Dla mni grip w 5D oraz mkII to również "trud i znój". Czuję się, jakbym trzymał dwucalową, lekko oheblowaną deskę, ale jakoś sięgam do kółka (zaznaczam, że z racji kształtu, nie posiadam gripa na własność). Kiedyś myślałem o modyfikacji kształtu tego gripa i dałoby się, tak, żeby ułatwić zycie uzytkownikowi. Niestety, nie mam dostępu do maszyny CNC, która wyskrobałaby mi coś takiego z kawałka aluminium.
Jakby go jednak nie usprawnić, przeniesienie kółka wydaje mi się jeszcze mniej funkcjonalne.