Pyłki są zapewne na matówce, od strony komory lustra albo układu wizjera.
Nie polecam ruszać tego samemu mechanicznie. Jeżeli nie masz doświadczenia narobisz więcej szkód i skończysz z porysowaną matówką w serwisie.
Jedyną opcją jest dmuchanie (a właściwie wciąganie) gruchą, ale jeżeli pyłków jest naprawdę dużo, to i tak wszystkich nie usuniesz. Ryzykujesz, że część z nich przeniesie się do wewnątrz, bo nic w przyrodzie nie ginie.
Najlepiej oddać aparat do serwisu, optymalnie jest wymienić matówkę na nową (pyłki przyklejają się bardzo skutecznie) a przez wizjer najmniejsze z niech są doskonale widoczne.
Nowa matówka to stan jak ze sklepu, koszt nie jest jakiś specjalnie duży.