Strona 14 z 22 PierwszyPierwszy ... 41213141516 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 215

Wątek: Gorszy rok dla ślubokrętów ?

  1. #131

    Domyślnie

    Ktoś tutaj wcześniej napisał, że wykonał jakieś prace elektryczne samodzielnie (czyli był fotoziutkiem). Gdyby "workflow" i efekty tej pracy obejrzał elektryk w wersji PRO (czyli spora grupa osób z CB fotografujących śluby) to pewnie byłoby to nie do przyjęcia. Jednak dla tego elektryka w wersji light wszystko jest w pełni akceptowalne - BA, nawet w okolicy wszyscy by mówili, że "dał radę to i u mnie też może da ... za flaszkę". Tak to u nas niestety wygląda. Wystarczy "liznąć temat" żeby być "prawie PRO".

  2. #132
    Uzależniony Awatar Sławek
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    Częstochowa
    Wiek
    62
    Posty
    968

    Domyślnie

    Nie znam dziedziny w której amatorzy przewyższali by zawodowców. Właściwie to przychodzą mi do głowy dwa takie przypadki. Amatorscy lekkoatleci z NRD i Władimir Putin który ograł arcymistrza szachowego . Mogą pojawiać się oczywiście wyjątki potwierdzające regułę ale nie ma co się oszukiwać.

  3. #133
    Pełne uzależnienie Awatar Sergiusz
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    mazowiecka wioska
    Posty
    2 708

    Domyślnie

    Tylko, że pan elektryk aby przyłączyć mufę musi mieć papier czyli tak zwane uprawnienia do tego określone do iluś tam czegoś. Podobnie pan od gaz rurki.

    Zrobienie zdjęcia to nic wielkiego. Pstryk i jest. Jednym słowem fotografia spowszedniała a jej czar już dawno prysł. Jak taksówkarz powie za kurs dwie stówy to trąbią o tym we wiadomościach TV na wszystkich kanałach. Ma wozić po złoty dwadzieścia. Jak młoda para słyszy cenę to w większości przypadków wydaje im się absurdalna. Oczywiście będą tak zwani klienci świadomi tego co chcą i zamówią zdjęcia u wybranego fotografa bez względu na koszty. Tylko ile osób kupuje obrazy olejne a ile reprodukcje w IKEA ? A ile osób za przeproszeniem leje na jedno i drugie i wystarczy im 42 calowy telewizor?
    Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.

  4. #134
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2008
    Miasto
    Dąbrowa Górnicza
    Wiek
    47
    Posty
    378

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rediconn Zobacz posta
    Ktoś tutaj wcześniej napisał, że wykonał jakieś prace elektryczne samodzielnie (czyli był fotoziutkiem). Gdyby "workflow" i efekty tej pracy obejrzał elektryk w wersji PRO (czyli spora grupa osób z CB fotografujących śluby) to pewnie byłoby to nie do przyjęcia. Jednak dla tego elektryka w wersji light wszystko jest w pełni akceptowalne - BA, nawet w okolicy wszyscy by mówili, że "dał radę to i u mnie też może da ... za flaszkę". Tak to u nas niestety wygląda. Wystarczy "liznąć temat" żeby być "prawie PRO".
    Ja tam sobie w domu robię elektrykę i inne podobne. Papierka na to nie mam, ale jeśli bym nie wiedział jak to się robi to bym tego nie robił.
    Natomiast za flaszkę albo nawet kilka, nie ma szans, żebym cosik komuś montował po domach, tak jak i robił zdjęcia.
    A wracając właśnie do zdjęc - kto pisze, że to lekka robota to niech w kilka godzin trzaśnie kilkaset zdjęc np. takim zestawem: body z gripem+ 24-70L +580ex na sankach. Lekkie to na pewno nie jest
    EOSy, 17-40/4L, 24-70/2.8L, 50/1.8, 85/1.8, 100-300/4.5-5.6, Raynox 250, manfrotto, 420EX, 580EX I, II, elinchrom+ skyport.
    www.magaczewski.blogspot.com
    www.fotogaleria.magaczewski.pl

  5. #135
    fotograf Awatar Czacha
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    45
    Posty
    4 868

    Domyślnie

    Fotografowanie nie jest taka sama praca jak kazda inna - po 8h jestes zrypany jak kon po westernie, bo nie dosc ze musisz pracowac fizycznie (dzwigac tony sprzetu, biegac z miejsca na miejsce, kucac, lazic po krzeslach itd) to jeszcze wyeksploatowujesz sie umyslowo szukajac kadrow i analizujac na szybko sceny ktore sie dzieja. Tak jest przynajmniej wtedy gdy sie do tego przykladasz ... mozna tez robic bez wnikania, ale potem pretensje o kiepskie foty mozna miec tylko do siebie.

    Jesli ktos pisze ze robienie zdjec na weselu to pestka, to znaczy ze nigdy tego nie robil ... albo ja sie za bardzo przykladam
    Ostatnio edytowane przez Czacha ; 16-05-2011 o 07:41

  6. #136

    Domyślnie

    Może nie zaznaczyłem , że "tak to NIESTETY wygląda" :-) Wg niektórych osób wystarczy kupić aparat aby zostać fotografem ślubnym, reporterem wojennym, itd.

  7. #137
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    2 227

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Czacha Zobacz posta
    Fotografowanie nie jest taka sama praca jak kazda inna - po 8h jestes zrypany jak kon po westernie, bo nie dosc ze musisz pracowac fizycznie (dzwigac tony sprzetu, biegac z miejsca na miejsce, kucac, lazic po krzeslach itd) to jeszcze wyeksploatowujesz sie umyslowo szukajac kadrow i analizujac na szybko sceny ktore sie dzieja. Tak jest przynajmniej wtedy gdy sie do tego przykladasz ... mozna tez robic bez wnikania, ale potem pretensje o kiepskie foty mozna miec tylko do siebie.

    Jesli ktos pisze ze robienie zdjec na weselu to pestka, to znaczy ze nigdy tego nie robil ... albo ja sie za bardzo przykladam
    I dlatego czasem w polowie wesele jest sie wyplutym ;]
    no comment...

  8. #138
    Pełne uzależnienie Awatar Merauder
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Myslovitz
    Wiek
    43
    Posty
    1 092

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Czacha Zobacz posta
    Fotografowanie nie jest taka sama praca jak kazda inna - po 8h jestes zrypany jak kon po westernie, bo nie dosc ze musisz pracowac fizycznie (dzwigac tony sprzetu, biegac z miejsca na miejsce, kucac, lazic po krzeslach itd) to jeszcze wyeksploatowujesz sie umyslowo szukajac kadrow i analizujac na szybko sceny ktore sie dzieja. Tak jest przynajmniej wtedy gdy sie do tego przykladasz ... mozna tez robic bez wnikania, ale potem pretensje o kiepskie foty mozna miec tylko do siebie.

    Jesli ktos pisze ze robienie zdjec na weselu to pestka, to znaczy ze nigdy tego nie robil ... albo ja sie za bardzo przykladam
    Choć doświadczenie mam nie wielkie (kilka ślubów), ale to co kolega tutaj napisał to prawda, prawda i jeszcze raz prawda. Wystarczy jeden ślub zrobić od deski do deski tj. od przygotowań po oczepin plus plener i każdy zmieni zdanie, że to nie taka bułka z masłem. I nie mówię tutaj tylko o umiejętnościach fotograficznych, ja miałem wrażenie, że moja kondycja wymaga znacznej poprawy.
    Ostatnio edytowane przez Merauder ; 16-05-2011 o 08:42
    7D | 450D | C10-22 3.5-4.5 | S8 3.5 Fish | C28 1.8 | C50 1.4 | C85 1.8 | 430EX II | Phottix|

  9. #139
    Uzależniony Awatar Sławek
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    Częstochowa
    Wiek
    62
    Posty
    968

    Domyślnie

    I chyba najbardziej chodzi o zmęczenie umysłowe. Ta ciągła koncentracja. Już pal sześć ciężar puszek i szkieł. Tylko cały czas na coś trzeba polować. Zespół w przerwach siada, pali, albo cokolwiek. Fotograf musi czuwać. W sumie to chyba tylko kościół jest jako tako przewidywalny.

  10. #140
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2009
    Miasto
    Kielce
    Posty
    1 290

    Domyślnie

    Ja myślałem że to lekka i przyjemna praca, aż po pierwszym weselu nie wstałem rano...Miałem takie zakwasy, ze ledwo się z łóżka zwlekłem...:P Jednak 2 aparaty uzbrojone dodatkowo a lampy dały się we znaki ..

Strona 14 z 22 PierwszyPierwszy ... 41213141516 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •