Ciekawe próby, prywatnie kibicuję
Rozumiem prawa do wykorzystania utworów w ścieżce dźwiękowej uregulowane/wykupione?
Ciekawe próby, prywatnie kibicuję
Rozumiem prawa do wykorzystania utworów w ścieżce dźwiękowej uregulowane/wykupione?
C-F-K - forever
01 - brak podkładu
02 - muzyka z głośników scenicznych - nie czytałem tego co podpisuję przy odbieraniu akredytacji, ale zakładam, że nie potrzebuję praw na wrzucanie do sieci tego, co mógłbym nagrać nawet i spoza terenu imprezy (chodzi mi tu konkretnie o dźwięk), bez biletu i akredytacji
03 - muzyka komponowana od zera przez Kubę, dźwiękowca B3.
04, 05 - muzyka otrzymana od zespołu występującego na filmie
06 - nie było czasu na komponowanie swojej muzyki - podjąłem ryzyko.
P.S.
Biorąc pod uwagę to jaki procent kosztów hollywoodzkich produkcji stanowi wykupienie praw autorskich do jednej piosenki, proporcjonalnie kwota którą musielibyśmy zapłacić dąży do zera. Nie zarabiam = nie płacę. Niska szkodliwość czynu = zdjęcie wykorzystanej muzyki z neta + przeprosiny. I tego się trzymam.
Juz ktos pisal ze filmy robisz lepsze niz zdjeciaOsobiscie mysle podobnie..
![]()
500d, 70-200 f/4 L, C50 f/1.8 II, Di622 mkII
Przepraszam że wtrącę swoje trzy grosze ale nie bardzo tak możesz robić. Trzeba mieć zgodę na takie nagranie - bo to jest nagranie.
Ale się lansujesz publicznie. Ja bym mógł jeszcze zrozumieć gdyby chodziło o tzw. domowy użytek to takie podejście ujdzie ale jeśli takie materiały publikujesz to płacz i płać. Oczywiście pisząc ''płać'' mam na myśli zgodę na użycie utworu niekoniecznie płacenie dosłowne.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 10-02-2011 o 10:49
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
To co, wychodzę z boomboxem na miasto i szukam kogoś kto kręci film, puszczam mu muzykę mojego autorstwa do kamery, biorę od niego wizytówkę a później ciągam go po sądach? Kontekst etyki proponuję zostawić w spokoju, albo załóżmy odpowiedni wątek w Hydeparku - tu jest galeria - tu się ogląda i ocenia(tak, boli mnie ta dyskusja, bo i tak mnie nie przekonacie, więc po co)
Bo? myślisz, że wszystko kręciłem "na żywca", bez przemyślenia w domu co chcę uzyskać? Czy może zabrakło drugiej fazy i nie kręciłem? A może trzeciej - film nie jest zmontowany? Hmm...
Kill da Chill! genialne, bardzo profesjonalnie wykonane. Życzę dalszych sukcesów.
Wiesz traktuj to jako życzliwą radę, a nie szukanie dziury w całym. Unikniesz kłopotów jakie miał mój znajomy po wmontowaniu w reportaż fragmentu z koncertu jednego z zespołów nagranego właśnie na żywca. Prawa autorskie są niepodważalne i to nie kwestia etyki tylko pewnej umowy między ludźmi, a w filmie czasem muzyka robi więcej niż obraz.
Co do tego, że dyskusja nie na temat. Cóż - zamieściłeś materiał na publicznym forum, w którym wykorzystujesz cudzy utwór bez zgody autora - to może mieć różne konsekwencje nawet dla admina. Więc temat istnieje czy tego chcesz czy nie. O czym chcesz jeszcze dyskutować?
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Można jeszcze zapytać o licencje na soft przy pomocy którego klipy były zrobioneCo do oceny to ostatni klip czyli ślub moim zdaniem za bardzo uwidacznia fascynację autora płytką głębią ostrości i szerokim kątem. Stosowanie tych efektów z umiarem jest jak najbardziej ok ale na dłuższą metę jest nudne i męczące dla oczu. Może za dużo klipów ślubnych robionych lustrzankami się naoglądałem i dlatego mnie to już nudzi. Jak widzę, że klip robiony lustrzanką to już w ciemno wiem, że będzie płytka głębia i szeroki kąt
![]()
Nie zamieściłem materiału, tylko link do materiału. Jeżeli chcesz rozważać to w takich poziomach abstrakcji, to o prawa autorskie powinno martwić się vimeo (ale pewnie przy dodawaniu filmiku jest coś w stylu "mam prawo do umieszczenia tego materiału na tym portalu bla bla bla".) Youtube zaczęło sobie z tym radzić - usuwają dźwięk tam, gdzie ma go nie być. Jednakże coraz więcej artystów zgadza się na wykorzystywanie swoich utworów na YT dlatego, że to jest dla nich darmowa reklama.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wszystko na trialach
A właśnie, jak to jest - można co miesiąc formatować kompa i instalować nowego triala?
Ostatnio edytowane przez micles ; 10-02-2011 o 18:06 Powód: Automerged Doublepost