@Sergiusz, ci co nie wezmę fotografa w ogóle nie są, że tak powiem, przedmiotem rozważań.
@Merauder, jak ktoś się rozwija, to myślę, że jakiś czas chodzi jako drugi fotograf, buduje portfolio, zbiera sprzęt, żeby móc zaczynając pracę na własny rachunek wskoczyć na chociaż "średnią-niższą" półkę cenową, bo zaczynanie robiąc reportaże za te 500zł to podcinanie gałęzi, na której się siedzi, tak patrząc w dalszej perspektywie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
@Sławek: i koło się zamyka. Bo ostatecznie wychodzi na to, że nie bezpośrednio, ale ten robiący za 500 psuje rynek temu robiącemu za 3000.
Ostatnio edytowane przez aciek_l ; 02-05-2011 o 15:57 Powód: Automerged Doublepost
To między innymi jest przedmiotem rozważań ponieważ dyskusja toczy się wokół malejącej liczby ślubnych zleceń. Według mnie ta grupa jest dość istotna. Uważam, że rezygnują z tej usługi bez względu na koszt z jednego powodu. Oferta ślubnych fotografów mija się z ich oczekiwaniami.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Zgoda, tylko w dużym stopniu to raczej problem wchodzących na rynek fotografów, niż takich o ugruntowanej pozycji.
Ale rozwój to nie tylko skok z półki "za darmo" na półkę za "pińcet". Jak osiągniesz nazwijmy go powiedzmy mid-level czyli 1,5k -2k to dalszy rozwój powinien Cię zanieść na półkę hig-endową czyli jak dla mnie obecnie 3k+.
Ponadto wydaje mi się, że chciałbyś za daleko skakaćz półki "za darmo" na półkę ok 1500 nie jest tak prosto wskoczyć.
Ja już gdzieś to pisałem, że problemem dla profi fotografów czyli tych co z tego żyją jest nie gość za pińcet. Dlaczego? dlatego, że:
- to nie jego klient docelowy
- 99% ofert za pińcet to drastycznie niższy poziom
Nie zapominajmy, że cena to narzędzie konkurowania.
Prawdziwym problemem dla profi są zapaleni fotoamatorzy, którzy mają swoją całkiem nie najgorzej płatną pracę. Ich z czasem stać na coraz lepszy sprzęt, poziomem nie rzadko dorastają do najlepszych w tym biznesie, a kasa jaką zarabiają ma im starczyć na upgrade sprzętu, jak coś jeszcze wpadnie przy okazji to dobrze, nie to nie problem. To oni mogą zaoferować jakość na dobrym poziomie przy jednocześnie 20-30% niższej cenie od tych na wysokiej półce. Pewnie z czasem będą brali i tyle co ci najlepsi, ale jakoś muszą konkurować z ugruntowanymi pozycjami, a więc robią to ceną.
7D | 450D | C10-22 3.5-4.5 | S8 3.5 Fish | C28 1.8 | C50 1.4 | C85 1.8 | 430EX II | Phottix|
Święte słowa
Z podnoszeniem ceny jest tak, że jesli klienci przyzwyczaja się że robisz za te pińcet, to gdy w następnym roku podniesiesz ceny przyjdą jacyś z polecenia będzie "ooo to pan drożej robi - drożej, więc my się zastanowimy"
A żeby nie był off, więc tak u mnie też kiepsko, zapowiadało się pięknie, ale mnóstwo było takich co to i kamerzystę i fotografa mają za tyle albo i mniej niż ja biore za zdjęcia - masakra
5DMK3 z grypą, 5DMK2 też chory, 6D, 40D,1200D, 350D, C85 f1.8, C24-70 f2.8L, C70-200 f4 L IS, S 35 1.4 A, T 15-30 2.8, S 18-125 f3.5/5.6, C430EX, YN-600EX-RT...i kit
I to jest meritum. Nie raz zdarza się, że przychodzi taki "bogaty" co to wydaje 5000 zl na sprzęt i do tego 2 książki typu "Fotografia ślubna w weekend" czy coś o lampie błyskowej i ma wielkie plany co do zarabiania fortuny.
Fajnie, bo wydaje kasę w sklepie i z tego żyję, ale jeśli chodzi o 'brać fotograficzną' to tylko deprecjonuje zawód 'fotograf'. To tak jak zawód informatyka został zdeprecjonowany przez 'synów prezesa', którzy to załatwiają obsługę małej firmy (czyli reinstalacje windows i niewiele więcej) i już nazywają się 'informatykami'...
MM- architekci a może zamiast wylewać na Forum własne frustracje powinieneś może pomyśleć w czym jesteś lepszy od tych co to kroją na lewo?
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Hola hola hola !, gdzie ja wylewam frustracje ? Pisze co widze. Jak mam frustracje to je zalewam odpowiednio.
Chocby nie wiem jak stanac na glowie , nie da sie konkurowac cena z osoba robiaca na lewo.
no comment...