Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1126

Wątek: FF vs crop - sample

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu
    Dołączył
    Sep 2007
    Posty
    319

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mar_ko Zobacz posta
    Zacząłem jednak wnikliwie czytać różne wątki (między innymi TEN) i mam coraz większy mętlik - wychodzi mi na to (a nie przeczytałem jeszcze kilku tematów), że różnice będą tak niewielkie, że "po co przepłacać".
    Jestem zbity z tropu.
    Podstawowa różnica między FF a cropem to rozmycie tego co nieostre. Jak już w tym wątku udowodniono twój tamron 17-50/2.8 jest odpowiednikiem obiektywu o parametrach 27-80/4,5 na FF. Jeśli nie zależy ci na rozmyciu, które powoduje zazwyczaj przyjemniejszy odbiór zdjęć, to nie warto się przesiadać z 40d na 5d I. Lepsze kolory czy DR w FF są raczej mitem (dla mnie niezauważalne po przesiadce z 40d na 5d II; rawy obrabiam w DPP). 5d I chyba nie ma nawet highlight tone priority więc może nawet traci na DR w światłach do 40d. Może 5d I mniej szumi od 40d przy wyciąganiu cieni. Zresztą jak podaje dxo, optyczne i dpreview FF nie przerasta wcale apsów pod względem DR, poprostu mniej szumi w cieniach i tyle, ale w swiatłach jest tak samo.

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    1 660

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jacula Zobacz posta
    Podstawowa różnica między FF a cropem to rozmycie tego co nieostre.
    A wynika to z dwóch czynników. Raz, że mamy większą matrycę i żeby uzyskać taki sam kadr jak na cropie, musimy podejść bliżej. A wiadomo, że im bliżej do obiektu, tym silniejsze rozmycie. Ma to też wpływ na celność szkła. Jako, że obiekty mamy bliżej, to wydaje mi się, że szkłom się ostrzy łatwiej i dokładniej na mniejsze odległości, niż na większe (a przynajmniej przy całej postaci na 85/1.8 ). Dwa, że większa matryca, w porównaniu do cropa, wykorzystuje całe (a przynajmniej dużo większe) "pole widzenia" obiektywu EF. Dzięki temu, szczególnie w okolicach narożników kadru, przy otwartej przesłonie powstają charakterystyczne "łezki", a nie kółka jak w okolicach centrum kadru.

  3. #3
    Uzależniony
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    840

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zaitsev Zobacz posta
    A wynika to z dwóch czynników. Raz, że mamy większą matrycę i żeby uzyskać taki sam kadr jak na cropie, musimy podejść bliżej. A wiadomo, że im bliżej do obiektu, tym silniejsze rozmycie. Ma to też wpływ na celność szkła. Jako, że obiekty mamy bliżej, to wydaje mi się, że szkłom się ostrzy łatwiej i dokładniej na mniejsze odległości, niż na większe (a przynajmniej przy całej postaci na 85/1.8 ). Dwa, że większa matryca, w porównaniu do cropa, wykorzystuje całe (a przynajmniej dużo większe) "pole widzenia" obiektywu EF. Dzięki temu, szczególnie w okolicach narożników kadru, przy otwartej przesłonie powstają charakterystyczne "łezki", a nie kółka jak w okolicach centrum kadru.
    Oprócz tego przy mniejszym upakowaniu matrycy, mniejsze sa wymagania odnośnie rozdzielczości obiektywu, aby uzyskać wrażenie ostrości per piksel. Mniej zauważalne są również niewielkie błędy ostrzenia.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •