Niekoniecznie. Myślałem o takim rozwiązaniu, jakie oferuje np. Cosina Voigtlander w 2. wersji swoich szkieł (z róznymi mocowaniami). Dotyczy to np. apo lanthara 90/3,5 czy color-skopar 20/3,5. Obiektywy mają styki,więc działa zarówno sterowanie przysłoną, wszystkie programy (AV, TV, P, M), jak i potwierdzenie ostrości. Jedynie ostrzenie odbywa się manualnie.Gdyby Samyang w 35/1,4 zaproponował podobne rozwiązanie, byłoby super.
Podobne podejście stosuje zresztą także Zeiss. Oczywiście jedyną "niedogodnością" pozostaje brak AF, ale tak naprawdę amatorom tych szkieł to absolutnie nie przeszkadza :-D
Chyba nie tylko Ty :-D Perspektywa zakupu szkła o (miejmy nadzieję) zbliżonej jakości do Canona i w cenie będącej zaledwie ułamkiem ceny 35L, jest doprawdy kusząca.
A Canon musi w jakiś sposób odpowiedzieć na ten wysyp szkieł 35/1,4 - Zeiss, Samyang, a teraz Nikon. Wydaje się, że coraz bliżej do pojawienia się 2. wersji tej sztandarowej L-ki. Czym nas zaskoczy?
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---