Masz racje, raz zobaczylem idealna linie, raz uslyszalem idealny dzwiek, raz stwierdzilem - bedzie japonczyk. I nie trwal to dluzej jak tydzien czasu, jak byl juz moj. W miedzyczasie widzialem samochody amerykanskie, wloskie, francuskie, rumunskie i jeszcze pewnie inne. Dlaczego nie wybralem zadnego z tamtych ? Wolna wola, upodobania i temu podobne, wlasne upodobania, nie kreowane przez media i spoleczenstwo (spoleczenstwo nadal bzdurnie twierdzi ze japonskie jest drogie w czesciach).
Odpornosc mozna nabyc, nie mozna tego zaszczepic jak ktos ma sieczke w glowie zamiast mozgu, przykro mi, blednie trafiles z tymi wzorcami.
Chyba w USA. Ja sie urodzilem w czasie kiedy na rynku nie bylo wielu rzeczy, nie bylo kebabow, nie bylo pizzy, nie bylo coca-coli, nie bylo biedronki, nie bylo w sumie niczego. A jednak uwielbiam coca-cole - ale tylko ta co zawiera cukier naturalny, a nie slodzik - moj wybor. Inni chleja na slodziku - fuj. Uwielbiam kebab, uwielbiam kuchnie japonska, uwielbiam owoce morza - nie tylko konczac na rybkach. Za to nie lubie np alkoholu. Mialem wzorce ? Niby skad w czasach komuny ? ;-)