Wczoraj definitywnie wyleczyłem się z z chęci zmiany mkII na d700. Znajomy kupił nówkę d700 z 24-70 N 2,8 i wpadł do mnie do studia i porównaliśmy oba aparaty przy dokładnie tych samych nastawach na 24,50 i 70 mm przy f/5,6.
O zgrozo co zobaczyłem z tego nikona - może i ostrość ciut lepsza, ale plastyka obrazu żadna. Przy całości na 24mm i rozległym planie (oba przekadrowane w PS do 30x40)szczegóły na ubraniu zupełnie rozmazane w d700, a na mkII wszystko było. Mimo że wyostrzenie w obu było na 0 to przy większym powiększeniu zauważyłem pikselozę jak z kompakta, poza tym szumy na 3200 większe w d700. No i kolory - paskudne do skorygowania w PS
Oczywiście wszystko w oparciu o JPGi