Ktoś coś słyszał o kursie w diecezji gliwikiej, katowickiej lub sosnowieckiej?
Ktoś coś słyszał o kursie w diecezji gliwikiej, katowickiej lub sosnowieckiej?
Rozumiem jak ktoś jest wierzący to hmm bierze udział w mszy ale jak nie jest to po co żegnać itp sprawy. Jesteśmy w pracy , nie przesadzajmy z tym chodzeniem tyłem , przyklękanie jak się przechodzi przez środek kościoła i nie wiadomo czym jeszcze. Wystarczy że będziemy klękać jak reszta i już. Korona z tego powodu nikomu nie spadnie a zamieszania też mniej.
no comment...
No cóż... Jeżeli przechodząc "przez środek kościoła" - a dokładniej przed tabernakulum ktoś nie przyklęka, a przed ołtarzem nie skłania głowy, to może zostać to odebrane jako swoista manifestacja innowierności lub niewiary - a co za tym idzie może spotkać się z krytyczną reakcją księdza. Widziałem kiedyś akcję, gdy kamerzysta "wierzący po kursie" spacerował sobie z kamerą po kościele podczas wystawienia monstrancji z Najświętszym Sakramentem - na reakcję ksziędza nie trzeba było długo czekać.
Tak na marginesie: w Jerozolimie pod Ścianę Płaczu nie zostanie wpuszczony żaden mężczyzna bez nakrycia głowy i kwestie jego wyznania nikogo nie obchodzą. Chce podejść - zakłada kapelusz, czapkę lub "myckę". Nie założy - nie podejdzie. Proste? Do meczetu nikt nie wejdzie w butach - i nie chodzi tu o utrzymanie czystości. Proste?
---------------
Don_Pedro_123
---------------
A w ogóle ktoś chodzi przed tabernakulum ? Bo tego to nawet ja sobie nie wyobrażam.
Manifestacja ? No i tu właśnie zaczyna sie ta przesada. Nie skłonie głowy , nie przyklęknę , to na pewno chce odnieść się z pogardą itp ;]
no comment...
Ja tam wczoraj śmigałem sobie nawet za ołtarzem bo kościółek był strasznie mały a robiłem ślub dwóch par. Podczas przysięgi nie byłoby inaczej miejsca na dotarcie na drugą stronę by uchwycić emocje jednej panny młodej. Na takie przejście dostałem pozwolenie od księdza lecz zastrzegł on żeby przechodzić twarzą do tabernakulum.
Ostatnio edytowane przez Don_Pedro_123 ; 19-09-2010 o 11:30 Powód: Automerged Doublepost
---------------
Don_Pedro_123
---------------
A mi tydzień temu ksiądz oświadczył, że nie życzy sobie używania lampy błyskowej w kościele.
I wszystko by było fajnie gdyby nie to, że kościół znajduje się w starej stodole. 2 małe okna są przy wejściu. Sufit czarny, belki czarne, ściany z ciemnej cegły. Za oświetlenie robi kilka żyrandoli z małymi żarówkami, każda o innej temperaturze barwowej.
W drzwiach też przechodzę przez środek. Miałem na myśli przechodzenie bezpośrednio przed.
Dwie pary jednocześnie maiły ślub ?
no comment...