Pokaż wyniki od 1 do 10 z 61

Wątek: FF czy jasne szkła?

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    56
    Posty
    2 462

    Domyślnie

    Zawodowiec nigdy nie opiera się ja jednym body czy samochodzie jak to napisałeś a ryzyko że obydwa jednocześnie się popsują jest niewielkie. Co do składki zdrowotnej, biorąc pod uwagę ile już tam wpłaciłem a ile odebrałem (zero zł) to gdyby nie było przymusu i sam bym odkładał starczyłoby na niejedną operację. Ale to zupełnie inny temat. Oczywiście są rzeczy które kupuję nowe albo używane ale koniecznie z gwarancją. Ostatnio obiektyw Sigmy, gwarancję ma jeszcze prawie rok bo wiadomo co z Sigmą i AF Canona się dzieje choć widzę że nie będzie potrzeby korzystać z darmowej kalibracji. Karty graficzne kupuję nowe i z gwarancją bo lubią paść w drugim roku użytkowania. Tanią chińską elektronikę jak np. nawigację (zepsuła się dwa dni po zakupie). Lampy Yongnuo 460II które zamierzam kupić też kupię w PL z gwarancją mimo że drożej niż samodzielne ściągnięcie z Chin czy HK. Ale to co piszę to jest tania masówka a sprzęt Canona szczególnie ten droższy typu 1D, 5D czy obiektywy L do taniej masówki zaliczyć nie można. Oczywiście może się coś popsuje ale jak to mówią "kto nie ryzykuje ten nie zyskuje".
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Jeszcze w kwestii składki zdrowotnej. Kolega miał pewne zdarzenie we Włoszech, uderzył głową w szklane drzwi i rozciął łuk brwiowy. Był w pracy bo pracował jako kierowca i robił trasy międzynarodowe. Zawieźli go na tamtejsze pogotowie, zeszyli łuk i wrócił do PL. Za jakiś czas przychodzi z NFZ rachunek do zapłaty na uwaga (!) 1500zł. I nie ważne że opłacał składkę zdrowotną, pracodawca czegoś tam nie dopełnił i rachunek musiał zapłacić. Ktoś inny pracował legalnie w PL, skorzystał z opieki zdrowotnej i tez musiał zapłacić bo pracodawca nie zgłosił go do ubezpieczenia. Oczywiście można dochodzić swoich praw w sądzie. Niestety często swoich praw też trzeba dochodzić jeśli chodzi gwarancję czy to na sprzęt foto czy inne produkty. Lepiej żeby nic nie psuło
    Ostatnio edytowane przez Przemek_PC ; 12-12-2010 o 18:42 Powód: Automerged Doublepost

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    290

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Przemek_PC Zobacz posta
    Zawodowiec nigdy nie opiera się ja jednym body czy samochodzie jak to napisałeś a ryzyko że obydwa jednocześnie się popsują jest niewielkie.
    Nie wiem jak w Twojej okolicy, ale w mojej zawodowiec nie pozwoli sobie na używkę. Raz że nowe narzędzie sobie wrzuci w koszty, dwa że sprzet nie musi Ci zdechnąć "w trakcie". A jak zdechnie "przed" to komfort pracy be backupu jest raczej taki sobie.
    No i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie taksówkarz ma jeden samochód, za to pewny. Ale taksówkarz ma ten komfort, że jak ów samochód zdechnie, to nie wyjedzie na drogę i nie zarobi. Ale nikt mu nic nie urwie i nie będzie od tej pory chodził do ginekologa. Ślubniak tego komfortu nie ma.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •