(Skąd ja znam to pytanie)
- Pomożemy!
Myślę, że to będzie dobry wybór, i Zero kompromisów: https://www.optyczne.pl/16168-news-Nikon_Z9.html
Szczęśliwego dnia i dużo uśmiechu!
(Skąd ja znam to pytanie)
- Pomożemy!
Myślę, że to będzie dobry wybór, i Zero kompromisów: https://www.optyczne.pl/16168-news-Nikon_Z9.html
Szczęśliwego dnia i dużo uśmiechu!
Ostatnio edytowane przez RadOs41 ; 12-03-2021 o 09:29
Trochę gratów i nieco innych szpargałów...
Jeśli @ejnoej zamierza korzystać z dobrodziejstw Live view Focus w Canonie 250D (a zamierza , bo było o tym napisane https://www.canon-board.info/threads...=1#post1421146) to ja odradzałbym zakup Canona 5D III, który jest cały czas doskonałym aparatem ale LV w nim to działa dosłownie: "trzy godziny później" , można zasnąć zanim na LV w 5D III cokolwiek wyostrzy. Równie dobrze można powiedzieć, że LV w 5D II i 5D III po prostu nie istnieje i polecanie komuś 5D III w kwestii obracanego ekranu z używalnym LV nie jest dobrym pomysłem. Do wszystkich innych zastosowań poza używaniem LV to 5D III sprawdzi się idealnie (o ile ktoś nie miał wcześniej do czynienia z Eye AF).
Ostatnio edytowane przez candar ; 12-03-2021 o 10:45
Dawniej A1, F1N, EOS 50, 5, 3, 10D, 7D, 5D MARK I i II i III , M DYNAX 505si , 7000 i 8000i , P K1000, ME SUPER, SUPER A , Fuji X-E1, X-T1, X-T2 , Nex5, A7 I ,II i III. Nikon F-601, 801s , Z6obecnie: A7 IV , Nikon J1, Canon F1N , Kodak SIX20 , WELTI Ic i M42 moja strona II MM II IG II FB II 35photo II 500px II 1x.com
Eos m50 nie jest zły i moim zdaniem przebije Twój obecny znacząco, ale jeśli masz do dyspozycji 5000zł to kup m6mark2 tylko z ef-m 22mm. Trochę do portretów będziesz musiał dołożyć ale jeśli masz coś starszego z mociwaniem ef/efs to wystarczy ma początek adapter. M6mk2 jest bardziej zaawansowanym bezlusterkiwcem choć warto wiedzieć, że nie na wbudowanego wizjera.
1. Jeśli pozostawać przy lustrzance, to "prawdziwej" tj z pryzmatem pentagonalnym, np w linii 70D, 80D, 90D wg portfela. Jeśli czemuś jestem na nie w tych czasach, to "udawane" lustrzanki z zespołem lusterek zamiast pryzmatu -> nie mają na dziś żadnego uzasadnienia, już lepiej bezlusterkwoiec.
2. Nie każdy musi się zapisywać do religii pełnoklatkowej, choćby dźwigający sprzęt w góry.
EF-S ma kilka "zazdroszanych" przez nikoniarzy naprawdę dobrych amatorskich obiektywów DX, jak 10-18, 55-250, które nie zarzynają portfela ani nie zastępują siłowni.
Powiem, że na mój dobór kompletu z uznaniem spojrzał profesjonalny canonik (ma wersje 7D, szkła L-ki itd), postawiłem sobie target wagowy, i go zrealizowałem.
3. rok temu stałem przez podobnym wyborem, czy odbudowywac się w nikonie, rozbudowywać w Sony E, czy zmiana systemu (analizowałem oba EOSy, EF-M, m43). Wybrałem EF-S, ale ja mam duszę i oczy do dobrego pryzmatu.
4 Kupowanie lustrzanki dla LiveView dziś nie ma sensu. Jeśli chcesz używać lustrzankę głownie jak lustrzankę, OK.
--- Kolejny post ---
Jaki ekonomiczny portretowiec byś rekomendował na EF-M ?
Ostatnio edytowane przez cosinus ; 12-03-2021 o 14:51
Ex Nikon, w tym analog.
70D (zestaw APSC do srzedania, korpus 50tys zdjeć) , 10-18, 40/2.8, EFS24/2.8, 55-250 mkII, 18-55/4-5.6, S30/1.4A, T100/2.8.
Mobilnie Olympus EM5 / Lumix z zestawem
Ostatnio edytowane przez eos m10 ; 12-03-2021 o 21:38
Oczywiście, że myślałem o pełnej klatce, ale uważam że nie wykorzystam jej potencjału, a taki 5d/6d to kawał maszyny w porówananiu z 200d/250d.
Na pewno będę używał LV, a w 1100d już irytuje mnie mała prędkość jego działania, poza tym ekran jest beznadziejny i często dopiero na komputerze jestem w stanie stwierdzić, czy aparat wyostrzył poprawnie. Będę jednak również korzystał z wizjera optycznego i dlatego rozważam też np. 77d lub 80d, choć ten ostatni to już chyba kres mojego budżetu.
W 250d intryguje mnie świetny tryb LV z dual pixel, bezproblemowe przesyłanie plików bezprzewodowo i kompaktowe wymiary. Nie miałem jednak okazji używać ani 200d ani 250d i nie wiem co sądzić o tym starym 9-polowym AF, czy będzie on dokładnie taki sam jak w 1100d/1200d czy coś poprawili? Szwagierka ma EOSa 100d i mam wrażenie że AF działa dużo szybciej niż u mnie, choć też ma 9 pól - ostrzy szybko nawet z 50mm/1.8 II, który u mnie lubi się pobujać tam i z powrotem. W ogóle opłaca się kupować coś z serii XXd jako aparat "na ulicę", na podróż i do domu?
Jesli przełkniesz brak odchylanego ekranu to pomyśl nad 6D.
Mam na zbyciu, jak bedziesz zainteresowany to pisz na PW
6d mnie już w momencie premiery interesował ale odpuściłem sobie pełną klatkę, chcę coś lżejszego. W tej chwili dokupiłem ef-s 24/2.8. Planuję jeszcze dokupić ef-s 10-18 albo coś podobnego, mam 50-kę EF, co prawda jeszcze w wersji plastik-fantastik ale daje rade.
Jedyne czego zazdroszcze użytkownikom pełnej klatki to fajniejsza plastyka i kultura na wysokich czułościach. Moja puszka przy odpowiednich warunkach potrafi zaszumieć zdjęcia już przy ISO 400
--- Kolejny post ---
Jeśli chodzi o brak pryzmatu w lustrzance to ja to widzę tak: w dobrym świetle wizjer w moim staruszku daje radę, bo nie ostrzę manualnie. Jak światło spada, albo pracuję ze statywem to odpalam LV. Jak robię macro to idą pierścienie, statyw i LV, to samo jak podpinam heliosa. Jednak połowa zdjęć jakie robię to podpięta 50-ka, a teraz też 24-ka i kadrowanie przez wizjer.
I dlatego tu pytanie czy warto poświęcić genialny LV z 250d żeby mieć np 45 pól krzyżowych. Takiego AF po prostu nie miałem okazji używać![]()
70D/80D/90D Miałem 70D, naprawdę świetny aparat z DPAF. Poleciłbym też 77D gdyby nie bateria, która jest żartem ze strony producenta.
5D + BG-E4 / 70D + BG-E14 / 40D + BG-E2N / 24 L TS-E / 24-105 L / 100-400 L / 50 1.8 / 10-18STM / Benro C-269M8 +B1 / YN600EX-RT + YN-E3-RT
Witam wszystkich po przerwie! Sporo osób śledziło wątek więc czuję się zobowiązany, żeby poinformować: Stało się, kupiłem nowy sprzęt! Dzięki wszystkim za pomoc!
Wbrew temu co ostatnio pisałem, nie jest to jednak DSLR a polecany przez wiele osób EOS M50 + kit 15-45. Była w planach 80-ka lub 850-ka, ale pierwsze ciężko już dostać w stanie idealnym, a drugie ma jednak fatalny wizjer optyczny, niewiele się różniący od mojej starej 1100-ki. Obecnie M50-kę można wyrwać tanio, bo wchodzi druga generacja. Wiem, mówiłem że nie chcę, ale im bardziej wczytywałem się w dane lustrzanek tym bardziej do mnie zaczęło docierać, że wkrótce ten gatunek wyginie i trzeba się przełamać.
Podzielę się więc wrażeniami z przesiadki, bo aparat mam już od kilku dni, a możliwe że ktoś będzie w przyszłości szukał czegoś podobnego jak ja.
Po pierwsze aparat jest wygodniejszy niż się wydawało, grip jest lepszy (moim zdaniem oczywiście) niż w podobnej wielkości Olkach, czy Fuji. Do obrotowego pierścienia zamiast kółka nastaw z lustrzanek można się przyzwyczaić w kilkadziesiąt minut, ale EVF zamiast wizjera optycznego to jednak zmiana, do której na razie nie przywykłem.
Kupiłem na takim dużym portalu, który niedawno wszedł do Polski (A****N) adapter MEIKE do szkieł EF/EF-S za lekko ponad 100zł – EF-S 24/2.8 działa bosko, obrazek jest piękny. EF 50/1.8 bardzo hałasuje – trzeba wyłączyć ciągły AF, ale obrazek jest ostry jak brzytwa. Autofocus działa w obu tych szkłach szybciej niż w 1100d/1200d. Kitowy 15-45 jest lepszy niż myślałem, uważam że warto kupić aparat w zestawie z tym kitem, zwłaszcza szeroki kąt wygląda lepiej niż analogiczne 18-55 do lustrzanek, autofocus jest szybki i niesłyszalny. Co do samego adaptera, to uważam że jakość jest OK, nie stwierdziłem żadnych dziwnych odblasków, brak luzów. W tym kontekście ponad 500zł za adapter Canona to rozbój.
To teraz żeby nie było tak słodko: bateria jest przykrym żartem.
Serio jest to nieśmieszny żart.
Także… idzie do mnie w tej chwili zapas dodatkowych akumulatorów (około 35-40zł/szt), oraz ładowarka na USB (25zł!), którą zamierzam w podróży podpinać pod gniazdko zapalniczki w aucie lub powerbank w plecaku.
Nie rozumiem też w jaki niby sposób w trybie pojedynczego punktu AF wybrać ten punkt w czasie korzystania z wizjera? Może mnie ktoś oświecić? Da się to bez problemu zrobić na ekranie, ale korzystając z wizjera jest to dziwnie utrudnione. Może już ktoś to rozkminił? Wiem że M50mk2 ma mieć wybór punktu AF palcem na ekranie nawet podczas korzystania z EVF i wydaje się to logiczne i proste.
A teraz najlepsze: Aparat z kitem kosztował lekko ponad 2k, w dodatku na nieoprocentowane raty, więc mam nagle sporo luźnej kasy na nowe szkła!
Może forumowi wyjadacze coś polecą? Myślałem o EF50/1.8 ale z silnikiem STM lub o Sigmie 56/1.4 pod EF-M. Zasadniczo mam starą wersję EF50/1.8 więc nie wiem czy taka zmiana ma sens? Sigma jest z kolei ponad 3x droższa od Canona, ale słyszałem o niej praktycznie same dobre słowa.
Przydałoby mi się również jakieś tele, a w tym temacie jestem zielony jak sałata… czy ten 55-200 jest faktycznie niezły czy lepiej uderzyć w jakąś stałkę EF, może coś z trybem macro?