... ale u mnie większość zdjęć w Ewa-Marine to były strzały na ślepo, bo ani przez LV się nie dało dobrze focić, ani przez wizjer bo nic nie było widać.
Pomyślcie o wskaźniku laserowym, wyłączanym na czas ekspozycji. Przynajmiej wskazywałby co jest w danej chwili w obiektywie.