czyli moje foty nie przekonały cię do 50/1.8.... szkoda :(
a kilka miesięcy w życiu dziecka to bardzo dużo....
Wersja do druku
MXW - W sumie przekonały ;-) szczególnie pierwsze i ostatnie. Jenak głównie do tego, że każdym dostępnym w danej chwili sprzętem da się zrobić fajne zdjęcie pod warunkiem, że znasz jego ograniczenia i możliwości.
Nikt inny jednak jak właśnie Ty napisałeś:
Więc jeśli uda mi się przekonać męża (a sprzyja ku temu obietnica premii świątecznej w mojej pracy + moje własne sposoby drobnej perswazji :twisted:) do zakupu 85/1.8 to fajnie, a jak będą nici z premii to zapewne kupię 50/1.8 i mam nadzieję, że uda mi się robić równie fajne jak Tobie zdjęcia.
PS Dzieci jak na razie są tylko pożyczane, więc to czyste hobby bez lęku o utratę chwili :-D
a no tak..... to zupełnie zmienia postać rzeczy ;-)
no to luzik.
jeżeli w tej kolejności - najpierw lens, potem dzieci - to spokojnie zbieraj na 85/1.2L :grin:
bo w odwrotnej kolejności to często i sam kit jest problemem...
aaa, przypomniał mi się stary dowcip:
- poród, kobieta rodzi, lekarz, położna asystują, mąż robi fotki...
- lata w prawo, w lewo, wciska się, cały czas aparacik cyka.....
- w końcu położna nie wytrzymała i mówi: co, pierwsze dziecko...?
- a facet odpowiada: nie, pierwsza cyfrówka! :rolleyes:
Moim zdaniem w Twoim przypadku nie sensu pchać się w 85/1.8, to dosyć specjalistyczne szkło i może być tak, że będzie częściej przebywało w torbie niż na aparacie. W moim przypadku było tak z 50/1.8 po miesiącu "fascynacji" ostatecznie wylądowało w torbie.
Jako że jesteś na początku fotograficznej przygody zainwestował bym w Tamrona 17-50/2.8 zamiast 85/1.8 to prawie ta sama cena.
Szkło jest dużo bardziej uniwersalne, będziesz go dużo częściej używała, a jest dużo lepsze od kita. Przesłona 2.8 jest wystarczająca przy portretach.
Oczywiście jest to pewien kompromis, jeśli Ciebie nie przekonałem to idź do marketu weź jakieś tele, ustaw na 85mm i spróbuj w sklepie pokadrować bez
zoomowania. Będziesz miała przynajmniej odniesienie do ogniskowej z jaką będziesz pracowała.
Potem kupił bym jakieś krótkie tele z zakresu 50(70)-200(300)
a na końcu zabrał się za stałki.
I żeby nie było oczywiście, że stałki będą lepsze ale trzeba je jeszcze umieć wykorzystać, ja z mojego doświadczenia najpierw postawił bym na uniwersalność i tyle.
Zgodzil bym sie z przedmowcami (czesciowo). 85/1.8 to jeden z najlepszych obiektywow Canona, ale na 300/350/20D itp staje sie dosc dlugi i dlatego troche specjalistyczny. Trzeba dzialac w duzych mieszkaniach, zeby tym obiektywem zrobic cos wiecej niz portret.
Tamron 17-50 czy jakikolwiek zoom jest w mojej opinii nieco za wolny do robienia zdjec we wnetrzach bez flesha.
Wg mnie 50/1.8 jest optymalnym rozwiazaniem. Kosztuje 300 lub 400zl, a robi piekne zdjecia. Jezeli robienie zdjec obiektywem staloogniskowym i mala glebia ostrosci Ci sie spodoba, to 85/1.8 jest kolejnym krokiem.
Właśnie stąd biorze się moje niezdecydowanie... właściwie każdy ma odrobinę inne zdanie spowodowane głównie posiadanym sprzętem i/lub umiejętnościami.
"W pierwszej kolejności zastanów się do czego potrzebujesz obiektyw" - to wstęp do każdej odpowiedzi na zapytanie o szkło - i słusznie. Tylko że na "jedną potrzebę" można zaproponować kilka rozwiązań. Chciałabym aby ktoś otworzył wypożyczalnie sprzętu. Miałam to samo przed zakupem aparatu i teraz przed zakupem obiektywu też by mi się przydało.
Podobają mi się głównie portrety stąd zainteresowanie 50/1.8 50/1.4 i 85/1.8 aczkolwiek zastanawiam się czy użycie zoomu nie daje nam przewagi niespodziewanego zdjęcia i wtedy zainteresowanie już przenosi się na inne obiektywy. Prawda jest też taka że lubię ładne górskie lub morskie widoczki i je również chciałabym focić.
Jedno czego jestem pewna to to że chcę mieć maxymalnie jasne szkło bo to najbardziej przeszkadza mi w kicie który posiadam. A i to że obiektywy powyżej 2000 nie są nawet w strefie moich marzeń:( narazie ;-)
bo każdy jest też na innym etapie swojej "drogi rozwoju" - jeżeli taką podąża... :wink:
każdy początkujący (mający tylko zenita i 48mm) powie ci, że kit to marzenie, potem będą rady takie, jak nasze, potem ...., a na końcu jakiś zawodowiec stwierdzi, że liczy się tylko jego leica i jeden lensik 35mm. i każdy ma (swoją) rację.
może ktoś z kolegów ci coś pożyczy... albo idź do sklepu albo na giełdę ze swoją kartą i porób trochę fotek, choć to nie to tak do końca...
tylko co ci z niespodzewanego ujęcia, skoro będzie ono nieostre bo AF nie zdążył albo poruszone, bo szkło za ciemne...
nie załatwisz wszystkiego jednym szkłem.
taaa, i ew. decyzję też na pewno będziesz musiała podjąć sama.
a poza tym kitem też można robić dobre zdjęcia ;)
Myślisz, że jasne szkło jest rozwiązaniem, i zrobisz nim więcej udanych zdjęć niż ciemnym, nie jestem tego taki pewien. Jednym z problemów jest mała GO, naprawdę trzeba dużej wprawy żeby taką mała GO operować w portrecie i jeszcze do tego dobrze kadrować zdjęcie. Tutaj przykład zdjęcia gdzie cała twarz nie zmieściła się w GO.
no akurat jestem pewien, bo widzę swoją statystykę.... ;)
nie, no to wiadomo i to jest jasne jak słońce :cool:
zawsze jest coś za coś.
tyle tylko, że jasne szkło możesz domknąć do np. f/3.2 ... f/4.0 i już masz przyzwoite GO, a w zumiku musisz domknąć do f/8.0, żeby w ogóle było ostro (no może trochę przesadziłem :wink:) - i teraz spróbuj zrobić - mówimy o ruchliwym dziecku - w pokoju zdjęcie bez lampy na f/8.0 :roll:
ale zdjęcie i tak jest udane.
Oczywiście masz rację i dlatego tak trudno zdecydować się od czego zacząć.
Tyle to już niestety wiem, choć byłoby fajnie gdyby było inaczej:wink: chodziło mi raczej o to, że lubię focić różne obrazki, więc i tak prędzej czy później będę chciała dokupic kolejny obiektyw. Nie wybieram więc między zoomem a np. 85/1.8 a raczej między kolejnością ich zakupu, która w moim przypadku wyniesie przynajmniej rok:(
Fakt, ale za to jakie piękne portrety wychodzą z taką GO! :razz: Może i w Twoim przykładzie nie jest dokładnie tak jak być powinno, ale fotka jest mimo wszystko bardzo przyjemna. A w końcu chyba można nauczyć się pracy z każdym obiektywem...
50/1.4 przymkniete o 2/3 stopa, bez post processing (oczywiscie nie cala twarz jest w GO, ale jedno oko jest i to wystarczy):
No to ja mam problemy, aby przy tak małej głębi ustawić ostrość na oko, potem przekadrować tak żebym miał kadr i GO jaką chciałem :roll: Trzeba zrobić to w ułamku sekundy, nieznaczne poruszenie aparatem w przód lub tył i już nam ucieka GO. Można wcześniej zmienić punkt ustawiania ostrości, tak aby nie trzeba było przekadrować, ale to też nie zawsze się sprawdza.
Moja metoda na dzieci to obserwacja podczas zabawy, staram sie nie zwracac na siebie uwagi, bardzo przydatny jest tutaj zoom 70-200 bo pozwala mi podazac za nimi nie ruszajac sie z miejsca, a dalej to juz tylko baczna obserwacja i reflex.
Nie ma to jednak jak kawalek dobrego swiatla i fajne tele. 70-200/4 @ 84mm, f4, 1/1000, ISO200:
We wnetrzu nie zawsze kolory wychodza pieknie. 50/1.4 @ f1.6, 1/160, ISO 640:
zdecydowanie popieram twoje refleksje
Mozna urzyc szybkiej stalkie szerokokatnej takiej jak 35/2, 30/1.4, 35/1.4, wtedy GO bedzie wieksza:
Temat dzieci jest mi bliski, wiec kolejna fotka w swietle zastanym:
no to ja tez sie pochwale:
wciagnalem dzisiaj dziecko do zabawy z aparatem i statywem :)
i nawet mi corka pozniej zdjecie sama zrobila :) przy czym jak juz tatus pokazal gdzie nacisnac, to okazalo sie, ze coreczka ma cokolwiek ciezki palec na spuscie i poleciala cala seria :D
a ja popelnilem cos takiego w czasie Swiat i teraz mi sie jeszcze bardziej podoba ;)
hehe... kacik zdjec coreczek swoich tatusiow-onanistow (sprzetowych :) )
EDIT: gawryl, jak napisze, ze corka coraz bardziej mame przypomina, to nie bedzie dla Ciebie nic nowego, nie? :)
Hej, to mamy na forum miejsce gdzie można wrzucać fotki maluchów bez zniesmaczania Viteza, i ja się dopiero teraz dowiaduję?? ;-)
Poznajecie tych panów?
Jeden już ćwiczy :mrgreen::
(korciło mnie żeby wyciachać ręce, mam takie ujęcie, gdzie to by się dało ;-))
Drugi jeszcze się zastanawia:
@Muflon - bardzo fajne foty.
a cwiczyc trzeba wpatrujac sie w foty samolotow, te na scianach ;)
To i ja się pochwalę paroma zdjęciami
1.
2.
3.
4.
jedynka de best
a tutaj można wrzucać tylko fotki swoich dzieci, czy fotki dzieci, które w ogóle sie kiedykolwiek zrobiło? :P
To wrzucę też coś swojego - dziecko nie moje :P
To ja wrzuce tez kilka "dzieckowych" fotek:)
Dzieci nie moje:)
1.Victoria
2.Kacper
3.Filip
Filip ma niezłe "pazurki" na nóżkach :P
Nie wiem jak ocenicie moje ale jak gdzies wcześniej pisałem - uczę się.
do kjoanna:
seria z Victorią bajeczna :-D
na pierwszym aniolek, a potem... :mrgreen:
dla mnie bomba!
No to chyba zadebiutuję z fotami na forum ;-)
Sorki za ilość. Jakoś tak mi się wkleiło ;-)
...hihi ... a ja myślałem, że jak się już "kiedykolwiek zrobiło" to nie da się uktyć tego że to "swoje" :):);) ... ( fajnie Ci wyszło to zapytanie ;) ).
No to jedne z najnowszych - 3 szt. "swojaka"
Fajne macie te "swoje" dzieciaszki =)
Też lubię pofocić mniejsze ludki i oto kilka moich
Dla mnie 1 i 2 są bardzo ładne.
Miklo, te fotki to jakbym już gdzieś widział, więc to chyba nie jest zupełnie debiut ;-)
Morisa jakby też ;-)
Wsadzam też jedną i sam nie wiem co glośniej ryczy trąba czy synek...
i jeden strzał z dzisiaj dorzucę jeszcze ;-)
ooo, widzę dużo muzycznych klimatów :) a więc i ja coś dorzucę w tym stylu ....
to może ja coś wrzucę :)
No to ja też, chociaż rodzinne, ale nie moje (dzieci):-)