
Zamieszczone przez
sid
Ja wybierając laptopa do zdjęć kierowałbym się innymi parametrami niż monitor. Ten akurat zawsze będzie do bani i sens obróbki na nim jakichkolwiek materiałów ograniczy się do sytuacji awaryjnych. Na biurku i tak lepiej postawić coś stacjonarnego i podłączać po powrocie.
Kierowałbym się raczej odpowiednią mocą obliczeniową, zapewniającą komfortową pracę w danym sofcie, na RAWach z konkretnej puszki. Jak mówiłem, monitor zawsze można podpiąć, a mocniejszy procesor już raczej trudno.