Spoko. popłaczcie sobie jeszcze przez kilkanaście stron wątku :roll:
Wersja do druku
Niech was tu ktoś rozgoni wkoncu bo to jest bez sensu ! :) idzcie robić zdjęcia i zobaczcie że wystarczy przyłożyć oko do wizjera a przestaje nas interesować czy to ff czy nie, tylko to co jest w kadże i co z tego wyjdzie ...
nic mnie nie trapi, tylko ciekawość mnie tu przygnała, a wątek wciagnął, teoretycznie gdybym chciał sprawdzić co ludzie tu napisali to nie ma innego wyjscia jak kupic oba body 7d i 5dmII pobawic się dwa - trzy miesiące i potem sprzedać, wówczas sam bym zobaczył o czym inni piszą. Tylko, że w takim układzie człowiek zawsze traci pieniadze a zyskuje tylko wiedzę, wole pozostac z kasą w niewiedzy. Nie mozesz mi pomóc bo jak napiszesz: że wiesz, jak słowo honoru, że tak jest, itd, lub pokażesz sample jak już tu pokazano z których nic nie wynikło, a nawet wręcz przeciwnie. Ważne żeby zdrowie było a fotografia powinna nas cieszyć, przynajmniej mnie na razie jeszcze cieszy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
ja z tej dyskusji dowiedziałem się klika ciekawych rzeczy o których nie widziałem np. że Canon i Sony mają wspólny serwis, nigdy nie musiałem korzystać, więc miałem prawo nie widzieć.
... też mam dylemat - co wybrać - 5DmkII czy 7D. Wychodzi na to, że trza poczekać na 5DmkIII, który ma mieć niby układ AF z 7D. Tylko kto wtedy kupiłby
1Ds ? To chyba nierealne.
Pewnie że nierealne bo sprzedawać musi sie każdy z modeli,wiadomo że bedą to różne słupki sprzedaży no ale jednak...tym bardziej ze firmy licza na to ze ludzie beda kupować 2 rozne modele ktore bedą sie uzupełniać
I tak trzeba mieć 2 body - dla bezpieczeństwa :)
No chyba nie każdy musi bo nie każdy jest pro i nie robi tego zarobkowo,a nawet jak jest to nie każda dziedzina fotografi potrzebuje zapasu w torbie,a jest też wielu którzy mogli by mieć bo tak by wypadało a nie mają i żyją
Jeśli chcesz się przekonać co warte są poszczególne egzemplarze omawianych puszek - zapraszam do siebie - jeśli mieszkasz w pobliżu . Nie musisz brać niczego ze sobą - chyba , że masz może jakiś ulubiony obiektyw . Nie tracisz pieniędzy na zakup body i nie będziesz musiał martwić się jak je sprzedać !.
Swoją drogą nadal uważam ( tę opinię wyrażałem już kiedyś , przy okazjii pierwszych zakupów tych canonów ) , że są to dwa różne aparaty . Dyskusja z ich porównaniem mija się z celem . 7D jest to namiastka 1D mk2/3 - aparat reporterski dla mniej zasobnych w gotówkę . Do wszystkich pozostałych fotek jest 5D mk1/2 - portrety , widoki , architektura . To taki mój ogólny podział zastosowań omawianych canonów . Nie jest to jednak sztywny podział i jeden jako zamiennik drugiego może być przecież używany .
Róbmy dobre fotki i chwalmy się nimi - nie patrząc na to czym zostały zrobione .
miałem obie puszki, obie są świetne.
5d to jak wiadomo FF 7d crop, to optycznie to dwa inne światy.
Funkcjonalnie to praktycznie takie same puszki, różnią się jedynie AF i ilością klatek.
Jeśli stawiasz na jakość to 5d, jeśli na AF i prędkość to 7d.
U mnie zostało 5d, ale chętnie wróciłbym do siódemki.
To co napisales jest logiczne ale z czego wtedy
wynika roznica w szumach.
Mysle ze procesor + jakosc softu tez decyduje o koncowym efekcie i kazdy
producent ma wlasne strategie radzenia sobie z
wewnetrznym szumem.
Zauwaz, ze kiedys kompakty z matrycami 1/1.8" szumialy okropnie przy 400 ISO
a teraz kompakt z mniejsza matryca 1/2.5" wyciaga 3200 ISO a przeciez technologia matryc az tak nie zmienila sie.
Co do DIGIT IV nie wiadomo czym to sie rozni w roznych modelach
(jakie uzyto buforowanie i cache) bo wiele detali moze miec wieksze lub mniejsze przelozenie w poprawe jakosci programowej.
no skoroto chyba rozumie się samo przez się...Cytat:
optycznie to dwa inne światy.
życzę, aby choć połowa z posiadaczy 5DmkII robiła takie zdjęcia, mimo, że zostały popełnione tylko cropem, z którego ponoć zdjęcia wychodzą takie nijakie:
http://www.flickr.com/photos/noahste...th/4550349168/
dlaczego 7D właściciele się tak bronią?
Ale poprzyglądajcie się tym zdjęciom w "oryginalnym" rozmiarze, rewelacji nie ma i pytanie czy to wina szkła, body czy fotografa? Na przykład to http://www.flickr.com/photos/noahste...7623743280223/
a co jest niezwykłego w matrycy FF?
Widzę, że jeżeli coś nie jest zrobione FF to już jest be... no tak od razu widac przepaść optyczną.
5D wychwalalny jest za cudowną plastykę i bokeh, ale jak już pokażemy zbliżone zdjęcia robione cropem to zaraz znajdzie się jeden z drugim powiększający pikselki i krytukujący sposób kadrowania. A co z tą plastyką??? jest? nie ma? czy może jest zupełnie nijaka?
Zawsze byłem przeciwnikiem automatycznych skrzyni biegów w samochodzie, byłem przeciwnikiem bo... nigdy takiego samochodu nie miałem. Od kiedy jednak mam automat to nie wyobrażam sobie jazdy samochodem z manualną skrzynią. Tu na forum widzę pewne podobieństwa, o przewadze FF piszą ludzie którzy przeszli z cropa i różnicę widzą czy to w obrazku czy w poprawie działania obiektywów czy wreszcie w zakresach ogniskowych takich jakimi powinny być (50mm standard od dawien dawna a nie niby 80mm itp.). A kto próbuje zdeprecjonować to o czym posiadacze FF piszą? W większości ci którzy FF nie mają i mieli. To coś jak ja kiedy mówiłem że automat w samochodzie to zło mimo że auta z automatem nie miałem.
Ja nie skrytykowałem nikogo. Napisałem, że nie widzę nic niezwykłego w jego zdjęciach i tyle. Swoją drogą to sigma 30 1.4 na 40D tez dawała niezłą plastykę w określonych warunkach a podpieszczona PSem dawała naprawadę dobre efekty do iso 1200 (bo później wszystko "siadało")...
Nic nie ma niezwykłego w matrycy FF, po prostu obiektywy a raczej ich ogniskowa jest stworzona pod obraz FF a nie pod cropa i tyle.
Tak samo z obiektywami.
Po co ci 35L jak możesz kupić sigmę 30 1.4 za tańsze pieniądze a różnica w jakości będzie porównywalna i znajdzie się mnóstwo osób co przedstawi ci takie sample, że różnicy ponad 3k nie dostrzeżesz :)
Z tego co pamietam, to ani 5Dmk2 ani 7D nie masz, to po co powyzszy tekst. Z doswiadczenia?
yyy to do mnie ? a skąd wiesz, że nie mam? Zapraszam do wątku "35L wasze najlepsze zdjęcia" tam w exifie jest napisane co mam.
Do mnie? Pewnie tak. Mam 5D, mam cropa 10D, miałem 50D i mam pół-cropa 1DII. Wiem że to nie 5DII ani 7D ale dyskusja zeszła tu na crop vs. FF. Zresztą RomanS, nie masz w ogóle pełnej klatki czy to 5D czy 5DII więc niewiele masz w kwestii crop vs. FF do powiedzenia.
Wam sie nie nudzą dyskusje typu crop vs FF ?Przypominają mi one bezustanne udowadnianie sobie co jest lepsze do grania - PC czy konsole.
Racja,mi też...bez sensuCytat:
Przypominają mi one bezustanne udowadnianie sobie co jest lepsze do grania - PC czy konsole.
Dyskusja odnośnie jaka puszka, powinna się również sprowadzić do szkieł które będzie się używać. Np praca z 24mm 1.4 na 7D moim zdaniem mija sie z celem .. 85mm raczej tez.. Niewątpliwą zaletą 5D jest to ze mamy to co podepniemy...
ja bym zdecydowanie wybrał 5D .. AF wcale nie jest taki tragiczny.. aparat to narzędzie które trzeba poznać ..
pzdr. Zdrowych i Radosnych Świąt dla wszystkich ...:)
argumenty o braku potrzeby przeliczania ogniskowej są zupełnie subiektywne.
Jak ja się przesiądę na FF to będę narzekał, że teraz muszę przeliczać ogniskowe, bo FF daje jakis dziwny szeroki kąt widzenia w porównaniu z cropem.
Rozumiem, że jak ktoś robił całe życie średnim formatem to teraz ogniskowe na FF też mu zupełnie nie pasują?
Jeśli ktoś chce kręcić filmy i robić zdjęcia to 7d natomiast jeśli zależy mu zdjęciach i filmy nie są do niczego potrzebne to 5d
ale 5D (z tyt. tematu) akurat filmy takze nagrywa i radzi sobie z tym swietnie ;)
A tak wogole to 7D z taka piekna i tania Sigma 30/1.4 to sliczny zestaw ;)
Aj tam, przesada, naprawdę*fajny obrazek daje średni format na kliszę i basta. Dużym nie robiłem, więc się*nie wypowiem, w każdym razie Rollflei wgniótł moje 5DII w podłogę i ładnie przytuptał błockiem.
Co do obydwu aparatów, w 5DII podoba mi się*to, że 50L jest 50'ką, reszta też*się*nie zmienia. W cropie brakowałoby mi czegoś*takiego, chociaż*jakoś to da się*nadrobić. W 7D koszmarnie mi się*podobała praca autofokusa i to, jak cicho kłapie lustro. Miałem 400D, 500D, 40D, 1DIIN, 5DII i sporo innych puszek w łapach, 7D z canonów najcichszy. Razem z 300D, który również*pstrykał jak marzenie ;)
Kocham te dyskusje o wyższości jednego badziewia od drugiego, ja miałem mniejszy dylemat. Zajmuje się głównie fotografią przyrodniczą, najczęściej używam obiektywu 400mm, i dlatego wybrałem crop'a 7D ze względu na wydłużenie ogniskowej. Następny w kolejce jest 5D ze względu na jakość obrazka i na pewno będę tylko tego body używał do krótkich ogniskowych. Filmy - oczywiście fajna sprawa, głośność migawki – siedząc o świcie w czatowni i fotografując sarne oddaloną o 15m nawet nakrycie body nie pomaga, i tak odgłos zwróci jej uwage. Przelicznik ogniskowej, przestańcie, brakuje wam już argumentów, czy mieliście pałe z matmy w szkole. Osobiście – jeśli ktoś nie potrzebuje długich ogniskowych polecam 5D, ja narazie ciesze się z mojej 7'demki. I powoli będę wymieniał słoiki na te z literką L, Dobry słoik jest więcej wart od body z bajerami.
No to tyle, dalej kłóćcie się o to, który lepszy a ja ide focić.
Pozdrawiam
Skończcie już ten temat. Najwyższa pora :roll:
Dla jednych bzdury dla drugich prosty logiczny przykład. Jak trudno zbić argument to trzeba próbowac ośmieszyć.
tak jakoś w podsumowaniu dyskusji wyszło mi, że 5dmII to maszyna dla mniej robiących rzemieślników lub nawet chałturników, a 7d dla nieco zamożniejszych amatorów. Porozumienie pomiędzy nimi trudne, bo rzemieślnicy patrzą na amatorów za pogardą a amatorzy na rzemieślników z zazdrością. :)