Co do selektywnego podbicia światła (fill lights/black) i lokalnego kontrastu (clarity) to oczywiście było użyte dla ulepienia tego jpega.
Jeżeli chodzi natomiast o wyostrzanie i odszumianie: domyślny preset importowy z LX mam zrobiony tak: sharpening amount 25, nr luminance amount 20. Niestety, nie umiem (albo się nie da) uzależnić parametrów domyślnych od ISO - te wyżej są w miarę akurat dla dobrze naświetlonego ISO 200. Przy ISO 80-100, próbuję zwiększać pierwszy i zmniejszać drugi - aby kasza nie wyszła
Przy czułościach >400 często rezygnuję z wyostrzania (poza finalnym) i odszumiania w ogóle - rezultaty są nierzadko gorsze od prób grzebania. Przeskalowanie nieodszumionego obrazka plus zbawienne odszumiające działanie papieru (aby nie za dużego) zwykle wystarczają.
Co do ostrzenia selektywnego: mam dwie wymówki. Jedną jest oczywiście lenistwo - siedzenie więcej niż minutę nad zdjęciem jest dla mnie traumatycznym przeżyciem. Druga wymówka jest sofizmatem na potrzeby kreowania forumowego wizerunkulokalne wyostrzanie jest dla mnie za granicą psucia zdjęcia w miarę "ekologiczny"
to takie pierwsze podejście do "wycinanek"
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
.
Jestem taki leniwy, że zamiast zrobić profil lensa dla LX5 do LR3, czekam aż ktoś zrobi go za mnie :/