czy to jest tak,że uprawienie z jednej kurii np. siedleckiej jest ważne tylko w tej kurii,a np. by fotografować w warszawskiej potrzebuję dodatkowego zaświadczenia?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
to jakaś paranoja
Ostatnio edytowane przez BartasPL ; 11-04-2011 o 01:50 Powód: Automerged Doublepost
5DIII, EOS R, 15-35L IS RF, 24-70L II, 50L, 85L1.2 RF, 135A, 600EX-RT, 430EX III-RT, PRO-1, Eizo CG243W
500px
W Łodzi zaświadczenie i identyfikator nie mówią o uprawnieniu, tylko o "przygotowaniu" ich posiadacza do fotografowania i filmowania w kościele. Jak tłumaczono, te dokumenty mają świadczyć o tym, że ich posiadacz wie, jak należy się zachować w trakcie liturgii. To trochę tak, jak z prawem jazdy - upoważnia do kierowania motocyklem, bo daje rękojmię, że jego właściciel zna przepisy i wie, jak zachować się na drodze. Kiedy ktoś wyjeżdża do innego kraju prawo jazdy teoretycznie obowiązuje, ale trzeba sprawdzić, czy w praktyce również.
Na moim kursie chyba połowa ludzi była spoza diecezji łódzkiej. I siłą rzeczy podczas części dyskusyjnej pytali o to, czy dokumenty będą respektowane w innych diecezjach. Odpowiedź była taka, że do tej pory nie było sygnału, żeby komuś, kto ukończył kurs i zachowywał się zgodnie z wyłożonymi na nim zasadami, nie uznano identyfikatora. Rozmawiałem też z kolegami, którzy wcześniej byli na kursie i fotografują poza Łodzią - im też się to nie zdarzyło.
Chociaż jeden z kolegów, który sporo fotografuje we wschodniej części Polski, pojechał na taki kurs, żeby zobaczyć, czy są jakieś różnice w zwyczajach. I bardzo to sobie chwalił. Teraz ma przy sobie dwa identyfikatory, ale zawsze pokazuje "łódzki".
upoważnienie upoważnieniem. Wiadomo że czas zweryfikuje czy posiadacz ma zasłużenie to prawo jazdy do focenia czy nie.
mnie zastanawia tylko taka uwaga na wydanym upoważnieniu.
Upoważnienie brzmi :"Upoważnienie nr XXXX/XX do fotografowania i filmowania w czasie celebracji liturgicznych w Archidiecezji Lubelskiej". Ponadto w materiałach otrzymanych na kursie jest wzmianka iż fotografowie i operatorzy sprzętu audiowizualnego powinni mieć ukończony kurs oraz posiadać pisemne zezwolenie miejscowej władzy diecezjalnej.
pod wszystkim podpisany Bp Wacław Świerzawski Przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
Hipotetycznie mamy kurs w jednej diecezji, jedziemy do drugiej i może być zonk.
Kurs kursem, nie powinno być problemów w innych diecezjach ale zgodnie z wytycznymi mają prawo odmówić. Spotkał się ktoś z czymś takim? Staracie się o zezwolenia z innych diecezji?
Osobiście chyba daruję sobie staranie się o kolejne zezwolenie, bo znając życie zapewne wydawane odpłatnie są, ale bez wizyt w zachrystii się już nie obejdzie.
Ksiądz może odmówić nawet jak masz zaświadczenie z tej samej diecezji.
no to akurat logiczne, jeśli nie potrafisz się zachować więc ma takie prawo.
To jak ze wspomnianym prawem jazdy, masz je ale jeśli łamiesz przepisy to mają prawo Cie zatrzymać.
Logicznym natomiast dla mnie nie jest wydanie prawa jazdy na dane województwo tzn upoważnienia na diecezję.
No ale żyjemy w kraju absurdu więc trzeba się przyzwyczaić.
W Sosnowcu np niektórzy księża nie chcą uznawać zaświadczeń bez zdjęć :/
______________
Pozdrawiam - Piotrek
Zawsze można sobie zdjęcie paszportowe, dokleić do zaświadczenia.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Wróciłem właśnie z kursuOtrzymałem regulamin dla fotografów i kamerzystów, specjalne zaświadczenie (tu można pobrać skan) i identyfikator ze zdjęciem, które wcześniej musiałem przesłać.
Co do szczegółów to: Kurs kosztował "co łaska" ale nie mniej niż 150 złi z prawdziwym kursem raczej niewiele wspólnego miał. Zaświadczenie jest wydane bezterminowo, drugie zdjęcie jest załączone do akt, które zostają w diecezji i w przypadku zagubienia zaświadczenia i identyfikatora można to bezproblemowo odtworzyć. Z tego co mówił biskup, to zaświadczenie jest ważne w każdej parafii i diecezji i powinno być honorowane w każdym mieście. Kurs, w którym uczestniczyłem był organizowany w Elblągu, a przyjeżdżali na niego ludzie nawet z Koszalina.
D3