mi w takich zdjęciach w ciemnicy najbardziej przeszkadza nie szum, tylko paskudna tonacja takich niedoświetlonych, wykonanych prawie po ciemku zdjęć
mi w takich zdjęciach w ciemnicy najbardziej przeszkadza nie szum, tylko paskudna tonacja takich niedoświetlonych, wykonanych prawie po ciemku zdjęć
No... a najbardziej można zmniejszyć jak się prześwietli o 8 EV... zdjęcie powinno się poprawnie naświetlić o ile to możliwe i tyle biorąc pod uwagę że na wysokim ISO mamy bardzo mały DR, a szczególnie światłą są już załatwione na amen nie ryzykowałbym żadnego prześwietlania.
google - Dawid Miarka / profil > odwiedź stronę domową :P.
Napisałem że można "zmniejszyć widoczność szumu" a nie że poprzez prześwietlenie można zmniejszyć szum.
Naświetl normalnie i obficie (+ 1/2 EV) zdjęcie na wysokim ISO. Wywołaj RAW (wyrównaj naświetlenie) zapisz do pliku i porównaj oba zdjęcia.
Nie bój się zaryzykować to nie boli.
Robiłem w Pradze zdjęcia nocne 40d wyniki podobne jak te poprzednio z 50d, miałem i takie mocniej naświetlone i takie ok. Sory, ze świateł nic się nie da pratkycznie przy ISO 1600 - 3200 z tej puszki uratować, więc takie prześwietlanie skutkuje np przeplaonymi reflektorami już nie do odratowania.
google - Dawid Miarka / profil > odwiedź stronę domową :P.
Zgadzam się w zupełności z Adlatus. Przy reporterce zawsze naświetlam tak, żeby kilka punktów (nie krytycznych) było prześwietlonych i dzięki temu szumy mogę bez problemu ogarnąć pomimo sporego kadrowania. Nowe matryce cropowe np. w 7D zachowują się tragicznie w cieniach, a dużo lepiej w światłach.
Moje portfolio i blog: http://www.islight.pl
Możesz mnie także polubić: https://www.facebook.com/Fotografia.IsLight
Ja w 40d robiłem "na przepał" ale tylko gdzieś tak do ISO 1000, wyżej mi się to po prostu nie sprawdzało, ofc ktoś inny może mieć zgoła inne odczucia. Może po prostu z przyzwyczajenia do pracy z niższym ISO prześwietlałem więcej niż Wy.
Ostatnio edytowane przez Kanghoy ; 10-05-2011 o 21:40
google - Dawid Miarka / profil > odwiedź stronę domową :P.
Ale Ty mówisz o innym problemie - o dużej rozpiętości tonalnej fotografowanej sceny. W takiej trudnej sytuacji najprościej włączyć AEB i poskładać fotki na warstwach i wymaskować.
Przy fotografowaniu sceny która mieści się w rozpiętości tonalnej matrycy (dla wysokich ISO rozpiętość tonalna maleje) naświetlać na histogram maksymalnie do prawej strony i "będzie Pan zadowolooony" z mało widocznych szumów.
To tutaj Ci przyznam rację.
google - Dawid Miarka / profil > odwiedź stronę domową :P.
To kwestia tego co chcesz zachować na zdjęciu. Nie neguje Twojej metody, po prostu w mojej dziedzinie sprawdza się właśnie taki sposób. Ja często bardzo dużo kadruję, więc nie mam innego wyjścia i warunki halowe / wieczorno-boiskowe mnie do tego zmuszają. Niewątpliwie takie lekkie prześwietlenie wpływa na to, że szum jest mniejszy, ale tak jak napisałeś - czasem kosztem pewnych elementów zdjęcia, w moim przypadku te elementy są pomijalne. Ale to zawsze jest indywidualny przypadek, bo zazwyczaj mamy różne warunki.
Moje portfolio i blog: http://www.islight.pl
Możesz mnie także polubić: https://www.facebook.com/Fotografia.IsLight
Wracając do odszumiania - polecam Define 2.0.
Co zaś do szumu - za i przeciw- niech każdy to rozstrzyga we własnym zakresie. Niemniej koledze dewagującemu nad szumem w 40 D radzę zimny prysznic. Ta puszka nadaje się na wycieczkę do Tunezji a nie do rozważań na temat szumu
Zgadzam się co do delikatnego prześwietlenia. Rozpiętość tonalna RAW-ów pozwala w obróbce łatwo to skorygować bez straty dla pliku końcowego.
Byłoby dużo prościej i jaśniej, aby ci którzy zabierają głos w temacie mieli jako takie pojęcie, bo wpędzają pytających na minę głosząc swoje "mądrości"
pozd®ówka
regulamin pkt 8