Nie czepiam się i nie jest to moim celem.
Zarzuca się też naszym profesorom od "języka ojczystego", że ulegają nowomowie. Słowo "przysłona" od początku w fachowej literaturze fotograficznej istniało. "Przesłona" mówią zazwyczaj ludzie ..., resztę sobie dopowiedz. Właśnie z przekręcania wyrazów przez pewnych ludzi, czasem autorytetów biorą się czasem takie "cukierki", następnie inni nieświadomie je powtarzaja uznając za pewnik. A jeszcze inni posiłkują się na polskim forum angielszczyzną. Dziwne, prawda?
Podałeś link np. pierwszy, przeczytaj go jeszcze raz i zauważ, że tam są dwa wyrazy. Pierwszy dotyczy czegoś innego, a drugi tego o czym piszę, przysłony w znaczeniu fotograficznym. Pała.