ale żyjemy w takich czasach, że możemy kupować na całym świecie ;) - można znaleźć częsci po ebayach i innych portalach aukcyjnych - można kupić uszkodzoną drugą sztukę itd :>
Do tego na forum jest pan "naprawiacz" :D który ogarniachyba wszystko ;)
Wersja do druku
Witam, od tygodnia nurtuje mnie to samo pytanie czy warto przejść z D300 na 5D czy nie.
Najbardziej brakuje mi właśnie tej 85 1.8, w nikonie generalnie jest trochę drogo i nie stać mnie na nikonowskie 85 :D
Ostatnio bawiłem się 60D z 85 1.8 i się zakochałem w Canonie :D (a może to tylko zauroczenie)
Genialny pomysł ! Szczególnie, że szkło kosztuje 3k :D
Ja się zastanawiam czy przejść z C do N o szkła się nie martwię ale dziękuję za propozycję :)
desperados :p kolega wyżej próbuje Ci powiedzieć, że 85mm na cropie a na FF robi SPORĄ RÓŻNICĘ a skoro jarałeś się 85mm na cropie to musisz się spodziewać, że na FF będzie zupełnie inaczej :> dlatego proponuje Ci 135mm ;o
do portretu i krajobrazów będziesz bardzo zadowolony
ta puszka ma świetny obrazek
Na 5D przeszedłem z systemu Pentaxa, zamieniając w praktyce technologicznie nowszą puszkę na sporo starszą, ale nie żałuję. Przyzwyczajony za dawnym lat byłem do kliszy i mojego wysłużonego zenita, a po przejściu na 5D poczułem się trochę jak na analogu. Obrazek ta pucha daje bardzo fajny. Ma swoje wady i nie jest to może mistrz ISO jak na dzisiejsze czasy (choć często użytkuję 800 czy 1600, więc daje radę), ale wydając relatywnie niedużo na 35/2 i 85/1.8 mam jak dla mnie całkiem uniwersalny zestaw, a szkła razem z body odwdzięczą się fajnymi zdjęciami. Tak więc polecam.
Tak sobie właśnie uświadomiłem, że 135/2 to bedzie szklo ktore nie tylko da mi kąt widzenia taki jak 85 na cropie, ale jeszcze z tego co slyszalem jest jednym z najlepszych szkieł w Canonie. Tylko że muszę na niego trochę odłożyć.. Chciałem na razie wystartować z tą nową 40tką/2.8, i zastanawiam się tylko czy jest sens w międzyczasie kupić sobie 85mm jako taki ekwiwalent 50tki z cropa ? Czy lepiej od razu dozbierac do 135 ?
pod portrety 85mm jest świetnym szkłem, gdzieś już na forum spotkałem się tekstami, że praktycznie każdy powinien mieć to szkło :D szczególnie pod FF ;) chociaż na cropie też jest świetna!
ps. na używanej 85mm 1.8 raczej dużo nie stracisz jakbyś się chciał pozbywać ;)
Potwierdzam. Mam je chyba niecałe 6 lat i będzie ze mną jeszcze długo.
Miałem problemy z ostrzeniem na dalsze dystanse z cropową puszką. Możliwe, że wada egzemplarza, ale słyszałem o podobnych problemach.
Zgadza się, ceny nie zmieniają się od lat. Drobne wahania w granicach +/-100zł.
ktoś z forum łyknął 5d o 20:31 z allegro ? :p
masakra 2500zł - przebieg 15tyś na 1migawce :c
jak nowy :(
Ja to rozumiem, że 85 na pełnej klatce trochę inaczej wygląda bardziej jak 50 na cropie :)
Ale temat jest o 5D a nie o obiektywach ;) Zapytałem się czy jest sens przesiadać się z D300. Co dostanę w zamian ? tylko lub aż matryce pełno klatkową ? w D300 nie narzekam na szumy do 1600 jest nawet dobrze :)
A powiedzcie mi czy dużo się różni AF od tego w 60D ? Dzisiaj przez chwile miałem w ręce 60D + 35 2.0 i meeega szybki af :D nie to co w moim D300 + 35 1.8
Na centralnym różnica będzie nieodczuwalna jeśli chodzi o szybkość AF. Odczujesz na pewno shutter lag.
Boczne punkty AF to już niestety inna bajka.
Akurat mam 35/2 i nie jest to demon szybkości (choć wolnym nazwać go nie można).
Albo masz małe wymagania, albo Nikkor 35/1.8 jest wolny...
Cytując klasyka: klik-klak.Cytat:
A co do tego to nie do końca wiem o co chodzi.. przetłumaczyć rozumiem ale jakoś nie wiem :D
Shutter lag to z grubsza czas pomiędzy wciśnięciem spustu (ale już po złapaniu ostrości) do wykonania zdjęcia (nie wiem czy wlicza się do niego również czas opuszczania lustra).
Wziąłem teraz do ręki aparat i 35 nie jest aż takie wolne.. aaale 35/2 jest chyba szybsze choć nie dam sobie ręki uciąć.
Dzięki za wyjaśnienie :) ale czy jest to aż tak uciążliwe ? Nie mam pojęcia jak to wygląda w praktyce.
Ja użytkuję Classica z Sigmami, które w opinii tutejszego forum na żółwie jeśli chodzi o AF. Jestem zadowolony zarówno z pracy jak i szybkości nastawiania ostrości. Używam tylko środkowego, w plenerach bocznych.
mam 5D1 od 4 lat i nie zamierzam się pozbywać do czasu aż mi padnie, albo do czasu aż wyjdzie coś na podobę Sony RX1 tylko z wygodniejszym uchwytem, wymienną optyką i w rozsądnej cenie.
pewnie po wymianie migawki...
Ale dlaczego? Ja mam 5D od nowości od 2007 roku i zrobiłem kilkanaście tysięcy zdjęć, niedługo będę ja wymieniał na 6tke lub MarkIII i będzie do sprzedania. Nie każdy używa zawodowo aparatu i robi po kilkadziesiąt tysięcy zdjęć rocznie. Dla mnie to poboczne hobby i nie zużywam sprzętu w tym tempie.
Pzdr
PS
rojo , widze , że zapisalismy się na forum praktycznie w tym samym czasie , szybko zleciało :-), sory za offtop
Ja też mam 5d mk1 i też używam go amatorsko i tylko amatorsko i mój w prawie idealnym stanie od 2008r od maja ma napstrykane 22600 fotek. Teraz doszedłem do wniosku że sprzedam go i przejdę na 5dmk2 lub 6d. Nawet ostatnio wystawiłem go tu na forumowej giełdzie razem z 24-105L.
Z tymi przebiegami jest różnie.
Ja swojego 5d2 oddałem z ok. 16000 zdjęć, z czego ja przez ok. 3 lata zrobiłem 11000. Dlatego też kupno 5d1 z małym przebiegiem jest możliwe, choć nie takie proste.
A może jest tak, że oprócz zawodowców 5D kupowali ŚWIADOMI amatorzy, którzy potrafią robić zdjęcia i nie muszą cykać 1000 fotek jednego dnia żeby uzyskać 10 dobrych zdjęć? Może zdjęcia nauczyli się już robić wcześniej na innych korpusach?
Przemku na ogół jest odwrotnie - to zawodowcy cykają 1k zdjęć z czego wybierają parę najlepszych, a amator szanuje migawkę jak może ;) nie robi przebiegów, a nauczył się robić zdjęcia wcześniej, w koncu jest "amatorem" nie żółtodziobem, wbrew powszechnej opnii amator nie jest taki amatorski, to ktoś, kto robi - czyni coś z pasji, z przyjemnością, jest to jego hobby i ma na dany temat już wiedzę, ale nie wykonuje tych czynności zawodowo.
5D to bardzo solidny aparat wcale nie gorszy od najnowszych modeli, pod warunkiem że ktoś kto nim się interesuje ma zamiar zakupić lustrzankę, nie lustrzankę z kamerą ;) no i oczywiście pod warunkiem że zakupi go się w dobrym stanie - przebiegu np. od jakiegoś amatora ;) nie zawodowca i z tym jest niestety kłopot bo wczasach tego modelu mało którego amatora było stać w polsce na tak drogi awangardowy wręcz aparat, segment ten nie był tak powszechny jak dziś.
Nie żyję z robienia zdjęć, kupiłem trzy lata temu 5D i przez ten czas zrobiłem ok. 4 tysięcy zdjęć. Ogólnie fotografuję od prawie 30 lat i lata pracy na analogu gdzie szanowało się każdą klatkę nauczyły mnie myśleć PRZED zrobieniem zdjęcia a nie PO. Niestety często widzę jak ktoś cyka fotkę, patrzy na LCD, coś przestawia i znów cyka i znów patrzy i tak w kółko albo trzaska seriami bez sensu.
Taki delikwent nie jest fotografem, lecz pstrykaczem=długodystansowcem ;) i przy ewentualnym zakupie jeśli trafi się na sprzęt od takiego to pech w czystej postaci ;)
Ja nie fotografuje analogiem za często, lecz również na cyfrówce każdą klatkę sznuje z szacunku dla siebie, często jest tak że nawet plecaka/ torby nie otwieram, bo po co? skoro kadru nie widze, lub warunków nie ma, a kompani w tym czasie namiętnie sprawdzają cierpliwość swojej migawki..
Do "spokojnych" gatunków fotografii na pewno warto, jeśli trafi się na dobry egzemplarz.
W mojej piątce półtora roku temu wymieniałem migawkę i mirror-box, więc jest dość znacznie 'odnowiona' i po kupnie 6D zdecydowanie nie mam zamiaru się jej pozbywać. W pewien pokrętny sposób - jeśli nie opłaca się sprzedawanie takiego aparatu, to opłaca się jego kupno, jeśli trafi się dobra szansa. ;)
Ja niestety aby kupic MkIII, musze sprzedac Classica :-( z powodów czysto finansowych, choc przywiązany jestem do niego bardzo :-).
Chwila jeszcze zejdzie, ale przed wakacjami mam nadzieję , że do tego dojdzie.
Pzdr
A ile wam migawka wytrzymala?
Mam aparat od 2007 i nadal na pierwszej jade a podejrzewam ze mam zrobione ponad 100 tys
Ja też od nowości nic nie serwisowałem, ani lustro się nie odkleiło, ani migawka nie padła.
Pzdr
u mnie też jest od śmiga od 2007 i na razie się go nie pozbywam, backup jak znalazł.
Podjalem juz decyzje o sprzedazy 5D ale po przeczytaniu tego watku chyba zostawie na backup dalej poczciwa piateczke. Spadek wartosci nie bedzie tak dotkliwy jak w przypadku 6D a chyba bez wiekszej roznicy do w torbie bedzie jako zamiennik, czy 6 czy 5 D.
crazy dobrze prawi. Tak na prawdę stara 5-ka to fantastyczny aparat i wg mnie nic mu nie brakuje. Jak ktoś nie potrzebuje mega wysokich iso to aparat na lata. Dla 90% fotografów wystarczy w zupełności. Teraz trochę żałuję że sprzedałem swój, ale zawsze brakowało kasy na nowy model i trzeba się było ratować sprzedażą.
Bedac w serwisie wyrazilem obawe o koszta wymiany migawki na nowa (moja ma 80 tysiecy). Gosc z serwisu rozesmial sie i powiedzial o co sie pan boi, wiekszosc migawek ktore wymieniamy ma przebiegi zblizone dwustu tysiecy wiec jeszcze duzo zdjec przed panem.
To tyle w temacie pytania przemek_pc.
Kosz wymiany w classicu to ok 1000 zl