację. Nie mam 100% pewności ale chyba tak jest. U mnie kalibrowali wszystko na początku parę razy do 5d3, który miał kompletnie przesunięte czujniki. Efekt-nie trudno się domyślić.Cytat:
Najwyraźniej dokalibrowali do źle działającego body i nie jest przez to skalibrowane w punkt zero, faktem jest, że obecnie działa "w miarę" tylko na jednej puszce spośród 4 :/
Na dniach będę oglądał materiał z sesji podczas której 24 L podpięte było pod "skalibrowane" body, dodatkowo będę rozmawiał z adwokatem co dalej zrobić w tej sprawie
Szczerze współczuję szczepan.
Mnie nie chodzi o treść tylko formę. Przy tym jeśli czujesz się oszukany przez serwis to skieruj sprawę do sądu, bo pisanie publiczne o kimś że jest oszustem na pewno Ci nie pomoże. Wręcz może zaszkodzić, bo o ile wiem (nie jestem prawnikiem) pisanie publiczne o kimś w ten sposób może być podstawą do skierowania sprawy na drogę prawną. Zamiast się napinać to może przemyśl czy jednak nie warto wziąć pod uwagę tego co napisałem.
W odpowiedzi na przedstawioną sytuację przez użytkownika szczepa81 informuję, odnośnie faktów związanych z pobytem sprzętu w serwisie.
Podczas pierwszego zgłoszenia serwis nie dokonał regulacji AF przysłanych aparatów EOS 5D Mark III . Sprawdzono czujniki AF wraz z wzorcowym układem optycznym. Były one sprawne technicznie. W związku z tym faktem serwis dokonał jedynie regulacji dostarczonych obiektywów do dwóch body EOS 5D Mark III. Potwierdza to dokładnie zapis w zgłoszeniu naprawy.
W zgłoszeniu, które nastąpiło w styczniu 2013 /po ośmiu miesiącach użytkowania/ nie stwierdzono zgłaszanych usterek w aparatach EOS 5D Mark III. Natomiast dostarczony obiektyw EF 16-35 f2,8 L USM wymagał jedynie regulacji optycznej / a nie AF / co nie było przedmiotem poprzednich czynności. Rozregulowany układ optyczny miał wpływ na ostrzenie z innymi aparatami.
Podczas zgłoszenia w marcu 2013 /po dziesięciu miesiącach użytkowania / dostarczono tylko jeden z dwóch wcześniej przysyłanych aparatów EOS 5D Mark III. Aparat profilaktycznie przeregulowano do wzorcowego układu optycznego, poczym doregulowano do niego obiektyw EF 24 f1,4 L USM.
Informuję również, że wszystkie dotychczas dostarczone wraz z aparatami obiektywy miały zastosowaną procedurę regulacyjną która nie zmieni ustawień względem inny posiadanych aparatów.
Nasz serwis nie utrzymuje, żadnych kontaktów z serwisem w Berlinie. CSI Foto i Video jako serwis autoryzowany, problemy techniczne sprzętu Canon rozwiązujemy na szkoleniach lub bezpośrednio z głównym technikiem Canona .
Potwierdzam jednak, że przed wysyłką sprzętu dzwonił do nas właściciel sklepu w celu ustalenia szczegółów naprawy.
ja już nic nie rozumiem z tych kalibracji - mam 5d2 które z każdym moim szkłem prócz jednego zawsze działało OK
to jedno z którym był problem to 35L - zawiozłem je do kalibracji z puszką z zaznaczeniem że nie dotykamy puszki
(bo i po co skoro z resztą działa dobrze)
szkło skalibrowano do puszki i jest ok - ale to samo szkło zapięte do 1Dx w ogóle nie trafia :/ inne szkła które
trafiają z tym 5d2 trafiają też z 1Dx
czary, magia, voodoo czy co ?
mam od dziś 5d3, w którym szósta cyfra to 4. z 24, 35L, 50/14 i 50L - trafia super
Bo masz szkło Canon by Sigma. :)Cytat:
szkło skalibrowano do puszki i jest ok - ale to samo szkło zapięte do 1Dx w ogóle nie trafia :/ inne szkła które
trafiają z tym 5d2 trafiają też z 1Dx
habakuk->czy wymienil
nie wiem jak to określić - na czas naprawy dostałem inną puszkę, w zasadzie nową. stara się chyba nie naprawi, więc ta może zostanie.
to 5d3, o którym piszę, po prostu kupiłem, potrzebne do roboty. fantastycznie działa - właśnie z 85 sprawdziłem. żadnej kalibracji. przypomnę: 4ka na 6tym polu.
Czyli co, od pewnego momentu serii 3 się postarali? ;-)
z tego co pamiętam habakuk to problemy z 5dIII miałeś po pewnym okresie użytkowania? po przebiegu ponad 20tys? tą nową też już tyle przestrzelałeś?
Z tego co mi wiadomo to w czerwcu CSI nie miało narzędzi do wyregulowania czegokolwiek z tym modelem aparatu, a rzekoma regulacja niestety nie przyniosła żadnego efektu, a wręcz 24L straciła swoją użyteczność nawet ze starym 5d. Wymieniłem 24l na nową, więc w trakcie sezonu nie było sensu przyjeżdżać lub wysyłać go ponownie. W styczniu, czyli po sezonie mając narzędzia nadal problem nie został usunięty... i serwis wciąż upierał się przy swoim zdaniu ( że aparat jest sprawny) czemu przeczy wiele zdjęć (24L nie wysłałem bo bałem się, że znowu ją rozkalibrują - jak poprzednio). W lutym 1 aparat (żeby nie ryzykować) miał trafić do Berlina i nie wiem jakim cudem trafił znowu do Wa-wy i jakimś cudem pomimo cytowanej "sprawności" wraca wyregulowany tak, że 24l da się używać na tym jednym body. Jednak logicznie 24L niby powinna działać z innymi aparatami bo regulacja z 5dmk3 nie powinna wpływać na jej pracę z innymi egzemplarzami, a nie działa... jest totalne mydło - pewnie dla CSI tak powinno być, tak samo jak aparat, który nie trafia w cel :)
Jakoś te Wasze teorie nie trzymają się kupy.
CSI - kiedy wreszcie przyznacie się, że jest wada fabryczna w tym modelu i że nie potraficie tego naprawić? Pewnie po gwarancji...
I kiedy zrozumiecie, że przy testowanej przez Was odległości do celu jest ostro a 2-3m dalej jest mydło? A tak raczej nie powinno być...
Albo napiszcie, że nie jest to lustrzanka dla profesjonalistów tylko aparat "specjalnej troski", który nadaje się wyłącznie do robienia zdjęć w odległości do celu np 2m, pod odpowiednim kątem, przy użyciu statywu i w odpowiednich warunkach oświetleniowych - w jakich np jest on testowany przez Was.
Nie wiem jakie są procedury kalibracji czy naprawy przez Was ale moglibyście się trochę wysilić przy testowaniu i brać pod uwagę sugestie klienta (kiedy jest źle) i to sprawdzić zanim napiszecie, że sprzęt jest sprawny. Z tego co widzę w tym wątku to nie jestem dziwakiem, który doszukuje się problemu, tam gdzie go nie ma, tylko jest problem, który ewidentnie nie jest przez Was rozwiązywany!
Może przytoczę tu kwestię jak naprawiliście 50mm 1.4 oddając mi rzekomo naprawiony obiektyw z "piaskiem pod pierścieniem focusa", który przy jego przekręcaniu strasznie trzeszczał... po kolejnym odesłaniu do Was stwierdziliście, że musiałem pracować z tym obiektywem w wyjątkowo trudnych warunkach atmosferycznych, kiedy tak naprawdę to leżał on w sklepie kilka tygodni, gdyż nie było mnie w kraju...
Sprawa nie działającego AF (bardzo wolno działającego) w ciemnych sceneriach zwłaszcza z 16-35L nadal w żaden sposób nie został rozwiązany.
Z chęcią spotkam się z kimś kompetentnym aby zaprezentować jak ten rzekomo sprawny sprzęt działa.
habakuk -> kupiłeś kolejny? :) Canon ma powody do mruczenia. :) Może produkować shit za dowolne pieniądze, a klient i tak kupi kolejny. Ale miło, że ten działa. :)
Do tego to akurat sam Canon się przyznaje - przynajmniej przy współpracy z wspomaganiem AF z lampy i obiecuje poprawić w nadchodzącym sofcie 1.20 który ponoć już jest preinstalowany w nowych puszkach - Canon rozpoczął testy softu na żywym organizmie - jak nie wyjdą żadne błędy to za parę tygodni dostaniemy nowy firmware.
Na Twoim miejscu osobiście udałbym się do serwisu w celu dostarczenia sprzętu. Jestem pewien że po wcześniejszym umówieniu się, zademonstrujesz w czym leży problem. Takie wylewanie żali na forum prowadzi tylko do powstania wielu nieścisłości, ponieważ obserwując tę wymianę zdań ciężko stwierdzić gdzie jest prawda.
Interesuje mnie jeszcze kwestia wspomnianego przez Ciebie piasku pod pierścieniem. Focę trochę w górach, często przy dużym wietrze, zmieniam obiektywy ale nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło... Może to pozostałość po jakiejś sesji na plaży...
No próbowałem się spotkać z technikiem i niestety mi się to nie udało. Mogę sobie rozmawiać tylko z ludźmi przy biurku, a to nic nie dało.
Z 50mm ja nie miałem problemu z piaskiem w środku. Po prostu pewnego pięknego dnia pierścień focusa przestał działać w pełnym zakresie tak jakby się zatarł. I ani ręcznie ani automatycznie nie dało się wyostrzyć poniżej jakiejś wartości - ok 0,8m. Oddałem go do serwisu, oczywiście usługa płatna bo po gwarancji, wycena i naprawa. Będąc w UK dostałem tel. ze sklepu że jest. Po paru tyg. odbierając obiektyw przekręciłem pierścieniem i usłyszałem dziwny chrobot którego wcześniej nie było. Obiektyw został odesłany do CSI.
Przy odbiorze usłyszałem w sklepie że serwis się z nimi kontaktował w celu ustalenia kosztu naprawy, gdyż serwis stwierdził że piasek dostał się tam po poprzedniej naprawie, na szczęście zeszli na ziemię słysząc od sklepu że obiektyw nie był nawet odebrany i naprawili go za free.
Panowie,
Więc prawdopodobnie (!) ,i tu wolę zachować dozę dystansu jest przełom. Odpisał serwis w Berlinie. Sprzęt jest gotowy do odbioru. Winą wszystkiego był korpus 5d3, który został źle ustawiony w serwisie Polsce!. Taką odpowiedź otrzymałem oficjalnie z serwisu w Berlinie. Będę informował na bieżąco.
trzymamy kciuki! , moje mk3 z trójką na szóstej pozycji narazie igła ! :) ... wiec mam nadzieje ze serwis bedzie ogarniał juz w razie czego....